Takimi słowami 6 maja br. powitał obraz Jezusa Miłosiernego proboszcz sanktuarium pw. św. Antoniego ks. kan. Stanisław Zbirek. W słoneczne majowe popołudnie Święty Wizerunek został przekazany przez
wspólnotę pw. św. Jana Chrzciciela z Lgoty Mokrzeszy i proboszcza ks. kan. Jana Berdysa. Wizerunek Jezusa Miłosiernego po pobłogosławieniu czterech stron świata został procesyjnie przeniesiony
do sanktuarium św. Antoniego. Procesję - w której szli okoliczni Księża, Księża Rodacy (przybył nawet misjonarz brat Andrzej Grzesik z zaprzyjaźnionym małżeństwem z Kamerunu), Siostry Boromeuszki
z bazyliki archikatedralnej pw. Świętej Rodziny w Częstochowie, tłumy wiernych, strażacy i służba liturgiczna - prowadził abp Stanisław Nowak
Przygotowania do peregrynacji w parafii św. Antoniego trwały od momentu ogłoszenia nawiedzenia parafii archidiecezji częstochowskiej przez obraz Jezusa Miłosiernego. Zarówno ks. kan. St. Zbirek,
jak i wikary ks. Krzysztof Nowak w swoich kazaniach i na katechezie w szkołach wiele uwagi poświęcali Miłosierdziu Bożemu, przybliżając historię powstania obrazu i cytując wiele
fragmentów z Dzienniczka św. s. Faustyny. W każdy piątek i niedziele wierni odmawiali Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Z inicjatywy Księży i z pomocą parafian na zewnętrznej
ścianie świątyni został namalowany obraz przedstawiający Jezusa Miłosiernego, sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach oraz Ojca Świętego Jana Pawła II. Obraz ten stanowi dowód podziękowania
parafian za dar miłosierdzia Bożego. Przez trzy dni przed peregrynacją wierni uczestniczyli w rekolekcjach głoszonych przez o. Stanisława Gruszkę ze Zgromadzenia Ojców Redemptorystów z Gliwic.
"Uczyń, o Jezu Miłosierny - prosił w słowach powitania ks. kan. Stanisław Zbirek - z naszej parafii prawdziwie kochającą się rodzinę, w której dla każdego jest miejsce i współczujące
serce". O Miłosierdzie Boże, jedność i przebaczenie prosiły rodziny; młodzież i dzieci zawierzyły swoje życie miłosiernemu Bogu.
Koncelebrowanej Mszy św. rozpoczynającej czas nawiedzenia przewodniczył abp Stanisław Nowak, który wygłosił także słowo Boże. "Niech ta góra św. Antoniego będzie wielką górą miłosierdzia Bożego...
- nawoływał Arcypasterz Kościoła częstochowskiego. - Idzie Bóg do nas i patrzy oczami z krzyża, oczami zakochanymi w człowieku. Idzie w białej szacie zwycięzcy, by dać odkupienie,
zmartwychwstanie, a więc zwycięstwo nad grzechem, pustką, bezsensem. Jezus idzie do nas z ręką podniesioną do góry. Jest to ręka, która ukazuje rozgrzeszenie... To jest największe miłosierdzie".
Ksiądz Arcybiskup wskazywał, że odpowiedź na przyjście Jezusa Miłosiernego może być tylko jedna: Jezu, ufam Tobie.
W czasie świętej doby nawiedzenia parafianie z poszczególnych ulic i wiosek wspólnoty św. Antoniego zbierali się w sanktuarium, aby czuwać przy miłosiernym Bogu i wypraszać Jego
miłosierdzie. Dowodem tego były podziękowania i prośby wpisywane do Księgi Zawierzenia Miłosierdziu Bożemu. Mszy św. o północy, koncelebrowanej przez miejscowych kapłanów oraz księży rodaków:
ks. Mariana Lubasa i ks. kan. Zygmunta Jurczyka, przewodniczył ks. kan. Włodzimierz Torbus.
Nawiedzenie Świętego Wizerunku w parafii św. Antoniego w Koziegłówkach zakończyło się 7 maja po Mszy św. dziękczynnej koncelebrowanej pod przewodnictwem Księdza Proboszcza. W wielkim
skupieniu wspólnota parafialna zawierzyła parafię św. Antoniego miłosierdziu Bożemu, a następnie wielka kawalkada samochodów odprowadziła wizerunek Jezusa Miłosiernego do parafii pw. św. Michała
Archanioła w Pińczycach.
Święty czas nawiedzenia dobiegł końca. Proboszcz sanktuarium ks. kan. Stanisław Zbirek z głębi kapłańskiego serca dziękował za wszystkie łaski płynące z peregrynacji i jednocześnie
przepraszał za tych, którzy nie skorzystali z tej szczególnej chwili. Warto podkreślić, że trwałym owocem nawiedzenia obrazu Jezusa Miłosiernego w parafii św. Antoniego w Koziegłówkach
są dwie kolejne dziecięce róże różańcowe.
Pomóż w rozwoju naszego portalu