Naczelne powołanie człowieka
Znane wszystkim słowo "powołanie" najczęściej kojarzy się z tym, że ktoś jest powołany do tego, aby być księdzem czy osobą zakonną. Tymczasem, gdy otwieramy Biblię, zauważamy, że naczelnym powołaniem każdego człowieka jest powołanie do świętości. W Księdze Kapłańskiej Starego Testamentu czytamy słowa, jakimi Pan Bóg przez Mojżesza zwrócił się do swojego ludu: "... Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz!" (Kpł 19, 2). Podobne słowa do tych starotestamentalnych wypowiedział Jezus, wygłaszając Kazanie na Górze. W kontekście miłości nieprzyjaciół powiedział: "Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski" (Mt 5, 48). Dopiero w tym naczelnym powołaniu realizują się życiowe powołania każdego człowieka, miedzy innymi do kapłaństwa, życia zakonnego, życia w rodzinie, czy też wykonywania jakiegoś zawodu lub służby dla społeczności ludzkiej.
Niedziela Dobrego Pasterza
Reklama
W niedzielę, która każdego roku rozpoczyna tydzień modlitw o powołania, we wszystkich kościołach czytana jest Przypowieść o Dobrym Pasterzu. Celem każdej przypowieści jest przedstawienie religijnej prawdy za pomocą obrazu zaczerpniętego z życia codziennego. Ci, którzy słuchali słów Jezusa, mieli przed oczami pasterza jako tego, który staje zawsze na czele owiec, one znają jego głos, są pasterzowi posłuszne. Na podstawie tego obrazu Jezus objawił wszystkim, że tym Dobrym Pasterzem jest On sam, On oddaje życie za swoje owce, On ma wypełnić posłannictwo przyprowadzenia do Owczarni tych owiec, które do niej nie należą, gdyż Jego pragnieniem jest, aby nastała jedna Owczarnia i aby tą Owczarnią kierował jeden Pasterz. Skoro Jezus nazywa samego siebie Dobrym Pasterzem, to ludzie są Jego owcami, a Kościół - Owczarnią, która ma gromadzić wszystkich Jego wyznawców. Ta prawda jest mocno akcentowana też w tygodniu modlitw o jedność pomiędzy wszystkimi wyznawcami Jezusa. Następca św. Piotra, do którego Jezus powiedział: " Ty jesteś Piotr (czyli Skała), i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą" (Mt 16, 18), dąży wszelkimi siłami podczas swojego pontyfikatu, aby tak się stało, żeby była jedna Owczarnia i jeden Pasterz, i aby spełniły się słowa Modlitwy Arcykapłańskiej, którymi obejmował przyszły Kościół: "aby wszyscy stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty mnie posłał i żeś Ty ich umiłował, tak jak Mnie umiłowałeś" (J 17 22-23). Wyraz pragnienia takiej jedności dał Papież odbywając swoją kolejną pielgrzymkę śladami Świętego Pawła. Analizując teksty Starego Testamentu można zauważyć, że tylko dwa razy Pan Bóg był nazwany Pasterzem - w Księdze Rodzaju ( 49, 24) i w Księdze Psalmów (80, 2). Wobec powyższego termin ten zarezerwowany był dla tego, który miał przyjść i ogłosić wszystkim prawdę: "Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie za owce swoje" (J 10, 11). W Niedzielę Dobrego Pasterza Kościół rozpoczyna wołanie: "Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo" (Mt 9, 37-38).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wielka tajemnica
Powołanie człowieka do kapłaństwa czy życia konsekrowanego pozostaje zawsze wielką tajemnicą. Tak naprawdę trudno dać jednoznaczną odpowiedź na pytanie: dlaczego jestem księdzem, dlaczego jestem osobą zakonną. Odpowiedzią na to pytanie może być tylko przekonanie o tym, że Bóg wybiera tych, którzy będą służyć Jemu i ludziom. Doskonale rozumiał to Prorok Starego Testamentu Jeremiasz, do którego Pan Bóg skierował słowa: "Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię, prorokiem dla narodów ustanowiłem cię" (Jr 1, 5). Prorok ten świadomy był posłannictwa, jakie miał zamiar powierzyć jemu Pan Bóg, dlatego uciekał przed powołaniem, a gdy Pan Bóg oznajmił mu, jakie ma względem niego plany, ten mówił: " Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem" ( Jr 1, 6). Decyzja Boga jest jednoznaczna: "Nie mów, jestem młodzieńcem, gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. Nie lękaj się ich, bo jestem z tobą, by cię chronić" ( Jr 1, 7-8). Reakcja na powołanie może być pozytywna, a miało to miejsce między innymi w przypadku innego wielkiego Proroka czasów Starego Testamentu - Izajasza. Gdy usłyszał glos Pana mówiącego: "... Kogo mam posłać? Kto by nam poszedł" - Prorok odpowiedział: "Oto ja, poślij mnie" (Iz 6, 8). Pozytywną odpowiedź na głos powołania dała Maryja. Gdy usłyszała od Bożego Posłańca słowa: "Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą (...) Nie bój się Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca Dawida" (Łk 1, 28-33), Maryja dała odpowiedź: " Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa" ( Mt 1, 38).
Powołanie kapłańskie
Nie ulega wątpliwości, że powołanie jest darem Pana Boga dla człowieka, którego on sam wybrał. Sobór Watykański II w Dekrecie o formacji kapłańskiej powiedział, że odnowa całego Kościoła zależy w dużej mierze od posługi kapłanów, ożywionej duchem Chrystusowym. W dekrecie tym Sobór powiedział, że obowiązek budzenia powołań spoczywa na całej społeczności chrześcijańskiej, a najwięcej przysługi oddają w tym rodziny, które powinny być szkołą miłości i pobożności, stając się w tym względzie jak gdyby pierwszym seminarium. Obowiązek ten spoczywa na parafiach, kapłanach, nauczycielach i wychowawcach, aby pomóc rozwijać głos Jezusowego wezwania wśród tych, którzy usłyszeli Jego słowa "Pójdź za mną". Dekret powyższy zobowiązuje również biskupów do pobudzania swej owczarni, aby popierała sprawę powołań i troszczyła się o zespalanie wszystkich sił i zabiegów w tym kierunku. Tych, których uznają za powołanych do służby Pańskiej, winni po ojcowsku wspomagać, nie szczędząc żadnych ofiar. Wielką radością jest dla naszej diecezji fakt, że posiada ona swoje własne Seminarium Duchowne, gdzie powołani przez studia filozoficzno-teologiczne mogą przygotowywać się do kapłaństwa. Wszystkim, którzy uczestniczyli w poświęceniu naszego Seminarium Duchownego w Łowiczu w 1994 r., jak echo brzmią w uszach słowa radości wypowiadane przez bp. Alojzego Orszulika, gdy mówił, że diecezja ma swoje serce, a jest nim Seminarium i od dnia dzisiejszego serce to zaczyna bić. Troską Księdza Biskupa jest, aby Seminarium służyło jako dom formacyjny dla wszystkich myślących o kapłaństwie. Mogą oni spotykać się w gmachu Seminarium na kursie lektorskim, na różnego rodzaju rekolekcjach, mogą zwiedzać ten gmach podczas wycieczek razem ze swoimi katechetami, na których również spoczywa obowiązek budzenia powołań. Poza tym wierni mogą się spotykać z tymi, którzy do kapłaństwa przygotowują się w Seminarium, podczas praktyk, na które przez Księdza Biskupa są posyłani do parafii, przez spotykanie się na Niedzielach Powołań. Troska Księdza Biskupa przejawia się również w tym, że w każdym roku na Niedzielę Powołań kieruje list, który jest czytany na niedzielnych Mszach św., również przez katechetów na lekcjach. Są kierowane do Boga modlitwy o powołania w każdą pierwszą niedzielę miesiąca, są modlitwy wiernych, które można wykorzystać podczas Mszy św. Modlitwa o powołania jest miła w oczach "Pana Żniwa" i konieczna, aby powołani mogli w pełni zrealizować swoje powołanie służąc Bogu i ludziom w tych wspólnotach, do których przez biskupa będą posłani. Czas pobytu w seminarium przygotowuje do tej służby m.in. przez zachętę o jakej mówi wspomniany wcześniej Dekret o formacji kapłańskiej: "Niech alumni uczą się raczej żyć według wzoru Ewangelii, umacniać się w wierze, nadziei i miłości, aby praktyką tych cnót wyrobili w sobie ducha modlitwy, osiągnęli siłę i umocnienie swego powołania, zdobyli zapał do innych cnót i wzrastali w gorliwości o pozyskiwanie dla Chrystusa wszystkich ludzi" ( Dekret o formacji kapłańskiej, 9). Wierni nie powinni ustawać w wołaniu o nowe, dobre i liczne powołania kapłańskie i zakonne.