W przeddzień wymarszu pieszej pielgrzymki na Jasną Górę w toruńskiej katedrze Tomek Kamiński śpiewał razem z pielgrzymami: „Tobie powierzam mą drogę...” Przez ponad 10
dni słowa tej pieśni towarzyszyły pielgrzymom. Mimo upałów, zmęczenia, bolących nóg i często zniechęcenia szli dalej, wierząc, że są to rekolekcje w drodze połączone z modlitwą
i ofiarą. Właśnie takiej modlitwy i ofiary potrzebuje współczesny Kościół i świat.
Pielgrzymi z diecezji toruńskiej wędrowali dwiema trasami: z ziemi lubawskiej (grupy z Brodnicy, Działdowa, Lubawy i Nowego Miasta) oraz z Torunia
(trzy grupy toruńskie, grupa pw. św. Brata Alberta, grupa franciszkańska oraz Chełmno - Chełmża, Grudziądz i Jabłonowo - Wąbrzeźno). Od kilku lat niezmiennie z naszej
diecezji wędruje na Jasną Górę prawie 2000 pielgrzymów. Są to zdecydowanie ludzie młodzi, wędrujący 2-3 raz. Najmłodszy tegoroczny uczestnik miał 4 lata. Najstarszym pątnikiem był ks. Konrad Sobiecki
(81 lat), założyciel Pielgrzymki Ziemi Lubawskiej, wędrujący już po raz 24. W tym roku pielgrzymom towarzyszyła szczególna intencja, by w duchu modlitwy i ofiary nieść
pomoc Ojcu Świętemu. Jest to odpowiedź na papieską prośbę, by nie zapominać o nim w modlitwie. Pielgrzymi modlili się więc we wszystkich papieskich intencjach, pamiętając
o diecezji, zwłaszcza o sprawie powołań kapłańskich i zakonnych. Niezwykle wzruszająca w czasie pielgrzymiego marszu była zawsze Nowenna do Matki Bożej, w czasie
której odczytywano intencje wędrujących pielgrzymów. W tym momencie można było dostrzec głębię pielgrzymowania, gdy pątnicy powierzali Maryi sprawy Kościoła, świata, swoich rodzin i bliskich.
Często była to modlitwa zawierzenia najbardziej istotnych życiowych spraw.
Rekolekcje w drodze to również wsłuchiwanie się w Słowo Boże, które tak obficie jest głoszone każdego dnia, zwłaszcza w czasie Mszy św. i konferencji. Tegoroczne
nauczanie poświęcone było głównie sakramentom, które mają się w życiu pielgrzyma przyczynić do zbudowania dojrzałej wiary, odważnej miłości i czytelnego świadectwa w świecie.
Pielgrzymi niezmiennie od lat mogli liczyć na gościnność ze strony mieszkańców miast i miejscowości, które znajdowały się na szlaku pielgrzymki. Mimo znacznego zubożenia społeczeństwa
ludzie dzielili się tym, co mają, często była to zupa, ale nie brakowało i pełnych obiadów. Pielgrzymi z wdzięcznością w sercu opuszczali takie miejsca, jak: Ostrowąs,
Osięciny, Grzegorzew, Izbicę Kujawską, Topólkę, Sieradz - Mękę Księżą i wiele innych miejsc. To wspaniałe świadectwo wspólnoty Kościoła, tych, którzy są w drodze, z tymi,
którzy sprawiają swoją dobrocią i gościnnością, że pielgrzymka może wędrować.
Tegorocznym gościem serdecznie witanym przez pielgrzymów był bp Józef Szamocki, który cały dzień poświęcił pielgrzymom. Od wczesnych godzin porannych odwiedzał wszystkie grupy Pielgrzymki Toruńskiej,
uczestnicząc w ich programie i głosząc specjalne konferencje poświęcone głównie odczytaniu własnego powołania w życiu. Z bólem mówił o tym, że obowiązki
nie pozwalają mu w pełni uczestniczyć w tegorocznej pielgrzymce, ma jednak nadzieję, że w przyszłym roku, tak jak w roku 2002, powróci na pielgrzymkowy szlak.
Ostatnie 60 km od Szczercowa Pielgrzymka Diecezji Toruńskiej wędrowała już wspólną trasą, dołączyli bowiem pielgrzymi ziemi lubawskiej. W ostatni wieczór przed wejściem na Jasną Górę grupy
spotykały się na tradycyjnych wieczorkach. Był to czas na podsumowanie wędrówki, wymianę adresów, podziękowanie służbom pielgrzymkowym za ich pracę i wspólną modlitwę.
Ostatni dzień pielgrzymki to uroczyste wejście na Jasną Górę. Przy końcu Alei Najświętszej Maryi Panny witał strudzonych pątników bp Józef Szamocki. Po oficjalnym przedstawieniu grupy ze szczytu
Jasnej Góry pielgrzymi klękali i całowali ziemię, do której przez tyle dni wędrowali. Potem chwila krótkiej modlitwy w kaplicy przed Cudownym Obrazem Matki Bożej. Oficjalne zakończenie
pielgrzymki miało miejsce w czasie Mszy św. na wałach Jasnej Góry. Uczestniczyli w niej pątnicy pielgrzymek wchodzących na Jasną Górę 13 sierpnia przed południem. Uroczystej Eucharystii
przewodniczył biskup pelpliński Jan Bernard Szlaga. W homilii ukazywał różne wymiary pielgrzymiej drogi, m.in. wymiar pokutny, apostolski, modlitewny. Wspomniał, że Pielgrzymka Toruńska, od
25 lat krocząc na Jasną Górę, właśnie te wszystkie wymiary realizuje.
Pielgrzymi, wypełniający plac pod Jasną Górą, mimo upału bardzo entuzjastycznie reagowali na słowa pozdrowień i uczestniczyli we wspólnej modlitwie. Ze wszystkich stron
widoczni byli pielgrzymi z Diecezji Toruńskiej, którzy w błękitnych koszulkach zgromadzili się wokół transparentu.
Pokonując kolejne kilometry drogi, pątnicy poprzez modlitwę, refleksję nad słowem Bożym, celebrowaną liturgię zbliżyli się do Boga. Wraz ze zmniejszającą się odległością do Jasnogórskiego
Sanktuarium zmniejszała się również „odległość” między uczestnikami pielgrzymki a Bogiem, który jest ostatecznym celem życia. W ten sposób dokonuje się duchowe pielgrzymowanie
pogłębiające życie z Bogiem i budujące świętość.
Pomóż w rozwoju naszego portalu