Suche jak pieprz lasy nie sprzyjały w tym roku rozwojowi grzybów. Czy będzie z czego zrobić uszki z grzybami na tegoroczną Wigilię?
Grzyby były robaczywe, to efekt suszy. A więc tak, jakby ich w ogóle nie było. Na szczęście były okresy, gdy pojawiały się. Trzeba było tylko pilnować wysypu. W puszczy bolesławiecko-zgorzeleckiej
ze zbieractwa utrzymują się całe rodziny, i one tych okresów pilnowały. Borowiki były w połowie czerwca. Wcześniej o miesiąc, niż zwykle. Ponownie pojawiły się na początku jesieni. Były też podgrzybki
i kozaki. Nie ma więc obaw, że grzybów nie będzie w sprzedaży, ale na pewno będzie ich znacznie mniej niż rok temu - mówi Robert Kaleta z Ruszowa (na zdjęciu), którego firma zajmuje się skupem i
przerobem grzybów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu