Kościół pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny o surowych, romańskich murach tej niedzieli był odświętnie przystrojony białymi kwiatami.
- Przyjechaliśmy na ślub - przywitał gości Ksiądz Inspektor. - Chrystus, który pierwszy obdarza miłością, wybrał was, byście głosili jego słowo, wypełniali jego posłannictwo -
zwrócił się do profesów.
Środę Śl. wybrano na miejsce ślubów, dlatego że jest najdogodniej położona. - Zaprosiliśmy ich do siebie, bo jeden z profesów, Daniel Podulka pochodzi z pobliskiego Ciechowa (to również parafia
salezjańska) - mówi ks. Edward Postawa, proboszcz średzkiej parafii pw. św. Andrzeja Apostoła. - Artur i Jacek pochodzą z Lubina, a Jerzy z Nowej Rudy.
- Chcieliśmy wykorzystać tę okazję, by pokazać naszej młodzieży, z którą tu pracujemy, że są różne drogi w życiu, że mają wybór.
W Środzie Śl. Salezjanie są obecni od 52 lat. W parafii pracuje 5 kapłanów i jeden kleryk, aktywizują młodzież, są obecni w szkole, na szkolnym podwórku, prowadzą oratorium. - Praca z młodzieżą
jest domeną Salezjanów i istotą naszego posłannictwa - mówi Ksiądz Proboszcz, gospodarz uroczystości i parafii, liczącej ponad 5 tys. mieszkańców, ustanowionej jeszcze za czasów jadwiżańskich (XIII
w.).
Złożenie ślubów w zgromadzeniu to jakby dopełnienie chrztu św. - po złożeniu profesji klerycy najpierw zapalili świece, które później stawiali na bocznym ołtarzy, pod wizerunkiem św. Jana Bosko.
Na zakończenie uroczystości otrzymali z rąk Księdza Inspektora krzyże - na znak posłannictwa.
Na koniec klerycy dziękowali wzruszonym rodzicom i najbliższym, którzy z pięknymi bukietami przybyli na zaślubiny swoich synów, ks. Stanisławowi Semikowi - rektorowi Seminarium w Krakowie (tam
są w trakcie studiów teologicznych), wychowawcy nowicjatu ks. Władysławowi Nowakowi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu