12 lipca minęła 3. rocznica śmierci ks. dr. Mariana Goska. Pamiętam go jeszcze z końca lat 50., kiedy uczył religii w LO im. ks. Piotra Ściegiennego w Kielcach (wcześniej
i obecnie im. św. Stanisława Kostki). Był księdzem, który często wykraczał poza schematyczny sposób prowadzenia lekcji religii, chętnie podejmował pytania uczniów, starał się szukać na nie
odpowiedzi, zachęcał do dodatkowej lektury, którą nawet dostarczał.
Po ukończeniu studiów doktoranckich na KUL w zakresie pedagogiki i obronie pracy doktorskiej, został profesorem homiletyki w WSD w Kielcach.
Zajmował się także organizowaniem sieci poradnictwa rodzinnego w diecezji. Dla pracowników tego poradnictwa, a także dla szerszych kręgów, organizował częste spotkania z różnymi
specjalistami z tego zakresu (m.in. dr Półtawską czy prof. Fijałkowskim).
Był także diecezjalnym koordynatorem duszpasterstwa młodzieży pracującej. Do tej pracy angażował także ludzi z grupy dyskusyjnej, którą prowadził - kilkunastu świeckich, spotykających się
głównie w jego mieszkaniu. W czasie tych spotkań podejmowane były różne tematy, często przedstawiane później w czasie dni skupienia dla młodzieży pracującej.
Po stanie wojennym został proboszczem w Busku-Zdroju. Kiedy zapoznał się ze specyfiką parafii, zaczął myśleć nad jej podziałem, uznając, że dla względów duszpasterskich taki
podział jest konieczny. On był spiritus movens tego przedsięwzięcia, które później zrealizowano.
Ostatnie lata ks. M. Gosek spędził w parafii Chrystusa Króla w Kielcach, gdzie pełnił posługę proboszcza.
Pomóż w rozwoju naszego portalu