I program TVP wyemituje dzisiaj, o godz. 22.10 film o Benedykcie XVI pt. „Brat, przyjaciel, papież”, w reżyserii znanej dziennikarki Elżbiety Ruman. Będzie to premiera filmu, który opowiada o dzieciństwie, młodości i latach wojennych Josepha Ratzingera.
Bohaterami 40-minutowego filmu są rozmówcy, którzy znają Josepha Ratzingera od dzieciństwa lub od lat młodzieńczych, z okresu jego studiów seminaryjnych. Do dziś rozmówcy Elżbiety Ruman pozostają w kontakcie ze swoim dawnym kolegą ze szkolnej ławy lub sal akademickich.
Przejmujące jest świadectwo Marii Niedermaier, koleżanki szkolnej Josepha. Starsza pani pokazała wiele pamiątek, w tym zdjęcia, opowiedziała też o wspólnych zabawach, zabawkach i ulubionych miejscach, w którym zbierały się dzieci. Wyjaśniała, w jaki sposób bracia Ratzinger stali się członkami Hitlerjugend (zostali zapisani do tej młodzieżówki „z automatu”), ale opowiada też, że jej ojciec się na to nie zgodził. Z tego powodu stracił funkcję burmistrza Marktl am Inn.
Josepha wspomina też małżeństwo z Aschau i jego kolega z seminarium. Najciekawsza, zdaniem Autorki, jest jednak wypowiedź Alfreda Laepple, prefekta w seminarium, który z biegiem lat stał się jego najbliższym przyjacielem. Blisko 100-letni uczony znakomicie pamięta i opowiedział polskiej dziennikarce o swojej przyjaźni z Josephem.
Reklama
Elżbieta Ruman wykorzystała także fragmenty rozmowy z bratem Benedykta XVI, Georgiem Ratzingerem, który również opowiada o dzieciństwie i młodości przyszłego papieża.
Reżyserka filmu zwraca uwagę, że we wszystkich wypowiedziach przewija się wątek tragedii, jakim był dla Niemców hitleryzm. Była to rana tak głęboka dla milczącej mniejszości, która nie pogodziła się z dyktaturą, że po wojnie w seminarium zastanawiano się nawet, czy Kościół w Niemczech po Hitlerze ma prawo w ogóle istnieć?
Z całego dokumentu wyłania się obraz Josepha Ratzingera – głębokiego, wrażliwego pasjonata teologii, którego koledzy nazywali Bucherrat – szczurem książkowym, bo tak głęboko wgryzał się w zagadnienia teologiczne.
Wszyscy rozmówcy Elżbiety Ruman podkreślają, że ich szkolny i seminaryjny kolega mimo zawrotnej kariery pozostał sobą. – Joseph się nie zmienił – oceniają zgodnie.
Już 1 października do kin w całej Polsce trafi portugalsko-amerykański film „Fatima” w reżyserii Marco Pontecorvo. To inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, poruszająca opowieść o objawieniach maryjnych, które dały siłę milionom chrześcijan. Według recenzentów ten obraz to jak dotąd najbardziej przekonująca adaptacja tej wyjątkowej historii.
Jest rok 1917. Świat pogrążony jest w mrokach I wojny światowej. Do małej portugalskiej wioski Fatimy, podobnie jak do tysięcy miejscowości w całej Europie płyną dramatyczne wieści o tysiącach zabitych. Do domów wracają okaleczeni i pozbawieni nadziei weterani. W takich chwilach łatwo o zwątpienie i załamanie. Właśnie w tych okolicznościach troje dzieci z Fatimy - Franciszek i Hiacynta Marto oraz Łucja dos Santos - doświadcza niezwykłego spotkania. Ich oczom ukazuje się Matka Boża, by przekazać im przepowiednie dla świata. Relacje dzieci z tego wydarzenia spotykają się z wielkim sceptycyzmem zarówno osób świeckich jaki i przedstawicieli Kościoła. Nikt nie traktuje poważnie dziecięcych opowieści. A jednak wieść o cudownych wydarzeniach w Fatimie roznosi się coraz dalej. Tysiące pielgrzymów przybywają do wioski, a cud fatimski zaczyna odmieniać ich losy, wywierając przemożny wpływ także na instytucję Kościoła i na cały świat.
Kaplica Sykstyńska stanowi niezrównaną atrakcję. Jest to nie tylko dzieło sztuki, ale także świadectwo relacji między człowiekiem a nieskończonością. Jej sklepienie i Sąd Ostateczny stanowią magiczny moment dla tych, którzy znajdują się w tej wspaniałej świętej przestrzeni. Jest to symboliczne miejsce naszej chrześcijańskiej wiary, wizualna katecheza, która od 1492 roku jest również miejscem wyboru papieża. Jest już gotowa na wybór 267 Namiestnika Chrystusa na ziemi.
6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.
W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.