Reklama

Wiara

Symbole Wielkanocy

Nie sposób wspomnieć o wszystkich zwyczajach związanych ze świętami Wielkiejnocy. Jedne zostały całkowicie zapomniane, inne istnieją do dziś. Wszystkie wyrażały radość ze zmartwychwstania Pańskiego i ze zbliżającej się wiosny.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Radosna Niedziela Palmowa stanowiła bramę do pełnego powagi Wielkiego Tygodnia – czasu męki Chrystusa i Jego chwalebnego zmartwychwstania. Wielki Tydzień to okres najważniejszy i najświętszy dla chrześcijanina, czas praktyk religijnych i głębokich przeżyć, szczyt umartwień wielkopostnych. Ale także, jak napisała Barbara Ogrodowska: „Tydzień ten był i pozostał porą niezliczonych i różnorakich przygotowań do wielkiego święta. Obfitował zarówno w obrzędy kościelne, jak i zwyczaje domowe”. Nie tylko domowe, niektóre z nich można nazwać poważnymi, okołowielkotygodniowymi, a są i takie, które mają charakter radosnych zabaw. Oto przykłady.

Groby Pańskie

Wielki Piątek był dniem, kiedy ludność miast odwiedzała kościoły, w których przygotowywano „groby Chrystusa”. Choć wszystkie one były realizacją dość prostej sceny znanej z Nowego Testamentu, to ich autorzy w szczegółach wykazywali niekiedy niezwykłą inwencję. Jeden z pamiętnikarzy tak opisuje XIX-wieczny grób: „Sztucznie wytworzona grota mieści w sobie postać Jezusa zdjętego z krzyża i położonego do grobu. Po bokach wartują żołnierze rzymscy, tj. służba przebrana w jakieś dawne stroje. W niektórych kościołach rycerze owi są z tektury wyrobieni i namalowani. Roślinnością z oranżerii ozdobiona dekoracya, oświecona mnóstwem żarzących świec lub płomieni gazowych, nęci ludzi do oglądania”. Zapewne nie tylko do oglądania, ale i do modlitwy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Słynne były w Krakowie groby u Karmelitów Na Piasku, gdzie „robiono fontanny wytryskujące, ptaszki pływające i śpiewające”. Krakowska rodzina obchodziła, zgodnie ze zwyczajem, siedem grobów (symboliczna liczba!), byli jednak i tacy wierni, którzy w swojej wędrówce nie omijali żadnego kościoła, a było ich w Krakowie, nie licząc odleglejszych przedmieść, prawie czterdzieści. Nic dziwnego, że taki obchód trwał 2 dni.

Zwyczaj odwiedzania grobów Pańskich jest żywy do dziś, a w pewnych okresach, szczególnie tych dramatycznych dla narodu polskiego, znacznie się potęgował i stawał się już nie tylko zwyczajem religijnym, ale i obowiązkiem patriotycznym. Tak było w okresie okupacji niemieckiej, w czasach stalinowskiego terroru, także w stanie wojennym. Patriotyczne treści „grobów Chrystusa” dominowały w tych okresach nad religijnymi, a właściwie splatały się w jedną całość. Nie tylko budziły zainteresowanie i zachwyt, lecz także podnosiły na duchu i dawały nadzieję.

Reklama

Wróćmy do straży grobowych. W dzisiejszych czasach najpopularniejsze są straże składające się z autentycznych strażaków, którzy ubrani w uniformy strażackie i lśniące kaski dzierżą w dłoniach toporki. Wartownicy bywają też ubrani w odświętne garnitury, czasem w mniej lub bardziej autentyczne stroje regionalne lub historyczne stroje wojskowe.

Bogactwo symboli

Symbolami świąt Wielkiej nocy są baranek i jajo wielkanocne. „Dla starożytnych – napisał o. Leon Dyczewski – jajo było symbolem świata, życia, płodności, urodzaju, rozkwitu, zdrowia i szczęścia. Chrześcijaństwo wiele zaczerpnęło z pogańskiej symboliki jajka. Jego podstawową symbolikę życia połączyło ze zmartwychwstaniem Chrystusa, ze zmartwychwstaniem ciała (św. Efrem Syryjczyk), z nadzieją na życie przyszłe (św. Augustyn), na zbawienie”. Dlatego Kościół katolicki ustalił – i utrwalił przez wprowadzenie święcenia jaj w Wielką Sobotę – zwyczaj dzielenia się z nimi w rodzinie i z zaproszonymi gośćmi. Do poświęcenia wybierano jaja zniesione w Wielki Czwartek, przypisywano im bowiem specjalną moc leczniczą.

W Polsce od wieków istnieje zwyczaj malowania jaj wielkanocnych. Jajko zdobione – zwane od sposobu zdobienia pisanką bądź kraszanką – symbolizuje także radość kolorów wschodzącego słońca Wielkiejnocy. W dniach Wielkiejnocy obdarowuje się zdobionymi jajami bliską rodzinę, chrześniaków, osoby zaprzyjaźnione. Obdarowanie dziewczyny lub chłopca jajkiem uważa się za dowód sympatii. „Dorastający chłopak – czytamy w anonimowej relacji z końca XIX wieku, zamieszczonej w czasopiśmie Wisła – poczuwszy wolę Bożą do którejś z dziewcząt, czeka uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego, wtedy wyraża jej swoje uczucie miłosne przez doręczenie pisanki. Jeżeli dziewczyna przyjmie pisankę i w zamian da swoją, to każe się tym domyślać, że będzie wzajemną. Wielkanocne jaja zanoszono w przeszłości na groby przodków, dziś zwyczaj ten już u nas zamarł, uprawiany jest jeszcze w niektórych prawosławnych krajach słowiańskich. Zawiera się w nim przekonanie o trwałości życia, jego ciągłości i cyklicznym odradzaniu się.

Reklama

Z kolei baranek, koniecznie biały, symbolizował u ludów starożytnych łagodność, czystość i niewinność i był składany w ofierze bogom. W chrześcijaństwie stał się symbolem Chrystusa, który jako niewinny ofiarował się za grzechy ludzkości, poniósł śmierć, ale ostatecznie ją zwyciężył i zmartwychwstał. Stąd też tradycja chrześcijańska barankowi wielkanocnemu dodała jeszcze czerwoną chorągiewkę z krzyżem – symbolem śmierci Jezusa Chrystusa oraz zwycięstwa nad nią. Baranka wielkanocnego wykonuje się najczęściej z cukru lub ciasta i niesie w koszyczku do święcenia.

W Polsce istnieje ugruntowany od wieków zwyczaj święcenia pokarmów w Wielką Sobotę, nie tylko baranka i jaj, ale także chleba i ciast, mięsa i wędlin, soli i chrzanu. A dziś – nawet owoców południowych i słodyczy. Chrześcijanie wyrażają w tym zwyczaju swoje przekonanie, że zarówno wszelkie pokarmy podtrzymujące życie, jak i samo życie pochodzą od Boga, praźródła wszystkiego.

Radość Zmartwychwstania

Rezurekcja odbywała się w przeszłości wcześniej niż dziś, najczęściej w Wielką Sobotę w godzinach późnopopołudniowych lub wieczorem. W Krakowie nawoływał do niej – w XIX wieku – dzwon Zygmunt o godzinie 6 po południu. Bywały też jednak nabożeństwa rezurekcyjne o północy bądź – co dziś się często zdarza – rankiem pierwszego dnia świąt. W kulminacyjnym momencie Rezurekcji w wielu regionach Polski miały miejsce tzw. palby, tj. strzelanie z różnego rodzaju broni, nawet z działek „wiwatówek”. Po Rezurekcji przystępowano do uroczystego rodzinnego spożywania poświęconych darów Bożych. W miastach, jak czytamy w licznych pamiętnikach, Wielka Niedziela była niekończącym się szeregiem śniadań – od pierwszego we własnym domu poczynając, po następne w domach przyjaciół, znajomych, a nawet zwierzchników.

Reklama

Również wieś radośnie, jedząc i pijąc, goszcząc i odwiedzając krewnych, spędzała pierwszy dzień Wielkanocy. W dniu tym zjadano potrawy wcześniej przygotowane – co najwyżej je odgrzewano, nie należało bowiem w tak wielkie święto gotować potraw ani też rozpalać wielkiego ognia pod kuchnią. Jaja albo tylko skorupki ze święconych jaj zakopywano pod węgły budowanych domów, gdyż wierzono, że sprowadzi to szczęście i ochroni przed pożarem. Skorupki z jaj rzucano w sadach pod drzewa, zakopywano w skibach pól i grządkach ogrodów warzywnych na urodzaj.

Poniedziałek Wielkanocny, zwany też lanym poniedziałkiem, był dniem żywiołowych zabaw, zalotów, psot i żartów, a przede wszystkim – obfitego polewania się wodą w celu zachowania zdrowia i urody. Zwyczaj ten, zwany śmigus-dyngus, w jest w istocie połączeniem dwóch: śmigus to uderzanie zielonymi gałązkami wierzbowymi, a dyngus – polewanie czy wręcz pławienie w wodzie panien, co miało im przynieść rychłe szczęśliwe zamążpójście, a także oznaczało powodzenie; wielkim despektem było pominięcie którejś z nich. Zwyczaj znany jest do dziś, często w formie przesadnej. Zdarzało się, że rozwydrzona młodzież wlewała w miastach do otwierających się tramwajów i autobusów całe wiadra wody, nie bacząc, kogo polewa. Walczyła z tym policja, ale wiadomo, jak trudna jest walka ze zwyczajami. W niektórych regionach kolejnego dnia po Wielkiejnocy dziewczęta polewały chłopców, także nie szczędząc wody.

Nie sposób w krótkim tekście wspomnieć o wszystkich zwyczajach związanych ze świętem Wielkiejnocy. Niektóre z nich znane były jedynie na niewielkim terenie, inne przeciwnie – miały wielki zasięg. Jedne zostały całkowicie zapomniane, inne istnieją do dziś. Wszystkie wyrażały radość ze zmartwychwstania Pańskiego i ze zbliżającej się wiosny, która przywróci barwy światu, odnowi przyrodę i pozwoli zapomnieć o długiej i często mroźnej zimie.

Autor jest etnologiem i historykiem kultury, profesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego, autorem kilkunastu książek i kilkuset artykułów.

2022-04-12 12:20

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Niedziela łowicka 51/2004

Sławny - u nas mało znany

CZYTAJ DALEJ

Jezus jest dobrym pasterzem

2024-04-19 10:18

[ TEMATY ]

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Jesteśmy dziećmi mocnego i dobrego Boga. Jesteśmy domownikami Boga miłości, który jest gwarantem naszej wolności, tej prawdziwej.

Ewangelia (J 10, 11-18)

CZYTAJ DALEJ

Przemyśl: pogrzeb Damiana Sobola, wolontariusza zabitego w Strefie Gazy

2024-04-20 13:26

[ TEMATY ]

pogrzeb

Przemyśl

Damian Sobol

pixabay

W Przemyślu odbyły się w sobotę, 20 kwietnia, uroczystości pogrzebowe śp. Damiana Sobola, wolontariusza zabitego w Strefie Gazy. Pośmiertnie został on odznaczony przez prezydenta RP Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Żałobnej Mszy św. przewodniczył bp Krzysztof Chudzio. - Przybyliśmy tutaj tak licznie, aby zamanifestować naszą wdzięczność, podziw i solidarność w przywiązaniu do tych wartości, którymi żył i dla których nie zawahał się nawet oddać życia nieustraszony wolontariusz Damian - powiedział.

Ceremonia pogrzebowa rozpoczęła się w Sanktuarium św. Józefa. Przed rozpoczęciem liturgii doradca prezydenta RP Dariusz Dudek przekazał na ręce matki zmarłego Damiana Sobola Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, którym pośmiertnie został on odznaczony przez Andrzeja Dudę „za wybitne zasługi w działalności na rzecz osób potrzebujących pomocy i wsparcia”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję