Pooddaniu hołdu uczestnicy, wśród których byli przedstawiciele wielu organizacji i stowarzyszeń, uczniowie z Korpusu Kadetów, politycy i przedstawiciele Magistratu Miasta Częstochowy oraz władz powiatu, rozpoczęli wspólną modlitwę. Eucharystii przewodniczył biskup senior archidiecezji częstochowskiej Antoni Długosz, który wydarzenia z 1944 r. porównał do walki Dawida z Goliatem. Następnie zaproponował, „żeby właściwie ocenić Powstanie Warszawskie, należy spojrzeć z różnych perspektyw”. – Najpierw z tej duchowej, a dopiero potem materialnej. Polskie Siły Zbrojne przyjęły za swoją dewizę słowa: Bóg, Honor, Ojczyzna. Na pierwszym miejscu Bóg Ojciec wszystkich ludzi i Zbawca świata, potem honor – piękno duszy ludzkiej, która nie ulega żadnej korupcji, i wreszcie ojczyzna dana nam przez Boga jako dar, który mamy pielęgnować i cenić – zaznaczył w homilii biskup Długosz.
Dwa symbole
Reklama
Hierarcha przypomniał nam o powstańczym piśmie „Walka”, które zachowało się do naszych czasów, a w którym można przeczytać: „Są dwa symbole powstania: Biały Orzeł i ksiądz katolicki z biało-czerwoną opaską, który wśród bomb spieszy na kapłański posterunek”. – Jednym z nich był ks. Stefan Wyszyński ps. Radwan III, który pełnił funkcję kapelana w szpitalu polowym grupy Kampinos w zakładzie dla niewidomych w Laskach. Gestapo poszukiwało go przez całą okupację, a on się umiejętnie wymykał, jakby Opatrzność miała dla niego bardzo konkretne plany na czasy powojenne. To trzeci po o. Michale Czartoryskim i ks. Józefie Stanku błogosławiony z grona powstańców Warszawy. Zarówno ks. Stanek, jak i o. Czartoryski znaleźli się w grupie 108 męczenników II wojny światowej – wyjaśniał bp. Antoni Długosz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Po Eucharystii wszyscy uczestnicy wydarzenia udali się pod pomnik Nieznanego Żołnierza w al. Sienkiewicza, gdzie złożone zostały wieńce.
Potrzebna pamięć
W rozmowie z Niedzielą Częstochowską bp Antoni Długosz zaproponował, aby dzisiaj młodym ludziom opowiadać o tym, że: „Powstanie Warszawskie przypomina nam, iż najważniejszy w życiu człowieka jest Pan Bóg – obojętnie jakbyśmy na te sprawy patrzyli. Nasz honor osobisty – czyli staranie się o to, aby realizować nasze życie zgodnie z Bożymi przykazaniami, i nasza ojczyzna, którą jest Polska. – I obok matki, która nas poczęła, i Matki Bożej, jest trzecią matką, o której powinniśmy pamiętać i dokonywać refleksji. A gdyby doszło do jakiejś agresji ze strony wroga, powinniśmy podobnie jak bohaterowie Powstania Warszawskiego sprzeciwić się i stanąć w obronie naszego kraju – podkreślił hierarcha.
Grzegorz Basiński, nauczyciel historii i wiceprezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej z okręgu częstochowskiego, uważa, że historię „trzeba przypominać zarówno ludziom w moim pokoleniu – znającym ją tylko z opowieści swoich dziadków, jak i pokoleniu o wiele młodszemu. – Z Częstochowy 7. Dywizja Piechoty Armii Krajowej, a dokładnie 1355 żołnierzy maszerowało z pomocą Powstaniu Warszawskiemu – przypomniał Basiński.