Reklama

"Żyłem diecezją i dla diecezji..."

Ks. inf. Michał Krzywicki - administrator apostolski diecezji pińskiej

Niedziela podlaska 42/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Syn Franciszka i Katarzyny z Bielskich, Krzywickich. Urodził się 29 września 1895 r. w Rakowie w Ziemi Mińskiej. Matka zmarła, gdy Michał Krzywicki miał zaledwie dwa lata. Odtąd wychowaniem chłopca zajęła się babka. Do szkoły uczęszczał w rodzinnym Rakowie. Gimnazjum ukończył w Mińsku Litewskim. W 1912 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Petersburgu. Święceń diakonatu udzielił mu sługa Boży bp Jan Cieplak 25 grudnia 1917 r. w Petersburgu.

Wybuch rewolucji sprawił, że diakon M. Krzywicki przebywał przez rok (1918) w Rakowie. Organizował tam pomoc dla uchodźców w ramach Komitetu Obywatelskiego. Prowadził też, bez żadnych subwencji rządowych, ochronkę dla sierot - uchodźców. Pomagał proboszczowi w pracy katechetycznej i parafialnej.

W sierpniu 1918 r., kiedy sługa Boży bp Zygmunt Łoziński objął rządy diecezją mińską, diakon M. Krzywicki mianowany został notariuszem Kurii i prefektem szkół podstawowych w Mińsku.

W niezwykłych okolicznościach, w głębokiej konspiracji, przy drzwiach zamkniętych, otrzymał 14 czerwca 1919 r. święcenia kapłańskie w kościele w Wołczkiewiczach, gdzie sługa Boży bp Zygmunt Łoziński ukrywał się przed aresztowaniem. Były to pierwsze święcenia jakich udzielił Sługa Boży. Święcący i święcony nie mogli powstrzymać łez.

Mszę św. prymicyjną odprawił ks. M. Krzywicki 29 czerwca 1919 r. w Rakowie. W tymże roku, w październiku został skierowany na studia teologiczne na Katolickim Uniwersytecie w Lublinie. Po uzyskaniu tytułu licencjata w 1924 r. mianowany został prefektem w Stołpcach.

W 1926 r. powołany został na profesora apologetyki i ojca duchownego Wyższego Seminarium Duchownego w Pińsku. Ze względu na duży brak kapłanów był równocześnie prefektem w szkołach podstawowych. Pod koniec czerwca 1927 r. uzyskał doktorat na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Od 1930 r. wykładał dogmatykę. W 1933 r. został, przy zachowaniu funkcji profesora, Dyrektorem Papieskich Dzieł Misyjnych w diecezji oraz zastępcą Wizytatora Nauki Religii. W 1937 r. wyniesiony został do godności Kanonika Pińskiej Kapituły Katedralnej. Instalacja odbyła się 17 listopada1937 r.

Po wkroczeniu wojsk rosyjskich do Pińska w 1939 r. ks. M. Krzywicki został aresztowany wraz z alumnami. Całe mienie wraz z biblioteką naukową zostało wtedy rozgrabione. Po uwolnieniu z aresztu, w październiku 1939 r. udał się do Wilna, uzyskawszy na to zgodę bp. K. Bukraby. Przebywał tam do końca wojny.

W kwietniu 1945 r. wyjechał jako repatriant do Polski znajdującej się w nowych granicach. Zatrzymał się w Białymstoku. W sierpniu ciężko zachorował na serce. Przez 7 miesięcy nie mógł nawet odprawiać Mszy św. Jesienią 1946 r. podjął wykłady apologetyki w Wyższym Seminarium Duchownym w Białymstoku. Pełnił też funkcję sędziego pro-synodalnego przy tamtejszej Kurii.

1 czerwca 1950 r. Stolica Apostolska mianowała go administratorem apostolskim diecezji pińskiej. Rządy diecezją objął kanonicznie 1 lipca 1950 r.

W bardzo trudnym okresie "stalinowskim", a potem "gomułkowskim" wypadło mu kierować Kościołem diecezjalnym.

1 września 1950 r. przeniósł siedzibę Kurii z Bielska Podlaskiego do Drohiczyna. Ogromną zasługą ks. inf. M. Krzywickiego było zorganizowanie tam Wyższego Seminarium Duchownego, najpierw w 1952 r. w unii z Siedlcami (w Drohiczynie były 2 pierwsze kursy - filozoficzne a w Siedlcach 4 dalsze - teologiczne), a potem od 1957 r. już zupełnie samodzielnie.

Niezwykle stanowczy, chwilami bardzo twardy a przy tym ogromnie wrażliwy, wprowadził w diecezji żelazną dyscyplinę, niezbędną zresztą w tamtym okresie. Odważnie przeciwstawiał się zakusom Urzędu Bezpieczeństwa zmierzającym do rozbicia jedności kapłanów. Ciężko przebył próby likwidacji naszego seminarium i diecezji ze strony władz administracyjnych. Zdecydowana postawa całego Episkopatu zażegnała wtedy to niebezpieczeństwo.

7 lutego 1964 r. doznał pierwszy raz zawału serca. Stało się to w Warszawie. Po trzech miesiącach leczenia szpitalnego i sanatoryjnego w Warszawie i Nałęczowie powrócił do Drohiczyna, ale już tak bardzo osłabiony, że przez rok nie wychodził poza obręb swego mieszkania i domowej kaplicy. W listopadzie 1964 r. przeżył drugi zawał serca. Dalszym etapem choroby był groźny obrzęk płuc, jakiego doznał w Warszawie 7 września 1965 r. Znów leczenie szpitalne i powrót do Drohiczyna w październiku 1965 r. Odtąd przebywał już niemal stale w łóżku. Na jego prośbę Stolica Apostolska mianowała w 1962 r. biskupa sufragana do pomocy choremu rządcy diecezji, w osobie bp. Władysława Jędruszuka. Jednym z najradośniejszych dni jakie przeżył w Drohiczynie były uroczystości milenijne z udziałem Prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego oraz arcybiskupa krakowskiego Karola Wojtyły i wielu innych biskupów polskich. Wyrazy uznania z ust Prymasa Polski przyjął z ogromną radością. Zmarł 13 stycznia 1967 r. o godz. 4.30. Eksporta do kościoła Świętej Trójcy w Drohiczynie odbyła się w niedzielę 15 stycznia, a pogrzeb w poniedziałek o 10.00. Uroczystościom żałobnym przy udziale biskupów i wielu kapłanów przewodniczył kard. Karol Wojtyła. Przybył on do Drohiczyna, mimo niezwykle trudnych warunków komunikacyjnych. Zawiane były drogi, miejscami nieprzejezdne. Był to jeszcze jeden wyraz miłości braterskiej Arcybiskupa Krakowskiego do ks. inf. M. Krzywickiego i naszej diecezji.

Śp. Michał Krzywicki, administrator apostolski diecezji pińskiej, pochowany został na cmentarzu grzebalnym w Drohiczynie - zgodnie ze swoją ostatnią wolą. W testamencie pisał: "Żyłem diecezją i dla diecezji i szukałem jej dobra. Jakimi były moje rządy i ile przyniosły pożytku, osądzi Sprawiedliwy Bóg i może potomni. (...) W Drohiczynie miałem pracę ciężką, trudną i odpowiedzialną. Chodziło bowiem o utrzymanie diecezji w normalnych jej funkcjach przy trudnościach zewnętrznych, przy początkowym braku odpowiedniej ilości kapłanów, a przy tym wszystkim i zdrowie mi bardzo szwankowało, ale taka była wola Boża. (...) Moją śmierć ofiaruję Panu Bogu w intencji diecezji i seminarium, kapłanów, ludu Bożego, a szczególnie zagrożonej młodzieży.

Pogrzeb mój ma być skromny, bez pompy i ostentacji. Trumna ma być zupełnie prosta bez ozdób. Moje zwłoki oblec do trumny w najgorszą sutannę jaką będę miał...". Żył 72 lata, w tym 48 w kapłaństwie. Przez 16 lat był administratorem apostolskim naszej diecezji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Beata Szydło: Unię Europejską trzeba zreformować, ale trzeba to zrobić zgodnie z traktatami

2024-04-30 07:16

[ TEMATY ]

Beata Szydło

Łukasz Brodzik

YouTube

Rozmowa z Beatą Szydło

Rozmowa z Beatą Szydło

Unię Europejską trzeba zreformować, ale trzeba to zrobić zgodnie z traktatami - twierdzi w rozmowie z portalem niedziela.pl była premier Beata Szydło.

Jak dodaje europoseł Prawa i Sprawiedliwości nasz kontynent staje się coraz mniej konkurencyjny pod względem gospodarczym, ale problemów jest więcej, chociażby z demografią.

CZYTAJ DALEJ

Spotkanie proboszczów świata: chcemy usłyszeć, jak Jezus nadal działa dzisiaj

2024-04-30 11:06

[ TEMATY ]

synod

proboszczowie

kard. Mario Grech

Karol Porwich/Niedziela

- Nie przybyliście tutaj, by otrzymać nauczanie czy wykład nt. synodalności. Jesteście tutaj, by opowiedzieć nam swoją historię, ponieważ historia każdego z was jest ważna - mówił kard. Mario Grech otwierając spotkanie „Proboszczowie dla synodu”. Odbywa się ono w połowie drogi między kolejnymi sesjami Synodu Biskupów nt. synodalności i w pewnej mierze jest odpowiedzią na pojawiający się zarzut, że głos kapłanów odpowiedzialnych za wspólnoty parafialne został dotąd niewystarczająco wysłuchany.

Dostrzec Bożą obecność w naszych historiach

CZYTAJ DALEJ

Europo, nie zatracaj swej tożsamości! 20. rocznica przyjęcia Polski do UE

2024-04-30 20:55

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Europa

Karol Porwich/Niedziela

Kościół - a w szczególności Jan Paweł II - odegrał kluczową rolę w reintegracji Europy po okresie zimnej wojny jak również na rzecz wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Gdyby Papież Wojtyła na progu referendum akcesyjnego nie zwrócił się do do rodaków w słowach: „Od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej!” oraz nie tłumaczył, że „wejście w struktury Unii Europejskiej na równych prawach z innymi państwami, jest dla naszego narodu i bratnich narodów słowiańskich wyrazem dziejowej sprawiedliwości, a z drugiej strony może stanowić ubogacenie Europy”, być może historia potoczyłaby się inaczej. 1 maja mija 20. rocznica przyjęcia Polski do UE.

Papiestwo na rzecz pokoju - źródła współczesnej integracji europejskiej

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję