Władca pierścieni: Powrót króla jest końcową częścią trylogii, opartej na powieści J. R. R. Tolkiena. Ta wielka saga powieściowa, wydana przez angielskiego pisarza po drugiej wojnie światowej (w Polsce
wydawana od początku lat 60.), cieszyła się wielkim powodzeniem u czytelników. Popularność tę spowodował zapewne epicki rozmach i bogactwo wątków powieści, zaliczonej później do
literackiego tzw. gatunku fantasy. Nie bez znaczenia był także metaforyczny wymiar dzieła Tolkiena, sprowadzający się do afirmacji obrony ludzkości przed złem i barbarzyństwem. W okresie
powojennym zagrożenie zachodniej cywilizacji kojarzyło się oczywiście z systemami totalitarnymi - hitleryzmem i bolszewizmem. Tolkien ukazał to w formie historycznej
baśni, gdzie zawarł także oczywiste wątki biblijne, związane z wędrówką bohaterów w obronie dobra przed złem.
W trzeciej części Władcy pierścieni oglądamy przygotowania i przebieg decydującej walki między złowrogimi armiami Saurona i królestwem Gondoru. Równolegle trwa misja młodego
Froda wędrującego wraz z kolegą przez wrogi kraj w celu zniszczenia złowrogiego pierścienia, co ma przyczynić się do uratowania ludzkości. Ten ponad 3-godzinny film, pełen epickiego
rozmachu, zadziwia rozmachem produkcyjnym, zdjęciowym i technicznym, chociaż twórcy powielają w gruncie rzeczy sprawdzone wzory z gatunku fantastyki historycznej. Miłośnicy
prozy Tolkiena po obejrzeniu trzeciej części będą mieli więc okazję dokładnego porównania powieści z ekranową wizją. W filmie, zrealizowanym przez nowozelandzkiego reżysera wystąpił
doskonały międzynarodowy zespół aktorski. Grają artyści z Ameryki, Wielkiej Brytanii, Australii i Nowej Zelandii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu