Reklama

Świat

Abp Jędraszewski w Barcelonie o kryzysie Europy i towarzyszeniu młodym

Obecny kryzys Unii Europejskiej rozumianej jako projekt polityczny jest następstwem kryzysu dotyczącego samych fundamentów kultury europejskiej – stwierdził wczoraj w Barcelonie abp Marek Jędraszewski. Wskazywał, że młodemu pokoleniu trzeba stawiać konkretne wymagania moralne oraz uczyć konsekwencji i wytrwałości w dążeniu do realizacji celów. Wykład metropolity krakowskiego pt. "Jezus w drodze do Emaus – towarzyszenie w Europie dzisiaj" zainaugurowało sympozjum Rady Konferencji Episkopatów Europy o towarzyszeniu młodym.

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Ks. Paweł Kłys

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

3. Europa dzisiaj

Reklama

Jest, oczywiście, truizmem, że współczesna Europa znajduje się w stanie głębokiego kryzysu. Stwierdzając to, nie mam na myśli przede wszystkim kryzysu, jaki trawi Unię Europejską rozumianą jako pewien projekt polityczny, który powstał w Europie po zakończeniu drugiej wojny światowej. Wspomniany przed chwilą kryzys polityczny jest bowiem następstwem kryzysu dużo bardziej głębokiego, który dotyczy samych fundamentów kultury europejskiej, zwanej niekiedy również kulturą śródziemnomorską lub zachodnią. Jak powszechnie wiadomo, tożsamość tej kultury tworzyła się poprzez syntezę filozofii greckiej, symbolizowanej przez Ateny, religii chrześcijańskiej, symbolizowanej przez Jerozolimę, i obowiązujących wszystkich obywateli prawo, symbolizowane przez Rzym. Obecnie w niektórych środowiskach głosi się dość powszechnie, że współczesna Europa jest już post-chrześcijańska, a przepowiadane przez religię chrześcijańską prawdy odnoszące się do Boga i do człowieka należy, w imię wszechwładnego postępu, przenieść ostatecznie do lamusa historii. Jest równocześnie rzeczą niezwykle znamienną, że słowem roku 2016 ogłoszono na uniwersytecie w Oksfordzie termin „ post-prawda”. Wbrew niektórym komentarzom należy przy tym z całą mocą stwierdzić, że post-prawda nie może być utożsamiana z kłamstwem. Kłamstwo jest bowiem świadomym zafałszowaniem jakiejś prawdy, natomiast post-prawda wskazuje na to, że w przestrzeni społecznej nie ma już miejsca na jakąkolwiek obiektywną prawdę. Mówiące o niej i poddające się powszechnej weryfikalności fakty są lekceważone i zastępowane przez tak zwane narracje, budowane na emocjach i uprzedzeniach, umiejętnie potęgowanych przez wspierające je media. Kwestionując istnienie obiektywnej prawdy, odrzuca się drugi fundamentalny element kultury europejskiej, który jest symbolizowany przez Ateny. W tym momencie naszych rozważań możemy, wręcz powinniśmy postawić następujące pytanie: czym jest jeszcze Europa, jeśli pozbawia się ją odniesień do Jerozolimy i do Aten? Pozostaje wprawdzie jeszcze jej odniesienie do Rzymu, czyli do prawa. Jednakże prawo, które nie jest zakotwiczone w obiektywnej prawdzie o wartościach moralnych, sprowadza się do takiego jego stosowania, jakiego przykład prawie dwa tysiące lat temu dał pewien prokurator rzymski o imieniu Piłat. W tej sytuacji w wielu współczesnych demokracjach dochodzi do tworzenia praw godzących w najbardziej podstawowe prawa człowieka, w tym jego prawa do życia, jak to ma miejsce w przypadku eutanazji czy też aborcji rozumianej jako „prawo kobiety do siebie samej”, przedstawiane jako jedna z głównych tak zwanych „wartości europejskich”.

Pośród wielu przejawów kryzysu, jaki dotyka współczesną Europę, w pierwszym miejscu wskazałbym na kryzys rozumienia osoby ludzkiej i międzyosobowej wspólnoty. Dwudziestowieczny personalizm i bardzo bliska mu filozofia dialogu ukazywały relacyjny, wręcz dialogiczny wymiar osoby ludzkiej. Sformułowana przez Martina Bubera i przyjęta przez wielu przedstawicieli filozofii dialogu tak zwana zasada dialogiczna podkreślała fakt, że z jednej strony „ty” nie może być przedmiotem dla „ja”, a z drugiej strony „ja” może stać się sobą tylko w spotkaniu z „ty” (ludzkim lub boskim). Z kolei teologia chrześcijańska wskazywała na Trójcę Świętą jako ostateczny fundament człowieczego spotkania i osobowej wspólnoty. Tymczasem dzisiaj właśnie ta osobotwórcza wspólnotowość została dogłębnie zakwestionowana. Dzięki wszechobecnym środkom telekomunikacyjnym miejsce spotkania jednej osoby z drugą, tworzonego poprzez bliskość „twarzą w twarz”, zajęły „spotkania” o charakterze wirtualnym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co więcej, we współczesnej kulturze głosi się idee będące swoistym ubóstwieniem „ja”. W konsekwencji wiąże się to z apoteozą tak zwanej samorealizacji, z nieustanną rywalizacją między ludźmi na zasadzie wyścigu szczurów, a ostatecznie z atomizacją społeczeństwa. „Ty” przestaje się liczyć jako równoprawny partner spotkania. Dochodzi zatem do nieuniknionego rozluźnienia więzi społecznych. Dotyczy to także takich najbardziej fundamentalnych dla każdej społeczności struktur, jak małżeństwo i rodzina. Sprzyja temu również powszechnie narzucana i szeroko realizowana w różnych projektach edukacyjnych ideologia gender, kwestionująca biologiczny fundament tożsamości kobiety i mężczyzny oraz wszystkich ról, wynikających i związanych z różnicą płci.

Ostatnio staliśmy się świadkami podważenia tego, co tradycyjnie było ściśle powiązane z pojęciem osoby, a mianowicie jej transcendentnej godności. W czerwcu 2016 roku brukselscy eurokraci przedstawili projekt nowych przepisów Unii Europejskiej dotyczący automatyzacji procesów przemysłowych. W projekcie tym, zgłoszonym w Parlamencie Europejskim, uznano robota nie za jakąś maszynę, lecz za „osobę elektroniczną”, której przysługują odpowiednie prawa i obowiązki. Sugerowano przy tym, że najbardziej autonomiczne modele robotów powinny być rejestrowane, żeby było wiadomo, kogo ścigać, jeśli popełnią one jakieś przestępstwo. Natomiast firmy, które obsadzają robotami miejsca pracy, zajmowane obecnie przez ludzi, powinny nadal płacić składki na ubezpieczenie społeczne. To, co wtedy, jeszcze kilka miesięcy temu, wydawało się prawdziwą science fiction, 31 stycznia 2017 roku stało się rzeczywistością. Tego dnia bowiem dziecko-robot zostało zarejestrowane w urzędzie stanu cywilnego i otrzymało obywatelstwo. Nada Vananroye, burmistrz miejscowości Haaselt w Belgii, podpisała akt jego urodzenia i nadała mu imię żeńskie Fran oraz nazwisko Pepper. Fran ma nawet swoich urzędowo zarejestrowanych rodziców, którymi są naukowcy Astrid Hannes oraz Francis Fox, pracujący na uniwersytecie PXL. W ten sposób w zupełnie innym kontekście powróciła idea zawarta w książce Juliena Ofraya de La Mettrie z 1748 roku, zatytułowanej L’homme machine – „Człowiek maszyna”. Z tą różnicą, że La Mettrie usiłował dowieść, że człowiek jest maszyną, a obecnie od strony prawnej uznaje się maszynę za osobę.

2017-03-29 10:54

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pociągiem na ingres do Krakowa

Łódzka Kolej Aglomeracyjna i Archidiecezja Łódzka organizują przejazd specjalny do Krakowa na ingres abp. Marka Jędraszewskiego, który odbędzie się w sobotę 28 stycznia br. w Katedrze na Wawelu.
CZYTAJ DALEJ

Warszawa: w środę Prymas Polski będzie przewodniczył Mszy św. w intencji Ojczyzny i Prezydenta RP

2025-08-04 11:58

[ TEMATY ]

prymas Polski

Msza św. w intencji Ojczyzny

Prezydent RP

Episkopat News

W środę 6 sierpnia o godz. 12.00 w Bazylice Archikatedralnej pw. Męczeństwa św. Jana Chrzciciela w Warszawie będzie celebrowana Msza św. w intencji Ojczyzny i Prezydenta RP. W uroczystościach wezmą udział przedstawiciele Konferencji Episkopatu Polski - informuje Biuro Prasowe KEP.

Mszy świętej w intencji Bożego błogosławieństwa dla Polski i jej nowego prezydenta Karola Nawrockiego będzie przewodniczył Prymas Polski abp Wojciech Polak. Natomiast homilię wygłosi metropolita warszawski abp Adrian Galbas SAC. Eucharystię będą koncelebrowali też m.in. biskup polowy Wiesław Lechowicz oraz biskup warszawsko-praski Romuald Kamiński.
CZYTAJ DALEJ

Kryzys psychiczny nie ma wakacji – Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę apeluje o uważność

2025-08-05 10:15

[ TEMATY ]

kryzys

zdrowie psychiczne

Adobe Stock

Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę apeluje o większą uważność dorosłych na kondycję psychiczną dzieci w okresie wakacyjnym. Jak wynika z danych organizacji, tylko w zeszłoroczne wakacje konsultanci telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży 116 111 odebrali ponad 10,5 tys. kontaktów, a aż 178 razy konieczna była interwencja ratująca zdrowie lub życie dziecka.

- Często myślimy, że młodzi ludzie w wakacje odpoczywają i jest to dla nich lepszy moment. Jest to prawdą, ale tylko odnośnie do pewnej grupy dzieci. W wakacje obowiązki i wydarzenia wokół zwalniają, jest więcej przestrzeni do skupienia się na życiu wewnętrznym, w którym często nie dzieje się dobrze. Koncentracja na cierpieniu psychicznym może prowadzić do nasilenia niepokojących objawów. Stąd tak ważne jest, aby okres wakacyjny nie obniżał naszej czujności i wrażliwości na młodego człowieka - podkreśla Katarzyna Talacha, psycholog Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję