Reklama

U Księży Sercanów na środuli

„Nareszcie powstaje na Środuli parafia. Mieszkańcy tej dzielnicy co najmniej od 30 lat marzyli o własnym kościele” - to jeden z pierwszych wpisów do kroniki parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Sosnowcu Środuli. Dokonał go blisko 20 lat temu pierwszy proboszcz ks. Piotr Marchewka.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Choć parafię erygowano (dekret datowany jest na 5 maja 1957 r.), mianowano proboszcza, to jednak nie można było uzyskać zgody na budowę kościoła. Kult był sprawowany w tymczasowo przygotowanej kaplicy w budynkach starej kuźni państwa Wylonów. I tak rok po roku prośby o budowę kościoła były odrzucane. Radość z własnej parafii była więc ograniczona. „Taka sytuacja trwała do początku lat 80., kiedy to parafię objęli księża sercanie. Ks. Stanisław Filipiak SCJ bardzo szybko, aczkolwiek z dużymi przeszkodami, poradził sobie z lokalizacją miejsca pod kościół i plebanię. Jednym z pierwszych kroków po uzyskaniu zgody na budowę kościoła i domu zakonnego było przeniesienie dotychczasowej kaplicy na miejsce budowy nowego kościoła” - powiedział Niedzieli obecny proboszcz ks. Zbigniew Nalepa SCJ. Po uzyskaniu terenu zaczęły się kolejne problemy z zatwierdzeniem projektu. Władze komunistyczne odrzuciły dwa projekty kościoła, a trzeci z trudem udało się przeforsować. I tak powoli w 1983 r. ruszyła budowa kościoła. Parafianie, po latach oczekiwań, nie mogli uwierzyć, że w końcu będzie można postawić świątynię i powoli angażowali się w dzieło budowy nowego kościoła. Jednak z biegiem lat i postępem w stawianiu murów parafianie coraz bardziej włączali się w pracę, i nie szczędzili ofiar. Budowa postępowała, biorąc pod uwagę kubaturę świątyni, dość szybko. W 1989 r. abp Stanisław Nowak poświęcił dolny kościół. A dwa lata później - górny. W latach 80. udało się także wybudować dom zakonny, który już w 1984 r. poświęcił bp Miłosław Kołodziejczyk. Obecnie trwają prace wykończeniowe w salach przy dolnym kościele. Konsekracja planowana jest na jubileusz 50-lecia istnienia parafii w 2007 r.
Parafia Podwyższenia Krzyża Świętego została erygowana przez bp. Zdzisława Golińskiego nie tylko po to, by wybudować kościół, ale przede wszystkim, by na nowo powstałym osiedlu mieszkaniowym tworzyć wspólnotę wiernych. I tak, zarówno księża diecezjalni administrujący parafią w latach 1957-1980, jak i księża sercanie dbają o to, by wierni gromadzili się nie tylko na niedzielnej Eucharystii, ale by podejmowali osobistą formację oraz działania charytatywne. „Dlatego istnieje Straż Honorowa Najświętszego Serca Pana Jezusa, Sodalicja Marjańska, Stowarzyszenie Matki Bożej Bolesnej, POAK, oaza rodzin, chór parafialny, koła Żywego Różańca, oaza młodzieżowa, oaza dziecięca, a także Ruch Sercańskiej Młodzieży, gdyż ideą zgromadzenia jest tworzenie wspólnoty świeckich formowanych w nurcie miłości i wynagrodzenia Sercu Pana Jezusa” - wylicza ks. Nalepa SCJ. Okolicznościowo wydawana jest również gazetka parafialna Z serca, a w każdy czwartek można skorzystać z biblioteki. Sercanie mocno angażują się w sprawy charytatywne. W ośrodku charytatywnym „Iskierki” najbiedniejsze dzieciaki mogą się spotkać, odrobić lekcje, zjeść podwieczorek. Parafia dofinansowuje wyjazdy dzieci na „zieloną szkołę”, przygotowuje paczki żywnościowe dla najbardziej potrzebujących rodzin, a jeśli trzeba, to nawet pomaga w realizowaniu recept. Na bieżąco wydawana jest także odzież.
A wszystko po to, by zrealizować testament swojego założyciela, o. Dehona, który był przekonany, że prawda o miłości Serca Jezusowego jest najlepszym lekarstwem na duchową nędzę człowieka i może go odrodzić i doprowadzić do nowego życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją się cuda!

Niedziela Ogólnopolska 12/2024, str. 68-69

[ TEMATY ]

świadectwo

Karol Porwich/Niedziela

Jej prababcia i ojciec św. Maksymiliana Kolbego byli rodzeństwem. Trzy lata temu przeżyła nawrócenie – i to w momencie, gdy jej koleżanki uczestniczyły w czarnych marszach, domagając się prawa do aborcji.

Pani Sylwia Łabińska urodziła się w Szczecinie. Od ponad 30 lat mieszka w Niemczech, w Hanowerze. To tu skończyła szkołę, a następnie rozpoczęła pracę w hotelarstwie. Jej rodzina nigdy nie była zbytnio wierząca. Kobieta więc przez wiele lat żyła tak, jakby Boga nie było. – Do kościoła chodziłam jedynie z babcią, to było jeszcze w Szczecinie, potem już nie – tłumaczy.

CZYTAJ DALEJ

Była aktorka porno - teraz robi różańce!

2024-04-22 14:36

[ TEMATY ]

świadectwo

nawrócenie

świadectwa

Adobe Stock

Była aktorka porno Bree Solstad została przyjęta do Kościoła katolickiego w Wielkanoc. Znana w mediach społecznościowych jako "Miss B", od początku roku publikuje na platformie X posty o swoim wstąpieniu do Kościoła katolickiego jako "Miss B Converted".

"Moje życie już nigdy nie będzie takie samo. Płakałam z radości, kiedy po raz pierwszy przyjęłam ciało i krew Jezusa" - powiedziała amerykańskiemu portalowi „The Daily Signal”. W dniu 1 stycznia 2024 r. opublikowała na X: "Zdecydowałam się zaprzestać pracy seksualnej. Pokutować za moje niezliczone grzechy. Porzucić moje życie pełne grzechu, bogactwa, wad i próżnej obsesji na punkcie własnej osoby. To upokarzające doświadczenie, które przez wielu będzie wyśmiewane lub analizowane. Rezygnuję ze wszystkich moich dochodów i oddaję swoje życie Jezusowi" - napisała Solstad.

CZYTAJ DALEJ

Święty, który nie szczędził siebie

2024-04-22 16:00

Marzena Cyfert

O. Robert Krawiec, kapucyn, krajowy asystent Grup Modlitwy Ojca Pio z relikwią - rękawicą o. Pio.

O. Robert Krawiec, kapucyn, krajowy asystent Grup Modlitwy Ojca Pio z relikwią - rękawicą o. Pio.

W parafii św. o. Pio we Wrocławiu-Partynicach nauki głosił o. Robert Krawiec, krajowy asystent Grup Modlitwy Ojca Pio. Kapłan udzielał indywidualnego błogosławieństwa niezwykłą relikwią – rękawicą św. o. Pio. Nosząc ją w San Giovanni Rotondo, o. Pio błogosławił i rozgrzeszał proszących go o pomoc.

W homilii o. Krawiec nawiązał do opowiadania o sprowadzaniu owiec do zagrody przez kilkunastu pasterzy. Każdy z nich stanął w innym miejscu i nawoływał swoje owce, a one znając głos swojego pasterza, bezbłędnie do niego trafiały. Postawił pytanie, czy znamy głos naszego Opiekuna – Pana Boga.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję