Reklama

Kościół

Franciszek: sport może być drogą do świętości

Na znacznie sportu jako miejsca spotkania, kształtowania swej osobowości oraz drogi do świętości zwrócił uwagę papież w przesłaniu skierowanym na ręce prefekta Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia, kard. Kevina Farrella. Okazją było opublikowanie przez tę watykańską instytucję dokumentu „Dać z siebie to, co najlepsze” na temat chrześcijańskiej perspektywy sportu i osoby ludzkiej.

[ TEMATY ]

sport

Franciszek

Ks. Daniel Marcinkiewicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oto tekst przesłania Ojca Świętego w tłumaczeniu na język polski:

Do Czcigodnego Brata Jego eminencji kard. Kevina Farrella Prefekta Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z radością przyjąłem wiadomość o publikacji dokumentu „Dać z siebie to, co najlepsze” na temat chrześcijańskiej perspektywy sportu i osoby ludzkiej, który przygotowała Dykasteria ds. Świeckich, Rodziny i Życia w celu podkreślenia roli Kościoła w świecie sportu i tego, jak sport może być narzędziem spotkania, formacji, misji i uświęcenia.

Reklama

Sport to miejsce spotkania, w którym ludzie niezależnie od swego statusu i położenia społecznego spotykają się, aby osiągnąć wspólny wynik. W kulturze zdominowanej przez indywidualizm i odrzucenie młodych pokoleń, a także pokoleń osób starszych, sport jest uprzywilejowanym środowiskiem, wokół którego ludzie się spotykają niezależnie od rasy, płci, religii czy ideologii i gdzie możemy doświadczyć radości współzawodnictwa, aby osiągnąć wspólny cel, uczestnicząc w drużynie, w której sukces lub porażka jest udziałem wszystkich i przezwyciężana jest wspólnie. Pomaga to nam odrzucić ideę zdobycia celu, skupiając się tylko na sobie samych. Potrzeba drugiej osoby obejmuje nie tylko kolegów z drużyny, ale także kierownictwo, trenera, kibiców, rodzinę - w sumie wszystkie te osoby, które z zaangażowaniem i poświęceniem pozwalają „dać z siebie wszystko”. To wszystko sprawia, że sport jest katalizatorem doświadczeń wspólnoty, rodziny ludzkiej. Kiedy ojciec gra ze swoim synem, gdy dzieci grają razem w parku lub w szkole, kiedy sportowiec świętuje zwycięstwo ze swoimi kibicami, to we wszystkich tych środowiskach można dostrzec wartość sportu jako miejsca zjednoczenia i spotkania między osobami. Świetne wyniki, zarówno w sporcie jak i w życiu uzyskujemy razem, w drużynie!

Sport jest także nośnikiem formacji. Być może dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek musimy skoncentrować nasze spojrzenie na młodych, ponieważ im wcześniej rozpoczyna się proces formacji, tym łatwiejszy okaże się integralny rozwój osoby poprzez sport. Wiemy, jak młode pokolenia patrzą i inspirują się sportowcami! Dlatego konieczne jest uczestnictwo wszystkich sportowców, w każdym wieku i niezależnie od poziomu, aby ci, którzy należą do świata sportu byli wzorami cnót, takich jak wielkoduszność, pokora, poświęcenie, wytrwałość i radość. W taki sam sposób powinni oni wnieść swój wkład w to, co dotyczy ducha grupy, poszanowania zdrowej rywalizacji i solidarności z innymi. Istotne jest, abyśmy wszyscy byli świadomi znaczenia wzoru w praktyce sportowej, ponieważ jest to dobry pług na żyznej ziemi, która sprzyja żniwom, pod warunkiem, że jest uprawa i działania są prawidłowe.

Reklama

Na koniec chciałbym podkreślić rolę sportu jako środka misji i uświęcenia. Kościół jest powołany, aby być znakiem Jezusa Chrystusa w świecie, także poprzez sport praktykowany w oratoriach, parafiach i szkołach, stowarzyszeniach ... Każda okazja jest dobra, aby nieść orędzie Chrystusa „w porę czy nie w porę” (2 Tm 4,2). Ważne jest, aby nieść, komunikować tę radość przekazywaną przez sport, który jest niczym innym jak odkryciem potencjału osoby, wzywającego nas do odkrycia piękna stworzenia i samego człowieka, jako stworzonego na obraz i podobieństwo Boga. Sport może otworzyć drogę do Chrystusa w tych miejscach lub środowiskach, w których z różnych powodów nie jest możliwe głoszenie Go bezpośrednio. A osoby ze swoim świadectwem radości, uprawiając sport w sposób wspólnotowy mogą być posłańcami Dobrej Nowiny.

Dawanie z siebie tego, co najlepsze w sporcie jest także wezwaniem, aby dążyć do świętości. Podczas ostatniego spotkania z młodzieżą przygotowującego do Synodu Biskupów wyraziłem przekonanie, że wszyscy młodzi ludzie obecni tam fizycznie lub za pośrednictwem sieci społecznych mają pragnienie i nadzieję, że dadzą z siebie wszystko. Użyłem tego samego wyrażenia w najnowszej adhortacji apostolskiej, przypominając, że Pan posiada dla każdego z nas wyjątkowy i specyficzny sposób, by powoływać do świętości: „Liczy się to, aby każdy wierny rozpoznał swoją drogę i wydobył z siebie to, co ma najlepszego, to, co najbardziej osobistego Bóg w nim umieścił” (Gaudete et exsultate, 11).

Reklama

Należy pogłębić ścisły związek istniejący między sportem a życiem, które mogą nawzajem rzucić światło jedno na drugie, aby wysiłek przezwyciężania siebie w dyscyplinie sportowej był także bodźcem do nieustannego doskonalenia się jako osoba we wszystkich aspektach życia. Takie staranie stawia nas na drodze, która z pomocą Bożej łaski może nas doprowadzić do tej pełni życia, którą nazywamy świętością. Sport jest bardzo bogatym źródłem wartości i cnót, które pomagają nam udoskonalać się jako ludziom. Podobnie jak sportowiec podczas treningu, praktykowanie sportu pomaga nam dawać z siebie to, co najlepsze, odkrywać bez lęku nasze ograniczenia i walczyć o to, by być lepszymi każdego dnia. W ten sposób „każdy chrześcijanin, na tyle, na ile się uświęca, staje się bardziej owocny dla świata” (tamże, 33). Dla sportowca chrześcijańskiego świętość będzie zatem przeżywaniem sportu jako środkiem spotkania, kształtowania osobowości, dawania świadectwa i głoszenia radości bycia chrześcijaninem z otaczającymi go ludźmi.

Modlę się do Pana, za wstawiennictwem Najświętszej Maryi Panny, aby ten dokument przyniósł obfite owoce, zarówno w kościelnym zaangażowaniu w duszpasterstwo sportowe, jak i poza środowiskiem Kościoła. Wszystkim sportowcom i pracownikom duszpasterskim, którzy uważają siebie za członków wielkiej „drużyny” Pana Jezusa, proszę o modlitwę za mnie i z serca posyłam moje błogosławieństwo.

Z Watykanu, 1 czerwca 2018 r Wspomnienie św. Justyna Męczennika

2018-06-01 12:29

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polki w ćwierćfinale po zwycięstwie nad Niemkami 3:0

Polskie siatkarki pokonały w Brukseli Niemcy 3:0 (25:22, 25:20, 26:24) w meczu 1/8 finału mistrzostw Europy siatkarek i awansowały do ćwierćfinału. W środę o półfinał zmierzą się z Turcją, która wyeliminowała Belgię, wygrywając 3:1.

Polska – Niemcy 3:0 (25:22, 25:20, 26:24)
CZYTAJ DALEJ

Objawienia księdza Popiełuszki we Włoszech – czego dotyczą i jak je traktować?

2025-06-06 15:43

[ TEMATY ]

książka

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Materiał prasowy

Ks. Jerzy Popiełuszko od 16 lat objawia się mieszkance Włoch. Czego dotyczą te wizje? – można przeczytać w książce pt. „Niezwykłe objawienia ks. Jerzego Popiełuszki”, która ukazała się w Wydawnictwie Esprit z okazji 15. rocznicy beatyfikacji męczennika. - Przy czym, należy pamiętać, że opublikowanie książki na temat objawień ks. Popiełuszki nie jest równoznaczne z ich uznaniem przez Kościół, stanowi jedynie wskazanie, w jaki sposób je traktować i jakie mogą mieć znaczenie dla życia duchowego - twierdzi ks. prof. Józef Naumowicz.

Mieszkanka północnej Italii, Francesca Sgobbi, 7 lipca 2009 roku, po raz pierwszy doznała objawienia, chociaż nie wiedziała wtedy kim jest ks. Popiełuszko, nie znała też jego życiorysu (mało czytała, ukończyła tylko 5 klas szkoły podstawowej). Kiedy wizje się powtarzały, poinformowała miejscowego biskupa, potem swego kierownika duchowego, radziła się, w jaki sposób ma swe doświadczenia traktować. Potem poinformowała o tym wszystkim polski Urząd Postulacji do spraw beatyfikacji. Kilka razy odwiedziła też Polskę. – Pamiętam, jak żarliwie modliła się przy grobie ks. Jerzego, z jakim namaszczeniem oglądała jego dawne mieszkanie – opowiada na łamach książki „Niezwykłe objawienia księdza Popiełuszki” Katarzyna Soborak, notariusz procesu beatyfikacyjnego, kierownik Ośrodka Dokumentacji Życia i Kultu ks. J. Popiełuszki w Warszawie, która razem z ojcem dr. Gabrielem Bartoszewskim, kapucynem, promotorem sprawiedliwości w procesie beatyfikacyjnym, spotykała się z widzącą.
CZYTAJ DALEJ

Wszyscy mamy być ludźmi z powołania

2025-06-09 17:16

[ TEMATY ]

Lednica

Archiwum bp. Przybylskiego

Krajowe Centrum Powołań działające przy Konferencji Episkopatu Polski przez cały czas trwania spotkania młodych na Lednicy prowadziło swój własny punkt rozmów, spotkań i informacji na temat powołania do kapłaństwa, życia konsekrowanego i misyjnego.

Niedaleko namiotu adoracji ustawiono specjalny namiot, w którym stały dyżur pełniły osoby zajmujące się powołaniami w zgromadzeniach, zakonach i diecezjach. Młodzi mogli porozmawiać nie tylko o konkretnych drogach powołania, ale również o samym procesie rozeznawania powołania. W stoisku można było wziąć materiały i pamiątki informujące o życiu kapłańskim, o charyzmacie wielu zakonów i zgromadzeń. Pośród osób pełniących dyżur w namiocie powołaniowym był również bp Andrzej Przybylski, delegat KEP ds. powołań.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję