Takim tytułem: „Sługa sług Bożych” obdarza Kościół każdego biskupa Rzymu. Tytuł ten nabrał jednak dla nas nowego blasku, gdy 16 października 1978 r. biskupem Rzymu został wybrany kard. Karol Wojtyła - Jan Paweł II. Nazywaliśmy Go: Ojciec Święty Jan Paweł II, Papież, Nasz Papież, Następca św. Piotra, Widzialna Głowa Kościoła, Piotr naszych czasów itd. Mijały kolejne lata tego pontyfikatu, a my jakoś niewiele przejmowaliśmy się tytułem: „Sługa sług Bożych”. Nie mam tutaj zamiaru przeprowadzać jakiejkolwiek analizy wewnętrznej, ani etymologicznej, ani teologicznej, ani żadnej innej, tego zwrotu. Będzie na to jeszcze bardzo wiele czasu. Chcę natomiast wyrazić moje własne zaskoczenie, jak bardzo właśnie ten tytuł odpowiada sposobowi, w jaki Jan Paweł II pełnił swój Piotrowy Urząd. Dociera to do mnie niezwykle silnie w ostatnich dniach i godzinach (piszę to w poniedziałek 4 kwietnia), gdy na czas przejścia Ojca Świętego Jana Pawła II do Domu Ojca chyba dosłownie wszystkie stacje telewizyjne i radiowe skoncentrowały się w swoich programach właśnie na tym fakcie. Wpatruję i wsłuchuję się w ukazywany na telewizyjnym ekranie i w głośnikach radiowych różnych stacji niekończący się łańcuch słów Ojca Świętego, wypowiadanych do nas w różnych miejscach i w różnym czasie, wypowiedzi różnych ludzi na temat Ojca Świętego, łańcuch obrazów i obrazków z posługi Ojca Świętego w przeróżnych sytuacjach, i bardzo ważnych i poważnych, i bardzo ważnych, chociaż pełnych uśmiechu i zwykłej ludzkiej radości. Te płynące dziesiątki godzin programów telewizyjnych i radiowych są jednak tylko maleńką cząstką procenta całego obrazu tej posługi, którego nie ogarnie już chyba nigdy żaden umysł ludzki, bo też nikt z ludzi nie znał pełni zakrytych nawet przed najbliższymi obszarów tego Serca. Tylko Bóg zna wszystko. Rozpoznajemy jednak w tym ciągu wydarzeń z życia Męża Bożego, dodając przeróżne własne wspomnienia i obserwacje, jeden obraz: oto Człowiek, który jest do dyspozycji wszystkich. Sługa wszystkich w Jezusie Chrystusie. Ktokolwiek w Jezusie Chrystusie chciał doświadczyć Jego wiary, aby umocnić swoją wiarę, mógł jej doświadczyć. Sługa sług Bożych.
Wiele będziemy pisali i mówili o Janie Pawle II. Z biegiem miesięcy i lat coraz więcej, a nie coraz mniej. Nie straćmy nigdy tej perspektywy: Sługa sług Bożych. I sami uczmy się być sługami Boga i człowieka.
Był synem księcia Wratysława I i lutyckiej księżniczki Drahomiry.
Wacław objął panowanie w Czechach ok. 925 r. Został zamordowany ok. 929 r. na polecenie swojego brata Bolesława, który za namową matki zaprosił go do wzięcia udziału w konsekracji świątyni w Starym Bolesławcu ku czci świętych męczenników Kosmy i Damiana. Był wzorowym chrześcijaninem. Legenda starosłowiańska głosi, że „wspierał wszystkich ubogich, nagich odziewał, łaknących żywił, podróżnych przyjmował zgodnie z nakazami Ewangelii. Nie dozwalał wyrządzać krzywdy wdowom, miłował wszystkich ludzi, biednych i bogatych. Wspomagał sługi Boże, uposażał kościoły”. Ta sama legenda opisuje jego męczeńską śmierć. W świątyni „Bolesław przystąpił doń u drzwi. Wacław zobaczył go i rzekł: «Bracie, dobrym byłeś dla nas wczoraj». Szatan jednak podszepnął Bolesławowi, uczynił przewrotnym jego serce, tak iż wyciągnąwszy miecz, odezwał się: «Teraz pragnę być jeszcze lepszym». To powiedziawszy, uderzył go mieczem w głowę. Wacław, zwróciwszy się do niego, rzekł: «Co czynisz, bracie?». Pochwyciwszy go, rzucił na ziemię. Tymczasem podbiegł jeden ze wspólników Bolesława i ciął Wacława w rękę. Ten, porzuciwszy brata, ze zranioną ręką uszedł do kościoła. W drzwiach kościoła zabili go dwaj zamachowcy. Trzeci, przybiegłszy, przebił mu bok. Wówczas Wacław oddał ostatnie tchnienie z tymi słowami: «W ręce Twoje, Panie, oddaję ducha mego»”.
Bp Szymon Stułkowski z diecezji płockiej w niedzielę na Jasnej Górze dziękował za podpisy pod obywatelskim projektem ustawy „Tak dla religii i etyki w szkole” i wezwał do modlitwy za dalsze prace nad projektem w komisjach. - Jak chodzi o edukację zdrowotną, jeśli grozi deprawacja dzieci i młodzieży, mówimy: nie - powiedział.
Nawiązując do odczytanych w niedzielę fragmentów Pisma Świętego, biskup podkreślił z nich wezwanie do mądrego życia. - Bóg krytykuje tych, którzy żyją lekkomyślnie - przestrzegł. - Celem ma być to mądre życie: dążenie do świętości na drodze powołania. (...) Mądre życie, to życie, które daje doświadczenie szczęścia, bo to jest pójście przez życie w oparciu o mądrość Boga, który jest źródłem mądrości - stwierdził hierarcha. Jak podkreślił, Kościół i państwo mogą wspierać mądre życie małżeńskie i rodzinne.
W kaplicy zamontowano już witraż z oazową symboliką
Ośrodek Szkoleniowo-Formacyjny Myśli Katolicko-Społecznej im. ks. Franciszka Blachnickiego w Zalesiu jest coraz bliższy ukończenia.
Oazowy dom rekolekcyjny k. Bełżyc powstaje na bazie dawnej szkoły. Jest odpowiedzią na tęsknotę członków Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Lubelskiej za własną przestrzenią do modlitwy i odpoczynku, ale też wynikiem owocnej współpracy licznych środowisk i wielu darczyńców. – W starej części budynku zakończył się już remont. W miejscu dawnych klas są m.in. pokoje gościnne z pełnym węzłem sanitarnym, które mogą pomieścić ok. 60 osób, tymczasowe sale konferencyjne, a nawet kaplica, w której znajduje się Najświętszy Sakrament – mówi z radością ks. Jerzy Krawczyk. Archidiecezjalny moderator podkreśla, że dzięki środkom, pozyskanym m.in. z archidiecezji lubelskiej, ale też zaangażowaniu wielu osób, prace w starej części szkoły są na ukończeniu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.