Reklama

Otwieramy "Długosza"

Niedziela włocławska 35/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gmach Długosza we Włocławku jest od 2 lipca 2001 r. znowu w rękach Kościoła. Upłynęło 52 lata od zamknięcia szkół Długosza. Mija 40 lat od usunięcia stamtąd również alumnów Niższego Seminarium Duchownego. Specjalna Komisja dokonała odbioru. Nie byłem przy tym obecny, bo pełniłem posługę pasterską na Podolu. Ale 2 dni później chodziłem już po korytarzach i salach Almae Matris. Ucałowałem te drogie mi mury, jak całuje się ręce matki po długim niewidzeniu się. Miałem prawo do wzruszeń, bo równe 50 lat temu po raz pierwszy moje oczy ten gmach zobaczyły. Tak mi się spodobał, tak oczarował mnie łaciński napis mówiący, że życie bez nauki jest śmiercią (Vita sine litteris mors est), iż w czasie egzaminów wstępnych modliłem się, by to była moja szkoła. Tak się stało. Spędziłem tam 4 lata szkoły średniej i 2 lata Wyższego Seminarium Duchownego, bo tyle było powołań kapłańskich, że klerycy nie mogli się pomieścić w gmachu przy katedrze i studenci filozofii mieszkali przy ul. Łęgskiej 26.

Dyrektor ks. Jacek Kędzierski chodzi ze mną od piwnic do strychu.

Wracają wspomnienia odległe, ale mocno zapisane w pamięci. Ożywiają się obrazy nauczycieli i kolegów... Każdy kąt budzi pamięć młodzieńczych wzlotów... Tam kaplica, tu były egzaminy wstępne, tu sala egzaminu maturalnego, pokój nauczycielski, sypialnie, refektarz ( jadalnia), infirmeria (sala chorych), boisko - jedno, drugie... Jakże wiele dokonano tu przeróbek, niektóre sensowne, inne nam niepotrzebne. Schody, po których za szybko kiedyś biegłem i na polecenie wychowawcy wróciłem na drugie piętro, by stopień po stopniu, powoli, majestatycznie zejść na dół. Jakie były oklaski kolegów i kochanego wychowawcy! Teraz jako biskup chodzę powoli. Dość wcześnie zaczęto mnie tego uczyć... Z wdzięcznością to wspominam. Towarzyszący nam inżynier stwierdził, że najlepiej zachował się parkiet, położony 70 lat temu. Wystarczy tylko wycyklinować. Dobrze, przyda się młodzieży na naukę tańca.

Remonty mogłyby przerażać, gdyby nie to, że to jest nasza Szkoła, nasz dom... Trzeba było się spieszyć, bo za 2 miesiące nowy rok szkolny. Do użytku wybrane więc zostały sale na drugim piętrze, gdyż jest w nich stosunkowo najmniej zniszczeń. Kapitalnego remontu wymagał parter, gdzie mają być biura związane z obsługą szkoły i internatu, gabinet lekarski, biblioteka, mieszkania dla dyrektora i wychowawcy, kaplica; na dole, w piwnicach - jadalnie, kuchnia itp. Pierwsze piętro wyłączone zostanie z użytkowania, bo potrzebuje również kapitalnego remontu. Zrobimy to w ciągu roku, by przygotować szkołę do przyjęcia nowych gimnazjalistów i pierwszych licealistów we wrześniu 2002 r. Również fronton wymaga odnowienia, ale nie chcemy zaczynać od "fasady", gdy we wnętrzu są prace bardziej konieczne. I na to przyjdzie pora. Pieniądze trzeba roztropnie wydawać: najpierw to, co niezbędne, potem to, co pożyteczne, wreszcie to, co będzie miłe dla oka i serca.

W ciągu urlopu wpadałem co pewien czas do "Długosza". Kilka ekip remontowych w różnych miejscach wykonywało swoje prace. Wszędzie dużo kurzu. Pracowali elektrycy, tynkarze, malarze... Ławki szkolne zamówione. Alumni Wyższego Seminarium na portierni pełnili służbę. Dziękujemy im. To też ich udział w oddaniu szkoły dla młodzieży. Jakie kosztowne są okna, ale konieczna była ich wymiana, również dla bezpieczeństwa młodzieży.

Ile wdzięczności płynie pod adresem dawnych uczniów, którzy z taką wytrwałością apelowali o wznowienie Szkoły! Ciepłe słowa kierujemy do kapłanów i wiernych, co nie szczędzili ofiar na rzec Gimnazjum i Liceum im. ks. Jana Długosza. Redakcji Niedzieli - Ładu Bożego dziękujemy, że od 10 miesięcy ukazywały się kolejne strony "Księgi ofiarodawców", a potem strony "Księgi pamiątek" i " Ofiar parafialnych", co stanowiło zachętę dla Czytelników naszego tygodnika. Ofiarni są nasi kapłani na cele związane z edukacją. Przekonuję się o tym osobiście podczas wizytacji pasterskich, gdy sami nauczyciele mówią o współpracy z parafią, jak księża pomagają szkołom, fundując posiłki dla biedniejszych dzieci, jakieś nagrody, biorąc udział w kosztach wycieczek czy uroczystości szkolnych. Księża nie żyją dla siebie, ale dla swoich parafian, również tych najmłodszych. Cieszy mnie taka opinia. Podobnie zareagowali kapłani na apele o pomoc dla " Długosza", widząc w tym diecezjalne dzieło uczczenia Wielkiego Jubileuszu 2000 lat od narodzin Jezusa Chrystusa. Tym, którzy stawiają jakieś zarzuty kapłanom, mogę wskazać na ich ofiarność na cele społeczne. Miniony rok jest tego jasnym dowodem: ponowne otwarcie Gimnazjum Długosza na początku nowego wieku stało się możliwe w pierwszym rzędzie dzięki ofiarności kapłanów, a następnie ludzi świeckich.

A więc otwieramy "Długosza". Będzie to szkoła koedukacyjna i połączy niejako w sobie trzy dawne szkoły prowadzone przez Kościół we Włocławku: Szkołę Sióstr Urszulanek (dla dziewcząt), Szkołę Długosza ( dla chłopców) i Liceum im. Piusa X (czyli Niższe Seminarium Duchowne - dla przyszłych kandydatów do kapłaństwa). W poniedziałek 3 września będzie skromne rozpoczęcie roku szkolnego: odprawię Mszę św. i poświęcę krzyże oraz sale oddane do użytku. Większa uroczystość, połączona z przekazaniem nowego sztandaru (haftują go siostry westiarki) i zaśpiewaniem hymnu szkolnego (autorem jest najstarszy "długoszak" - matura w 1934 r. - poeta Jerzy Pietrkiewicz), występami młodzieży i przemówieniami gości odbędzie się dopiero 16 października, w 23. rocznicę wyboru na Stolicę Piotrową Jana Pawła II. Spodziewamy się, że przyjedzie trochę dawnych uczniów "Długosza", aby zobaczyć tych, którzy podejmą ich tradycje szkolne w nowym wieku.

Alma Mater otwiera podwoje dla swoich dzieci i wiernych przyjaciół. Witamy w naszym domu...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezwyciężony Triumf serca

2025-09-02 08:23

Niedziela Ogólnopolska 36/2025, str. 54-55

[ TEMATY ]

film

kino

Mat.prasowy

12 września na ekrany kin wchodzi ekranizacja amerykańskiego reżysera o polskim męczenniku.

I zaprowadzili ich do bloku numer 11, oznaczonego wówczas numerem 13. Kazali im rozebrać się do naga. Wpędzili ich wszystkich dziesięciu do piwnicy, do celi numer 18, bardzo niskiej i małej, o wymiarach dwa i pół metra na dwa i pół metra, z jednym zakratowanym, kwadratowym okienkiem pod sufitem, z podłogą z betonu. W rogu stało wiadro na odchody. Tam mieli umrzeć głodową męką. Esesmani zatrzasnęli żelazne drzwi” (z opisu śmierci św. Maksymiliana według tekstu Transitus z Harmęży).
CZYTAJ DALEJ

Najstarszy czynny klasztor chrześcijański ma nowego namiestnika

2025-09-16 20:32

[ TEMATY ]

najstarszy

klasztor chrześcijański

nowy namiestnik

Anna Przewoźnik

Archimandryta Symeon (Papadopoulos) został 14 września ihumenem (przełożonym) klasztoru św. Katarzyny na Synaju oraz arcybiskupem-elektem Synaju, Raitho i Farasu i tym samym zwierzchnikiem autonomicznego Prawosławnego Kościoła Synaju, którego Kościołem macierzystym jest Patriarchat Jerozolimski. Dotychczas stał on na czele Metochionu (przedstawicielstwa) Synajskiego w Alepochori na południu Grecji.

Wybór nowego namiestnika najstarszego czynnego klasztoru chrześcijańskiego na świecie był w praktyce jednomyślny, gdyż poparło go 19 z 20 członków Bractwa Mniszego i tylko sam Symeon wstrzymał się - zgodnie z wielowiekowym zwyczajem - od oddania głosu na siebie.
CZYTAJ DALEJ

Najstarszy czynny klasztor chrześcijański ma nowego namiestnika

2025-09-16 20:32

[ TEMATY ]

najstarszy

klasztor chrześcijański

nowy namiestnik

Anna Przewoźnik

Archimandryta Symeon (Papadopoulos) został 14 września ihumenem (przełożonym) klasztoru św. Katarzyny na Synaju oraz arcybiskupem-elektem Synaju, Raitho i Farasu i tym samym zwierzchnikiem autonomicznego Prawosławnego Kościoła Synaju, którego Kościołem macierzystym jest Patriarchat Jerozolimski. Dotychczas stał on na czele Metochionu (przedstawicielstwa) Synajskiego w Alepochori na południu Grecji.

Wybór nowego namiestnika najstarszego czynnego klasztoru chrześcijańskiego na świecie był w praktyce jednomyślny, gdyż poparło go 19 z 20 członków Bractwa Mniszego i tylko sam Symeon wstrzymał się - zgodnie z wielowiekowym zwyczajem - od oddania głosu na siebie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję