Uroczystość św. Wojciecha obchodzimy 23 kwietnia, upamiętniając datę jego męczeńskiej śmierci. Jest on głównym patronem Polski obok Matki Bożej Królowej Polski (uroczystość 3 maja) i św. Stanisława Biskupa i Męczennika (uroczystość 8 maja). Św. Wojciech należy do najbardziej popularnych świętych, którym oddaje się cześć w naszej Ojczyźnie. Wyrazem tej pobożności jest fakt, że w tę uroczystość zbiera się przy grobie św. Wojciecha cały Episkopat Polski, a na wzgórzu św. Wojciecha gromadzi się kilka tysięcy ludzi. Dla bardzo wielu wiernych gnieźnieńska uroczystość jest jednym z najważniejszych wydarzeń w ciągu roku, podobnie jak odpusty organizowane w rocznicę śmierci Świętego w Gdańsku, w Świętym Gaju (dzisiejsza miejscowość, nieopodal której miała miejsce męczeńska śmierć Świętego) i w tych miejscowościach, gdzie są kościoły pw. św. Wojciecha (ok. 170 kościołów i kaplic).
Kult św. Wojciecha jest mocno utrwalony w kulturze polskiej przez oficjalny patronat nad Polską, nieodłącznie kojarzony z patriotyzmem, polskością i tradycją chrześcijańską. Niestety, za tą pobożnością często nie idzie w parze wiedza dotycząca życia i znaczenia tego świętego.
Męczeńska śmierć św. Wojciecha stała się dla tworzącej się Polski w X wieku wydarzeniem o wymiarze międzynarodowym. Jego osoba bowiem, mało znana w Polsce, w znacznej mierze jeszcze pogańskiej, była dość dobrze znana w państwach europejskich. Stało się tak poprzez podróże biskupa Wojciecha do Włoch, Francji i Niemiec, gdzie zaprzyjaźnił się z cesarzem Ottonem III. Właśnie cesarz zawiadomił o jego śmierci papieża i poprosił o kanonizację. Papież Sylwester II, po spisaniu życiorysu świętego na podstawie zeznań naocznych świadków, w 999 r. uroczyście wpisał św. Wojciecha do katalogu świętych.
Jego śmierć na ziemiach polskich i ogłoszenie go świętym miały bez wątpienia wpływ na powstanie arcybiskupstwa w Gnieźnie, które było niezależne od silnego sąsiada – Niemiec i tamtejszego Kościoła. Do Gniezna, gdzie złożono ciało Wojciecha, przybył cesarz Otto III w 1000 r. i nazwał Bolesława Chrobrego „przyjacielem i sprzymierzeńcem”, włożył mu na głowę diadem cesarski i ofiarował włócznię św. Maurycego jako znak uznania naszego państwa w ówczesnym świecie.
Rzeczą ciekawą jest także fakt, że była to pierwsza w dziejach Kościoła kanonizacja, ogłoszona przez papieża. Wcześniej bowiem kanonizacje ogłaszali miejscowi biskupi. Przez wyniesienie św. Wojciecha na ołtarze Polska zaistniała w sposób wyraźny na scenie chrześcijańskiej Europy, a jednocześnie otrzymała patrona i orędownika przed Bogiem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
