Reklama

Niedziela Lubelska

Zapisany w sercach i dziełach

Zarówno pontyfikat, jak i kanonizacja św. Jana Pawła II, zrodziły wiele dobrych owoców na ziemi lubelskiej.

Niedziela lubelska 13/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Lublin

KUL

Pomnik na dziedzińcu KUL przedstawia Jana Pawła II i kard. Stefana Wyszyńskiego zastygłych w serdecznym uścisku

Pomnik na dziedzińcu KUL przedstawia Jana Pawła II i kard. Stefana Wyszyńskiego zastygłych w serdecznym uścisku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oddziaływanie św. Jana Pawła II na życie religijne, społeczne i kulturalne w naszej diecezji zaczęło się już od początku pontyfikatu. Innego wymiaru nabrało po jego odejściu i kanonizacji. W kolejną rocznicę śmierci szukamy owoców papieskiej posługi na ziemi lubelskiej.

Materialne znaki

Pierwszym ważnym materialnym znakiem więzi ze św. Janem Pawłem II jest pomnik na dziedzińcu KUL, ufundowany w 1983 r. Uczelnia chciała oddać hołd swojemu profesorowi; statua do dziś uznawana jest za jeden z najbardziej udanych papieskich monumentów w Polsce. Jeszcze wcześniej z inicjatywy ks. prof. Tadeusza Stycznia, ucznia i przyjaciela Karola Wojtyły, na katolickim uniwersytecie powstał Instytut Jana Pawła II, który do dzisiaj prowadzi badania nad dorobkiem naukowym i duszpasterskim papieża.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Owocem historycznej wizyty głowy Kościoła w naszej diecezji (1987 r.) jest piękne dzieło miłosierdzia, kontynuowane do dzisiaj. Biskup Bolesław Pylak, ówczesny ordynariusz lubelski, zadeklarował podczas Eucharystii: – „Jako dar wspólnoty diecezjalnej ufundowaliśmy Dom Opieki dla Kobiet pod wezwaniem św. Brata Alberta w Bychawie”. Prowadzony przez Siostry Albertynki dom gości kilkadziesiąt kobiet. Zaraz po papieskiej pielgrzymce miasto Lublin nadało imię Jana Pawła II ulicy (5 km), przy której odbyło się spotkanie z Ojcem Świętym. Podobnie postąpiły inne miasta w diecezji; Chełm ma rondo i plac im. Jana Pawła II, Puławy – skwer i most na Wiśle, Kraśnik – park, Łęczna, Krasnystaw i inne miejscowości – ulice lub aleje.

Owoce w edukacji

W miejscu papieskiej celebry została zbudowana Szkoła Podstawowa im. Jana Pawła II, obchodząca właśnie srebrny jubileusz. Inicjatorem był ks. prał. Jan Kiełbasa, a wieloletnia dyrektor placówki, Marianna Olszańska, zadbała o wychowanie uczniów w duchu nauczania papieskiego. Po odejściu św. Jana Pawła II wiele szkół w naszej diecezji, podstawowych i średnich, chętnie obierało za patrona papieża, m.in. w Łęcznej, Lubartowie czy Chodlu. Utworzony jeszcze za życia św. Jana Pawła II fundusz stypendialny, Dzieło Nowego Tysiąclecia, wspierający ubogą i zdolną młodzież, okazał się szczególnie dobroczynny dla uczniów z ziemi lubelskiej. Wielu z nich, głównie z terenów popegeerowskich, mogło podjąć lub kontynuować edukację. Niektórzy jako pierwsi w rodzinie dostawali się na studia wyższe dzięki stypendiom.

Innym wymiarem papieskiego oddziaływania są inicjatywy podejmowane przez „Pokolenie JP2”, jak określani bywają uczestnicy Światowych Dni Młodzieży. Od kilkunastu lat w Lublinie funkcjonuje Szkoła Podstawowa „Skrzydła”, zbierająca świetne recenzje wśród rodziców za nowatorski program edukacji, oparty na budowaniu relacji wychowawczych i rozwijaniu talentów dzieci. Absolwenci podstawówki mogą kontynuować naukę w liceum „Altum”, także zapewniającym bardzo indywidualne podejście do uczniów. Obydwie szkoły są dziełem ludzi, którzy wcześniej posłuchali papieskiego wołania o budowanie „Cywilizacji Miłości”.

W ludzkich sercach

Przed 19 laty, 2 kwietnia o godz. 21.37, przeżyliśmy trudny moment rozstania z „naszym Ojcem Świętym”. Wyrazem więzi z jego osobą były wielotysięczne marsze ulicami lubelskich miast, modlitwy w miejscach związanych z papieżem, ukazujące wspólnotę wiary i wdzięczność za jego słowa i przesłania. Upływ czasu ostudził emocje, ale w ludzkich sercach dzieło św. Jana Pawła II wciąż żyje. Pani Maria, już na emeryturze, żyjąca bardzo ubogo, zwierza się, że codziennie modli się przez wstawiennictwo „swojego papieża”. To przynosi jej pociechę i pozwala przetrwać trudne chwile.

2024-03-26 12:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zjedz i nakarm innych

Niedziela lubelska 47/2012, str. 1

[ TEMATY ]

Lublin

charytatywnie

bezrobotni

Inga Szewczyk

Duszpasterz Bractwa ks. Andrzej Dudziński poświęcił nowy bar

Duszpasterz Bractwa ks. Andrzej Dudziński poświęcił nowy bar

Bar Mieszczański przy ul. Zielonej w Lublinie już działa. To nietypowe miejsce na kulinarnej mapie miasta, ponieważ kupując w nim jedzenie, równocześnie wspieramy podopiecznych Bractwa Miłosierdzia im. św. Brata Alberta

Nowy bar w ścisłym centrum Lublina prowadzą wspólnie Bractwo Miłosierdzia im. św. Brata Alberta i Przedsiębiorstwo Społeczne „ProBono”. Wojciech Bylicki, prezes Bractwa, podkreśla, że celem lokalu nie jest konkurowanie z innymi lubelskimi restauracjami. - Próbujemy swoich sił na rynku przede wszystkim po to, żeby zdobyć pieniądze na naszą działalność charytatywną: wydawanie posiłków ubogim i bezdomnym, pomoc materialną, zapomogi czy aktywizację zawodową. Sama działalność kuchni dla biednych kosztuje nas miesięcznie ok. 12 tys. zł. Za taką sumę jesteśmy w stanie przygotować dziennie ok. 300-400 posiłków. Wszystkie pieniądze, które klienci zostawiają w barze, idą więc na cele charytatywne. I tak właśnie chcielibyśmy, żeby lublinianie nas postrzegali. Nie jako firmę, ale miejsce dobroczynne - tłumaczy W. Bylicki.
CZYTAJ DALEJ

Prymas Glemp o prymasie Kowalczyku – ciekawostka!

Gdy abp Józef Kowalczyk został prymasem Polski, kardynał Glemp skomentował, że… Wyszyńskiemu by to przez myśl nie przeszło! Dlaczego tak stwierdził?

Dobrze pamiętam ten dzień: była sobota, 8 maja 2010 roku. Miałam umówione spotkanie z kardynałem Józefem Glempem, już wtedy prymasem seniorem - gdy bowiem w grudniu 2009 roku skończył osiemdziesiąt lat, utracił tytuł prymasa Polski. Na mocy decyzji Watykanu prymasostwo powróciło do Gniezna, stąd ten urząd sprawował już wtedy arcybiskup gnieźnieński Henryk Muszyński.
CZYTAJ DALEJ

Próba rozgrywania prezydenta

2025-08-23 07:09

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Polityka to sztuka pozorów – ale nawet w tej dyscyplinie przychodzi moment, w którym maska opada. Najnowsza odsłona sporu o tzw. Ustawę wiatrakową i jej prezydenckie weto pokazuje to aż nadto wyraźnie. Donald Tusk i jego koalicja rządząca zbudowali całą narrację na hasłach „obniżymy ceny energii” i „będziemy państwem przewidywalnym”. Problem w tym, że kiedy przyszło co do czego, zamiast spełniać obietnice, zaczęli rozgrywać… Karola Nawrockiego.

Bo właśnie Nawrocki, po zawetowaniu ustawy wiatrakowej, przedstawił własny projekt obniżki cen energii – pozbawiony kontrowersyjnych zapisów o wiatrakach, które pachniały lobbingiem. Co więcej, ustawa ta w kluczowych punktach jest kopią rozwiązań z wersji „wiatrakowej”. Logika podpowiadałaby, że skoro przepisy są takie same, większość sejmowa powinna poprzeć projekt bez wahania. A jednak wcale się do tego nie pali. Dlaczego? Bo nie chodzi o realne rozwiązania, tylko o polityczną grę i możliwość obarczenia winą kogoś innego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję