Reklama

XI Dni Piotra Jerzego Frassatiego

Człowiek ośmiu błogosławieństw

20 maja obchodzimy w Kościele wspomnienie bł. Pier Giorgio Frassatiego (1901-1925), patrona studentów i młodzieży licealnej, ludzi gór i turystów, nazwanego przez Jana Pawła II „człowiekiem ośmiu błogosławieństw”. Z tej okazji stowarzyszenie Frassatianum działające w DA KUL, zajmujące się propagowaniem osoby i dzieła bł. Piotra Jerzego na terenie Polski, zorganizowało w dniach 20-23 maja XI Dni Piotra Jerzego Frassatiego pod hasłem: „Modlitwa - działanie - ofiara”.

Niedziela lubelska 24/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak mówili organizatorzy: „w czasie tych dni chcemy uczcić postać naszego Patrona i zaintrygować nią wszystkich studentów. Chcemy przyglądać się jego życiu i czerpiąc od niego inspiracje przemieniać świat na lepszy”. W programie obchodów znalazły się uroczysta Eucharystia całego środowiska akademickiego, agapa we włoskim stylu, wystawa amatorskich zdjęć o tematyce górskiej - „Góry, siostry moje, kocham was”, spotkanie „Mistyka gór” z ks. Markiem Tatarem (alpinista i podróżnik), pobyt w Ogrodzie Botanicznym z dziećmi niepełnosprawnymi, V Turniej Piłki Siatkowej o Fajkę bł. Piotra Jerzego Frassatiego oraz kiermasz rzeczy wykonanych przez niepełnosprawnych na rzecz Ali, chorej na dziecięce porażenie mózgowe i Muminków.
Eucharystii, sprawowanej w liturgiczne wspomnienie bł. Piotra Jerzego, przewodniczył ks. prof. Andrzej Szostek w koncelebrze z duszpasterzami akademickimi KUL i księżmi związanymi z kościołem akademickim. „Święty, to normalny człowiek, który we współpracy z łaską Bożą najpełniej rozwinął w sobie swoją ludzką naturę. Święty, to człowiek w pełnym tego słowa znaczeniu, przyjaciel Chrystusa” - mówił w homilii, wskazując na życie Piotra Jerzego, duszpasterz akademicki ks. Krzysztof Podstawka. „Święci, świadomi swych wad, podejmują codzienną, mozolną pracę nad kształtowaniem swojego charakteru. To jest jakiś ich szczególny wyróżnik. Poganin, widząc trudności ucieka, szuka wymówki, obmyśla drogę na skróty. Święty - traktuje je jak biegacz przeszkody. Trudem zdobywa cnotę per aspera ad astra” - podkreślał ks. Podstawka „Pier Giorgio nie otrzymał swoich cnót w darze, lecz zdobywał je w każdej godzinie swego życia, żelazną wolą kształcąc siebie w ciężkiej walce, podtrzymywany przez wiarę i modlitwę”. W sercach wielu obecnych z mocą wybrzmiały słowa kaznodziei: „Bądź sobą, wybierz Boga, żyj Nim każdego dnia i bądź Nim szczęśliwy, to znaczy bądź święty!”.

Reklama

Stowarzyszenie Frassatianum powstało w 1997 r. z inicjatywy osób związanych z DA KUL, dla których postać błogosławionego stała się inspiracją do działania. Członkowie stowarzyszenia, idąc śladami Piotra Jerzego, wychodzą naprzeciw potrzebom środowiska, przyjmując za cel upowszechnienie zasad ewangelicznych w życiu prywatnym i publicznym, wszechstronną pomoc dla potrzebujących, wsparcie duchowe i materialne młodzieży, udział w życiu kulturalnym poprzez organizowanie uroczystości, spotkań, sesji, prowadzenie działalności wydawniczej, wspieranie w realizowaniu dobrych pomysłów i inicjatyw. Obecnie cele są realizowane przez współpracę z Fundacją „Szczęśliwe Dzieciństwo”, formację w oparciu o duchowość ignacjańską, publikacje książkowe, pomoc przy tworzeniu podobnych ośrodków, funkcjonowanie biura informacji o stancjach i dorywczych zajęciach dla studentów, wydawanie katolickiego kwartalnika „Brama Trzeciego Tysiąclecia”, funkcjonowanie Akademickiego Centrum Wolontariatu, organizowanie zbiórek czasopism, książek katolickich dla potrzebujących, organizowanie spotkań wokół wybranych tematów, wyjazdów i dni skupienia, modlitwą różańcową za pośrednictwem patrona. Stowarzyszenie bł. Piotra Jerzego Frassati - Frassatianum, ul. Radziszewskiego 7, 20 - 039 Lublin, e-mail: frassatianum@poczta.onet.pl
Spotkania w każdą środę o godz. 20.00 w sali D (pod konwiktem).

Bł. Pier Giorgio Frassati ur. się w Turynie w 1901 r. Był szczerze lubiany przez kolegów i koleżanki, których „porywał” na górskie wspinaczki w Alpy, ale też na nabożeństwa, procesje i adoracje. Był członkiem Akcji Katolickiej i Kongregacji Maryjnej oraz rozpoczął działalność w Konferencji św. Wincentego a´Paulo (organizacja charytatywna). W 1922 r. wstąpił do III Zakonu św. Dominika (zakon świecki), przyjmując imię Girolamo (Hieronim). Piotra Jerzego nazywano człowiekiem modlitwy. W centrum jego pobożności była codzienna Eucharystia. W 1924 r. założył z przyjaciółmi nieformalne „Stowarzyszenie Ciemnych Typów” (Societa Tipi Loschi), którego celem był apostolat wiary i modlitwy oraz zapisał się do CAI (Club Alpino Italiano - Włoski Klub Alpinistyczny). W latach 1920-1922 ojciec Piotra Jerzego był ambasadorem w Berlinie. W tym czasie Frassati nawiązał kontakt z wieloma niemieckimi katolikami, m.in. Karlem Rahnerem. Interesował się problemami górników i po ukończeniu studiów chciał dzielić ich życie. Poprzez siostrę Lucianę, która wyszła za mąż za polskiego dyplomatę - Jana Gawrońskiego, rodzina Frassatich jest związana z Polską. Luciana Frassati-Gawrońska przyczyniła się do popularyzacji wiedzy o Pier Giorgio. Dzisiaj to dzieło kontynuuje jej córka - Wanda Gawrońska. Bł. Piotr Jerzy Frassati umarł w 1925 r., w wieku 24 lat, na chorobę Heinego-Medina, którą zaraził się od biednych, którym pomagał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przerażający projekt w Belgii: eutanazja dla „ludzi zmęczonych życiem”

2024-04-17 09:46

[ TEMATY ]

eutanazja

Belgia

Adobe.Stock.pl

W Belgii mamy do czynienia z kolejną przerażającą odsłoną kultury śmierci. Luc Van Gorp, stojący na czele jednego z funduszy ubezpieczeń, których celem jest zapewnienie każdemu godnej opieki zdrowotnej, wyszedł z propozycją eutanazji dla „ludzi zmęczonych życiem”. W odpowiedzi belgijscy biskupi przypomnieli, że „ludzkie społeczeństwo zawsze opowiada się za życiem”.

Debatę na temat wspomaganego samobójstwa ludzi starszych Luc Van Gorp rozpoczął w minionym tygodniu na łamach flamandzkiej prasy. Powołał się przy tym w szczególności na presję finansową na system opieki zdrowotnej, jaką niesie ze sobą opieka nad ludźmi starszymi i często chorymi. W dwóch dziennikach zaproponował on radykalne rozwiązanie „kwestii starzenia się społeczeństwa”. Podkreślił, że „ci, którzy są zmęczeni życiem, powinni mieć możliwość spełnienia swojego pragnienia o końcu życia”. Wskazał, że „nie można przedłużać życia tych, którzy sami już tego nie chcą, bo chodzi o budżet i kosztuje to rząd duże pieniądze”. Zauważył, że w starzejących się społeczeństwach Europy jest to ogromny problem, brakuje też niezbędnego personelu do opieki.

CZYTAJ DALEJ

Francja: kościół ks. Hamela niczym sanktuarium, na ołtarzu wciąż są ślady noża

2024-04-18 17:01

[ TEMATY ]

Kościół

Francja

ks. Jacques Hamel

laCroix

Ks. Jacques Hamel

Ks. Jacques Hamel

Kościół parafialny ks. Jacques’a Hamela powoli przemienia się w sanktuarium. Pielgrzymów bowiem stale przybywa. Grupy szkolne, członkowie ruchów, bractwa kapłańskie, z północnej Francji, z regionu paryskiego, a nawet z Anglii czy Japonii - opowiada 92-letni kościelny, mianowany jeszcze przez ks. Hamela. Wspomina, że w przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.

Jak informuje tygodnik „Famille Chrétienne”, pielgrzymi przybywający do Saint-Étienne-du-Rouvray adorują krzyż zbezczeszczony podczas ataku i całują prosty drewniany ołtarz, na którym wciąż widnieją ślady zadanych nożem ciosów. O życiu kapłana męczennika opowiada s. Danièle, która 26 lipca 2016 r. uczestniczyła we Mszy, podczas której do kościoła wtargnęli terroryści. Jej udało się uciec przez zakrystię i powiadomić policję. Dziś niechętnie wraca do tamtych wydarzeń. Woli opowiadać o niespodziewanych owocach tego męczeństwa również w lokalnej społeczności muzułmańskiej.

CZYTAJ DALEJ

Francja: kościół ks. Hamela niczym sanktuarium, na ołtarzu wciąż są ślady noża

2024-04-18 17:01

[ TEMATY ]

Kościół

Francja

ks. Jacques Hamel

laCroix

Ks. Jacques Hamel

Ks. Jacques Hamel

Kościół parafialny ks. Jacques’a Hamela powoli przemienia się w sanktuarium. Pielgrzymów bowiem stale przybywa. Grupy szkolne, członkowie ruchów, bractwa kapłańskie, z północnej Francji, z regionu paryskiego, a nawet z Anglii czy Japonii - opowiada 92-letni kościelny, mianowany jeszcze przez ks. Hamela. Wspomina, że w przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.

Jak informuje tygodnik „Famille Chrétienne”, pielgrzymi przybywający do Saint-Étienne-du-Rouvray adorują krzyż zbezczeszczony podczas ataku i całują prosty drewniany ołtarz, na którym wciąż widnieją ślady zadanych nożem ciosów. O życiu kapłana męczennika opowiada s. Danièle, która 26 lipca 2016 r. uczestniczyła we Mszy, podczas której do kościoła wtargnęli terroryści. Jej udało się uciec przez zakrystię i powiadomić policję. Dziś niechętnie wraca do tamtych wydarzeń. Woli opowiadać o niespodziewanych owocach tego męczeństwa również w lokalnej społeczności muzułmańskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję