Z myślą przewodnią koncertu charytatywnego na rzecz hospicjów Nic nie jest dane raz na zawsze, który odbył się 6 czerwca w Zielonej Górze, zgodzą się chyba wszyscy i jeszcze dopowiedzą: a zwłaszcza zdrowie.
Właśnie dla tych, którym już nie będzie dane zdrowie - pacjentów hospicjów - śpiewał na koncercie znany tenor Marek Torzewski z żoną Barbarą, córką Agatą i zespołem. M. Torzewski to artysta
żywiołowy, ma świetny kontakt z widownią. Rozbawił nas do tego stopnia, że wstaliśmy i tańczyliśmy w rytm śpiewanych melodii.
Drugi gość koncertu, niewidomy artysta z Sulechowa - Armand Perykietko spotkał się z równie gorącym przyjęciem. Artysta miał w programie pieśń z repertuaru Anny German (amfiteatr jest jej imienia)
i hymn św. Pawła o miłości, pasujący do nastroju tego koncertu.
Koncert prowadził swobodnie i z humorem Andrzej Waleński, wiceprezes Stowarzyszenia Hospicjum św. Kamila z Gorzowa.
Myślę jednak, że głównymi bohaterami tego koncertu byli chorzy. Dla jednej z nich, Krystyny Bartczak, specjalną piosenkę zaśpiewał M. Torzewski. Pani Krystyna słuchała tej piosenki z balkonu wieżowca
stojącego przy amfiteatrze. Pracowała w zielonogórskim hospicjum od jego założenia (1994 r.).
Teraz sama walczy z chorobą nowotworową.
O swych chorych mówiły kierowniczki hospicjów: s. Michaela Rak z gorzowskiego Hospicjum św. Kamila i Anna Kwiatek z zielonogórskiego Hospicjum Domowego im. św. Pawła i Stacjonarnego im. Lady
Sue Ryder. Gorzowskie hospicjum istnieje 9 lat. Udzieliło pomocy ponad 24 tys. chorych. Liczba chorych korzystających z zielonogórskich hospicjów jest podobna. Jak uważa s. Michaela, czas pobytu
w hospicjum nie jest czasem powolnego umierania, ale życiem do końca.
Obie kierowniczki hospicjów podziękowały artystom i licznie zgromadzonej publiczności. Bardzo licznie - bo cały amfiteatr był pełny, co się nie zdarza nawet na galowych koncertach festiwali
folkloru. Dziękując publiczności, M. Torzewski powiedział, że każdy bez wyjątku może się znaleźć w hospicjum. I to był jedyny poważniejszy akcent tego pięknego koncertu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu