Reklama

Obrazek z kolędy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przyzwyczailiśmy się do widoku księdza odwiedzającego nasze rodziny z wizytą duszpasterską. Dla jednych to wielkie przeżycie. Z radością czekają na przybycie kapłana, który w progi ich mieszkań wnosi Chrystusa i błogosławi domownikom. Inni podchodzą z rezerwą. Owszem, trzeba wcześniej posprzątać, być dla księdza miłym, udać, że wszystko w porządku i grzecznie się pożegnać. Może nawet na rok. Nie brak i takich, którzy krytykują. Czy to komuś jeszcze potrzebne? Przecież miejsce księdza jest w kościele. Nie rozumieją, o co chodzi i mówią, że jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo o co... Może więc lepiej zamknąć drzwi. Powtarza się historia Jezusa, dla którego nie było miejsca.
Gdy pracowałem w jednej z kieleckich parafii, utkwiło mi w pamięci pewne zdarzenie - właśnie z wizyty duszpasterskiej. Przed jedną ze starych, zniszczonych kamienic, jakich wiele w centrum naszego miasta, na równie zaniedbanym podwórzu spotkałem małego chłopca. Miał może 8 lat, brudne, zniszczone ubranie i wychudzoną twarz. Kiedy wyciągnąłem do niego rękę z obrazkiem, chętnie nawiązał rozmowę. Bardzo był ciekawy, kim jestem, dlaczego mam takie dziwne ubranie i nie pozwalam na siebie mówić „proszę pana”. Popatrzył na wizerunek Jezusa. „A to kto?” - zapytał. Słuchał z zainteresowaniem, że to Ktoś, kto kocha go tak bardzo, że życie oddał za niego. Że ja przychodzę właśnie po to, aby Jezus mógł zamieszkać w jego rodzinie. Nie pamiętam, jak miał na imię. Niczym ministrant, poprowadził mnie po kamienicy. Kiedy na końcu pokazał, gdzie mieszka, miał łzy w oczach. Zza drzwi dochodziły wulgarne odgłosy pijackiej libacji. Chyba nawet nikt nie słyszał, że pukamy.
Ktoś zapyta: czy to możliwe, że w katolickim kraju dziecko w wieku szkolnym nie widziało wcześniej kapłana i nie słyszało o Chrystusie? Tyle jest biedy, także tej duchowej. Miał rację Ojciec Święty głosząc, że także nasza Ojczyzna potrzebuje ewangelizacji. Może więc warto spojrzeć na wizytę duszpasterską nieco inaczej. Bez stereotypów i powierzchowności - jak na misję apostolską. Bo właśnie teraz, nie mniej niż 2000 lat temu, trzeba iść z Dobrą Nowiną do ludzi, którzy Jezusa jeszcze nie spotkali - choć może, inaczej niż ten chłopiec, o Nim słyszeli.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Gądecki: choroba i cierpienie w Chrystusie odnajdują swój sens

2025-09-06 15:52

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

choroba i cierpienie

w Chrystusie

sens

Karol Porwich / Niedziela

Dzieje narodzin Maryi zwracają naszą uwagę na naszą kruchość fizyczną, psychiczną i duchową, której doświadczamy razem z Chrystusem. Każdy z was może powiedzieć: Razem z Chrystusem zostałem przybity do krzyża. Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Nasza choroba, cierpienie i śmierć są wszczepione w Chrystusa i w Nim odnajdują swój ostateczny sens - mówił w Lubaszu abp Stanisław Gądecki.

Emerytowany metropolita poznański w sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin przewodniczył Mszy św. z udziałem chorych i osób starszych, w jubileuszowym roku 25-lecia koronacji cudownego obrazu.
CZYTAJ DALEJ

Carlo Acutis modlił się też po polsku

2025-09-06 08:58

[ TEMATY ]

beatyfikacja

Carlo Acutis

modlił się

po polsku

Beata Sperczyńska

Zdjęcia: archiwum prywatne Beaty Sperczyńskiej

Beata Anna Sperczyńska z małym Carlem

Beata Anna Sperczyńska z małym Carlem

Beata Sperczyńska wprowadziła Carla Acutisa w świat wiary. Ta opiekunka z Polski nauczyła go pierwszej modlitwy: „Aniele Boży, Stróżu mój”. Carlo odmawiał ją kilka razy dziennie w języku polskim – wyznaje w rozmowie z Vatican News Krzysztof Tadej, dziennikarz TVP Polonia na podstawie relacji Beaty Sperczyńskiej. W niedzielę 7 września Carlo zostanie kanonizowany jako pierwszy z milenialsów.

Beata Sperczyńska, młoda Polka z południa kraju, wyjechała do Włoch w poszukiwaniu pracy i w ten sposób trafiła do rodziny Acutisów. Jej rola w życiu Carla okazała się fundamentalna – również w kontekście jego kanonizacji.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent na dożynkach: w tym roku zebraliście także plon polskiej demokracji

2025-09-07 13:06

[ TEMATY ]

dożynki

Prezydent Karol Nawrocki

plon polskiej demokracji

PAP

Prezydent Karol Nawrocki na Jasnej Górze

Prezydent Karol Nawrocki na Jasnej Górze

Prezydent Karol Nawrocki podczas ogólnopolskich uroczystości dożynkowych na Jasnej Górze w Częstochowie dziękował polskiej wsi za poparcie jego kandydatury w wyborach. Podkreślał, że jest i będzie głosem polskiej wsi w Polsce i na świecie.

- Z polskiej wsi idzie mądrość która pozwala wygrać wybory - powiedział prezydent, zwracając się do uczestników dożynek.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję