Postać artysty jest z pewnością niekonwencjonalna. Urodzony w 1937 r. dopiero w latach 80., a więc już po czterdziestce, mógł zająć się sztuką. Pasja malarska drzemała w nim od wczesnej młodości,
już wtedy próbował malować. Jednak nigdy nie było mu dane studiować formalnie na kierunku artystycznym. Zawody, które długie lata uprawiał (był m.in. inspektorem sanitarnym oraz bibliotekarzem) wciąż
oddalały go od żywego kontaktu ze sztuką. W Jazowsku, gdzie obecnie mieszka, wybudował dom. Budynek projektował jednak nie tylko z myślą o rodzinie, ale z zamiarem... prezentowania w nim obrazów polskich
twórców. Pomysł wydawałby się absurdalny, gdyby nie zacięcie pana Stanisława. Dzięki uporowi w latach 80. udało mu się otworzyć prawdziwą galerię sztuki pod patronatem Biura Wystaw Artystycznych. Zorganizowana
przez Stanisława Dudę galeria okazała się pierwszą w Polsce wiejską galerią sztuki. Po tym fakcie pasjonat nie spoczął na laurach. Chęci propagowania sztuki profesjonalnej w środowisku wiejskim towarzyszyło
bowiem pragnienie tworzenia dzieł sztuki. Do tego jednak amatorska wiedza na temat m.in. kompozycji obrazu nie mogła już wystarczyć. Lekcje sztuki pobierał u tak znakomitych artystów polskich, jak Stanisław
Teisseyre’a i Władysława Hasiora.
Górskie krajobrazy, pejzaże z jeziorami czy chatami i lasem w tle są głównym motywem jego twórczości. Artystę bowiem przede wszystkim fascynuje przyroda. Tę miłość do niej przelewa na płótno z wielkim
zaangażowaniem. Autentyczność przekazu czują odbiorcy jego malarstwa, z myślą o których tworzy. „Z każdego obrazu bije piękno, każdy obraz promienieje pogodą i optymizmem. Aż się chce wracać w krajobrazy,
które przedstawił artysta” - to tylko niektóre z wypowiedzi umieszczonych w Księdze Pamiątkowej.
W sposobie postrzegania krajobrazów można odnaleźć dalekie echo impresjonizmu. Ale w fakcie, że przyroda uosabia dla pana Stanisława również pewne stany ducha, dostrzec można także ślad romantycznej
natury artysty, o czym świadczą niezwykłe tytuły prac: np. cykl Kaskady niepokoju, obraz Trwanie, przedstawiający zarys chat i gór, Niespodzianka, Marzenie ciszy, czy wreszcie Oddech chłodu. Wszystkich
tych, którzy chcą podziwiać piękno górskich krajobrazów, nie wyjeżdżając z Lublina, zapraszamy do galerii w Wieży Trynitarskiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu