Reklama

W prasie i na antenie

Koła ratunkowe

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prawie w każdym bloku w naszych miastach, w każdym domu w naszych wioskach są ludzie, którzy nie mają pracy, a tym samym nie mają za co kupić chleba, ubrania, nie mogą nawet wyjechać, by szukać pracy. Bezrobocie to istotnie wielka tragedia rodzin, tragedia ojców i matek, tragedia dzieci, a także ludzi młodych, wchodzących w życie, którzy chcieliby pracować, przygotowywali się do różnych zawodów, a nie mają możliwości podjęcia pracy. Najgorsze jest to, że nie widać żadnego „światełka w tunelu”. Nie ma nowych prób czy choćby propozycji likwidacji bezrobocia. Niektóre środowiska starają się same jakoś temu zaradzić, publikują propozycje pracy - rzeczywiście, takich ogłoszeń w gazetach spotyka się wiele. Ludzie także różnymi innymi kanałami oferują pracę. Ale jeżeli ktoś mieszka dalej od miasta, to jest ona dla niego niejednokrotnie niemożliwa. Wiąże się przecież i z dojazdem, który jest drogi, i z ewentualnym mieszkaniem.
Bardzo się przejąłem tą sprawą, gdy rozmawiałem z duszpasterzem zajmującym się ludźmi bezrobotnymi. Był porażony tym nieszczęściem, które dotyka naprawdę bardzo wielu naszych rodaków.
Jednocześnie są dzisiaj w Polsce i tacy, którzy mają pieniądze, mają zabezpieczony byt, dużo zarabiają i stać ich na wiele. Mają oni duże zobowiązanie moralne wobec tych pierwszych. Bo ten potrzebujący człowiek to przecież nasz brat i siostra. Wszak wszyscy jesteśmy jedną rodziną Bożą i w chwili nieszczęścia trzeba zachować się jak w rodzinie. Nikomu nie wolno przechodzić obojętnie obok człowieka bezrobotnego, broń Boże okazywać mu pogardy albo śmiać się z jego nieszczęścia - to tak jak z chorobą. Trzeba mieć trochę wyobraźni, pomyśleć, że ten biedny człowiek budzi się rano i nie wie, co z sobą zrobić, do kogo się udać w poszukiwaniu zarobku, co dzisiaj zjeść, co dać jeść dzieciom... To straszna tragedia, do której zostaliśmy doprowadzeni. Do tego jakże często przyczynili się nasi rodacy. Te ogromne kominy płacowe - czy nikogo to nie boli, że jeden zarabia bardzo, bardzo dużo, a drugi byle co?... Nie mówię już o tych oszustwach, malwersacjach, o złodziejach grosza publicznego, którzy zabierają krajowi, rodakom ogromne pieniądze i deponują je w bankach zagranicznych.
Chciałbym wezwać wszystkich do pomocy bezrobotnym. Myślę, że i nasze parafie mogłyby bardziej włączyć się w taką pomoc. Nawet w bogatej Szwajcarii parafie przygotowują np. zupę dla wszystkich parafian, żeby kobiety nie musiały gotować w niedzielę obiadu, a pieniądze za ten posiłek przeznaczone są dla potrzebujących. Może i u nas można byłoby czynić podobnie. Myślę, że Dzień Pański byłby uczczony godnie.
Zauważam także tę ludzką biedę, gdy chodzi o nabywanie naszego Tygodnika. Rozchodzi się dziś zdecydowanie mniej jego egzemplarzy, w niektórych diecezjach czytelnictwo spadło znacznie. Wiem, że jedną z ważnych tego przyczyn jest brak pieniędzy. Pamiętajmy jednak, że jest to nasze pismo, i ci, którzy mogą, niech nie zaniedbują kupowania Niedzieli, byśmy wszyscy mogli przetrwać ten czas kryzysu, byśmy nie doszli do tego, że zabraknie możliwości wydawania pism katolickich.
Weźmy sobie wszyscy ten apel do serca, pomagajmy sobie wzajemnie i starajmy się, by w naszej chrześcijańskiej rodzinie nie było takich, którzy giną, bo nikt nie zauważył ich biedy. A może to właśnie jest nasza najważniejsza życiowa szansa, przysłowiowe „pięć minut” dla naszej wieczności, i koło ratunkowe dla wielu, dzięki któremu szczęśliwie dopłyną do brzegu...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przejmujące świadectwa podczas Jubileuszu Pocieszenia

2025-09-15 19:48

[ TEMATY ]

jubileusz

świadectwa

PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI

O trudzie przekształcania tragedii w zalążek nadziei mówiły podczas czuwania modlitewnego Jubileuszu Pocieszenia w bazylice watykańskiej dwie kobiety.

Pierwsza z nich Lucia Di Mauro z Neapolu opowiedziała o swej tragedii, kiedy 4 sierpnia 2009 roku jej mąż ochroniarz, został zamordowany przez grupę młodych ludzi podczas pracy na placu Carmine, w historycznym centrum miasta. Miał zaledwie 45 lat.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

„Silni Polską!” – młodzież, historia i przyszłość Ojczyzny

2025-09-15 20:20

[ TEMATY ]

Instytut Pamięci Narodowej

Silni Polską!

Karol Darmoros / Family News Service

Silni Polską!

Silni Polską!

Historia to nie tylko nauka o przeszłości, ale drogowskaz dla przyszłych pokoleń. Udowodnili to młodzi uczestnicy pierwszej edycji ogólnopolskiego konkursu Instytutu Pamięci Narodowej „Silni Polską!”. Podczas gali finałowej tego projektu wyróżniono 30 najlepszych drużyn z całej Polski. Projekty, słowa i zaangażowanie pokazały, że miłość do Ojczyzny ma wymiar ponadczasowy.

Pamięć jako źródło siły
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję