Reklama

Kościół w dziejach Rzeszowa

Duszpasterz trudnych czasów

Niedziela rzeszowska 22/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Polityka wyznaniowa komunistycznych władz PRL-owskich zmierzała do zminimalizowania wpływu Kościoła na społeczeństwo i ograniczenia go niejako do zakrystii. W tym celu wyrzucono nauczanie religii ze szkół oraz zakazywano wznoszenia nowych świątyń. Ułatwić to miało propagowaną przez władze ateizację społeczeństwa. Skuteczny opór stawili jej jednak liczni duchowni, wsparci przez świeckich. W nierównej walce, wydawać by się mogło z góry skazanej na przegraną, odnieśli zwycięstwo. W ich gronie znalazł się jeden z duszpasterzy rzeszowskich - ks. Józef Kapusta.
Urodził się 23 czerwca 1929 r. w Cmolasie w powiecie kolbuszowskim. Po ukończeniu miejscowej szkoły powszechnej kształcił się w gimnazjum w Kolbuszowej, a następnie w liceum Księży Misjonarzy w Krakowie. Od 8 września 1947 r. z edukacją licealną z powodzeniem łączył formację zakonną w Zgromadzeniu Księży Misjonarzy św. Wincentego à Paulo. Po zaliczeniu egzaminu dojrzałości w 1949 r. podjął studia w krakowskim seminarium Księży Misjonarzy. Uwieńczył je 21 czerwca 1953 r. przyjęciem sakramentu kapłaństwa. Kontynuował studia teologiczne w Warszawie, najpierw na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Warszawskiego, a po jego likwidacji w 1954 r. - w Akademii Teologii Katolickiej. Równocześnie pracował jako wikariusz i katecheta w tamtejszej parafii misjonarskiej pw. Świętego Krzyża. W 1957 r. uzyskał tytuł doktora teologii. Następnie pracował kolejno jako wykładowca w krakowskim Instytucie Teologicznym Księży Misjonarzy i w Wyższym Seminarium Duchownym w Paradyżu oraz jako duszpasterz w Żaganiu i w Moszczanach k. Radymna.
W 1969 r. związał się z diecezją przemyską, do której się wkrótce inkardynował. Powierzono mu najpierw obowiązki wikariusza w Malawie, a następnie od 1973 r. wikariusza w parafii pw. Chrystusa Króla w Rzeszowie. Z tą ostatnią funkcją otrzymał od bp. I. Tokarczuka zadanie zorganizowania ośrodka duszpasterskiego w dzielnicy Baranówka.
Zlecone mu zadanie wymagało wiele odwagi i poświęcenia. Jego realizacji nie sprzyjała przede polityka władz komunistycznych, sprzeciwiająca się rozbudowie struktur kościelnych, a w pewien sposób utrudniała je podjęta rok wcześniej przez proboszcza parafii ks. Józefa Sondeja nieudana próba otwarcia kaplicy na Baranówce. Ks. Kapusta stanął więc przed trudnym wyzwaniem. Nie zraził się jednak, ale je odważnie podjął. Najpierw w tajemnicy przed władzami komunistycznymi, przy wsparciu ks. Sondeja, zorganizował ośrodek duszpasterski w domu przy ul. Jastrzębiej 9, a następnie, 12 października 1973 r. odprawił w nim Mszę św. i rozpoczął wraz z wiernymi nieustającą adorację Najświętszego Sakramentu. Działaniami tymi zapobiegł administracyjnej likwidacji tymczasowej kaplicy.
Tym osiągnięciem ks. Kapusta związał się z Rzeszowem do końca życia. Najpierw był zarządcą utworzonego przez siebie ośrodka duszpasterskiego, a następnie od 12 października 1976 r. proboszczem nowo utworzonej parafii pw. Matki Bożej Różańcowej. Wpisał się też nie tylko jako twórca podstawowych struktur parafialnych, ale również budowniczy kompleksu obiektów duszpasterskich - kościoła, domu parafialnego i plebanii.
Podziw może budzić ogrom zrealizowanych przezeń trudnych zadań. Pomogły mu w tym bez wątpienia cechy jego charakteru. Był człowiekiem odważnym, zdecydowanym, gorliwym, a nade wszystko łatwo nawiązującym kontakt z ludźmi. Nie zabiegał o własne potrzeby. Nadto był dobrym i odważnym kaznodzieją. To wszystko zjednywało mu sympatię i zaufanie parafian. Wyrazem tego było ich różnorakie wsparcie dla podejmowanych przezeń przedsięwzięć; pomagali mu w nich modlitewnie, pracą fizyczną i ofiarą materialną.
Zaangażowanie i działalność ks. Kapusty, doceniana przez władze kościelne i wiernych, spotkała się z szykanami ze strony funkcjonariuszy służb komunistycznych. Z tego też względu był on często inwigilowany, wzywany na przesłuchania oraz wielokrotnie płacił wysokie grzywny. Najwyższą ceną, jaką zapłacił za swoje zaangażowanie, była jednak ofiara z życia, zmarł bowiem stosunkowo młodo w 61. roku życia, 9 kwietnia 1990 r. Bez wątpienia duży wpływ na jego przedwczesną śmierć miała atmosfera zagrożenia, jaką przez kilkanaście lat wokół niego stwarzały służby komunistyczne.
Mimo iż od śmierci ks. Kapusty upłynęło już kilkanaście lat jego osoba bliska jest wielu mieszkańcom Rzeszowa, zwłaszcza jego dawnym parafianom. Wpisał się on bowiem pozytywnie w ich życie oraz w dzieje całej lokalnej społeczności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Napełnił naczynie wodą i zaczął umywać uczniom nogi” (J 13, 5)

Niedziela warszawska 15/2004

[ TEMATY ]

Wielki Tydzień

pl.wikipedia.org

Mistrz Księgi Domowej, "Chrystus myjący nogi apostołom", 1475

Mistrz Księgi Domowej,

1. Wszelkie „umywanie”, „obmywanie się” lub kogoś albo czegoś kojarzy się ściśle z faktem istnienia jakiegoś brudu. Umywanie to akcja mająca na celu właśnie uwolnienie się od tego brudu. I jak o brudzie można mówić w znaczeniu dosłownym i przenośnym, taki też sens posiada czynność obmywania; jest to oczyszczanie się z fizycznego brudu albo akcja symboliczna powodująca uwolnienie się od moralnego zbrukania. To ten ostatni rodzaj obmycia ma na myśli Psalmista, kiedy woła: „Obmyj mnie całego z nieprawości moich i oczyść ze wszystkich moich grzechów …obmyj mnie a stanę się bielszy od śniegu” (Ps 51, 4-9). Wszelkie „bycie brudnym” sprowadza na nas złe, nieprzyjemne samopoczucie, uwolnienie się zaś od owego brudu przez obmycie przynosi wyraźną ulgę.
Biblia mówi wiele razy o obydwu rodzajach zarówno brudu jak i obmycia, czyli oczyszczenia. W rozważaniach niniejszych zajmiemy się obmyciami z brudu w znaczeniu moralnym.

CZYTAJ DALEJ

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem życia skorzystało w ub.r. z tabletki "dzień po"

2024-03-27 09:25

[ TEMATY ]

Pigułka „dzień po”

Adobe Stock

Minister zdrowia Izabela Leszczyna poinformowała, że w ubiegłym roku 15-latki stanowiły 2 proc. osób korzystających z tabletki "dzień po". Dodała, że w tym czasie 1937 osób między 15. a 17. rokiem życia skorzystało z tabletki "dzień po".

W połowie marca Andrzej Duda zapowiedział, że nie podpisze ustawy, "która wprowadza niezdrowe, chore i niebezpieczne dla dzieci zasady". Jego zdaniem tabletka "dzień po" dostępna bez recepty dla osób niepełnoletnich jest "daleko idącą przesadą". Według prezydenta tabletka nadal powinna być wydawana na receptę, a w przypadku dziewczynek jej zażycie powinno być "decyzją rodzica".

CZYTAJ DALEJ

Msza Krzyżma. W Chrystusie wzrastamy i przynosimy owoce

2024-03-28 13:30

Archikatedra lubelska

Kapłani są namaszczeni i posłani, aby głosić Chrystusa i dawać świadectwo Ewangelii słowem i życiem - powiedział abp Stanisław Budzik.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję