Reklama

Ślubuję Ci miłość i wierność... Panie

Niedziela kielecka 18/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Proponuję, abyśmy dzisiejszą zadumę nad Słowem Bożym przeżyli jako swoiste odnowienie ślubów z Jezusem Chrystusem. Kiedy narzeczeni składają sobie przysięgę podczas obrzędu małżeństwa, podstawą swojego nowego życia (to warto podkreślić, że od tej pory rodzą się na nowo, zaczynają istnieć w całkiem odmienny sposób) czynią miłość i wierność. Można by powiedzieć, że za tymi dwiema wartościami kryje się: wspólne dążenie, te same pragnienia, cele, zdolność do ofiary, czyli ta szczególna relacja międzyosobowa, wciąż tak do końca nie poznana - miłość.
Druga rzecz, to według mnie, sposób realizacji tej pierwszej przez konkretne czyny, niezmienne nastawienie do drugiej osoby, czyli wierność. Tak samo dzieje się między nami a Chrystusem. Jego uszczęśliwiająca obecność w naszym życiu jest możliwa przez zaangażowanie się nas w te dwie rzeczy: miłość i wierność. I tak naprawdę o to chodzi w całym naszym „szukaniu” Boga. Nasza wiara to nie tylko zasady, ale przede wszystkim więź osobowa z Chrystusem, a jest ona możliwa właśnie przez miłość i wierność - czyli przez oddanie się, powierzenie Mu swojej egzystencji oraz przez czyny, które to oddanie potwierdzają. Oczywiście, to On pierwszy wyszedł do nas z tą propozycją. Żeby móc Mu ofiarować swoją miłość i wierność, trzeba uwierzyć, że On jako pierwszy nas pokochał i jest temu wierny.
„Jeżeli Mnie miłujecie...” (J 14, 15) - to jest pierwsze. Bez tego nie ma nas, nie istniejemy, jako chrześcijanie. To nieznajomość zasad moralnych świadczy o tym, kim jestem, ale raczej chodzi o to, z Kim jestem. Dopiero potem: „... będziecie zachowywać Moje przykazania”. Wierność staje się ciężarem, jeśli nie wyrasta z miłości, a z kolei miłość bez wierności umiera.
Powtórzmy więc: być chrześcijaninem, to znaczy być z Chrystusem przez powierzenie Mu swojego życia (miłość) potwierdzone konkretnym działaniem (wierność).
Jak jednak doświadczyć Chrystusa jako osoby? Czyli inaczej mówiąc, jak nie tylko wiedzieć, że jest On osobowo obecny, choćby podczas liturgii, ale rzeczywiście poczuć tę Jego obecność, usłyszeć Jego głos? Jeżeli zgodzimy się ze św. Pawłem, że bez pomocy Ducha Świętego nie jesteśmy w stanie powiedzieć „Panem jest Jezus”, to dzieje się tak, dlatego, że właśnie Duch Święty jest obecnością dziś Chrystusa w nas: „Ja zaś będę prosił Ojca Mojego, a innego Pocieszyciela da wam, Ducha Prawdy” (por. J 14, 16-17).
Któż to jest ten Pocieszyciel? Wielu teologów dziś uważa to określenie Trzeciej Osoby Bożej za niezbyt szczęśliwe. Ja jednak pozostanę przy nim. Jeżeli mówię o kimś, że mnie pociesza, to tak naprawdę nie chodzi mi o kogoś, kto „ciepłymi słówkami” próbuje zmienić moje nastawienie do życia. Pocieszyć może mnie ten, kto każe mi się otrząsnąć, nawrócić - mało tego, sam pokazuje, jak to zrobić. Jezus właśnie w taki sposób pocieszał ludzi podczas swojej bytności na ziemi. Nie banałami, typu: nie jesteś taki zły, nie przejmuj się, uśmiechnij się, ale przez trzeźwą ocenę sytuacji: jesteś grzesznikiem, ale zobacz, ja cię kocham, idź i nie grzesz więcej, albo: robisz dużo dobrego, ale jednego ci brakuje, przestań upatrywać swego szczęścia w tym, co przemijające, sprzedaj to, wyzwól się i idź za Mną. Czy to nie są słowa Pocieszyciela, który przypomina człowiekowi, do czego tak naprawdę został stworzony?
Dziś Chrystus działa przez swego Ducha. Tchnienie nowego życia, które otrzymali Apostołowie - Duch Święty, przez którego Chrystus ciągle trwa w swojej wspólnocie i dokonuje tych samych dzieł, pociesza tych, którzy Go przyjmują. Ktoś kiedyś powiedział, że Duch Święty jest ślubnym prezentem od Chrystusa.
Wracamy więc do początku naszych rozważań. Ślubując Chrystusowi miłość i wierność, choćby przez udział w Eucharystii, otrzymujemy ten „prezent”. Tak już jest, że każdy, kto powie Chrystusowi „tak”, kto jest gotowy z Nim wiązać swoje życie, nie będzie sam. Jeśli pomimo trudności, upadków, trwamy przy Chrystusie i stać nas na dobro, to jest to dowód, że ten szczególny prezent przyjęliśmy. Tym, co może nas przekonać o naszej zdolności do pokochania Chrystusa są Jego przykazania: „Kto ma przykazania Moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje” (por. J 15, 10). Ilekroć wybieramy w naszym życiu drogę Chrystusa, wyznajemy Mu naszą miłość. Nie chodzi tu może o szukanie szczegółowych przepisów na życie w Ewangelii, wkuwanie ich na pamięć, a potem szukanie okazji, żeby je zrealizować. Chodzi o coś znacznie trudniejszego, ale i ważniejszego - przeniknięcie duchem Ewangelii - wejście w taki sposób patrzenia na świat, na człowieka, jaki pokazał nam Chrystus. To pozwoli działać Duchowi Świętemu w tobie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak wyglądał pierwszy dzień podróży Leona XIV do Turcji?

2025-11-27 19:35

[ TEMATY ]

Leon XIV w Turcji i Libanie

Vatican Media

Leon XIV w Turcji

Leon XIV w Turcji

Leon XIV rozpoczął dziś swą pierwszą zagraniczną podróż apostolską, obejmującą kolejno: Turcję i Liban. Papieska wizyta w Turcji od 27 do 30 listopada przebiega pod hasłem: „Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest”. Leon XIV przybył tam z okazji 1700. rocznicy Soboru w Nicei (dzisiejszy Iznik), podczas którego położono podwaliny pod chrześcijańskie wyznanie wiary, a także aby uczestniczyć w obchodach prawosławnej uroczystości św. Andrzeja.

O godz. 12.30 czasu lokalnego samolot Airbus 330 włoskich linii lotniczych ITA z papieżem na pokładzie wylądował na międzynarodowym lotnisku Esenboga w Ankarze. Vatican Media
CZYTAJ DALEJ

Śledztwo w sprawie pochodzenia św. Andrzeja Boboli - 30 listopada mija rocznica urodzin męczennika

2025-11-27 14:08

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

śledztwo

Muzeum św. Andrzeja Boboli w Warszawie/ fot. Monika Książek

W kilku miejscach w Polsce w dniach 20-28 listopada trwa nowenna przed 434. rocznicą urodzin św. Andrzeja Boboli. Jak się okazuje, z datą i miejscem urodzenia tego świętego wiążą się ciekawe historie.

Nowenna jest odprawiana m.in. w parafii Strachocinie koło Sanoka, z której najprawdopodobniej pochodził św. Andrzej Bobola, i w sanktuarium Matki Bożej w Gietrzwałdzie, gdzie rekolekcje prowadzi proboszcz ze Strachociny ks. prał. Józef Niżnik. Do modlitwy zachęcają także media, które publikują tekst nowenny, m.in. telewizja EWTN, Radio Maryja i Telewizja Trwam, Radio Niepokalanów.
CZYTAJ DALEJ

Inwestują z myślą o przyszłości

2025-11-28 21:05

Maria Fortuna- Sudor

- Inwestycja umożliwi wspieranie naszej misji, a jednocześnie przyniesie realną wartość mieszkańcom miasta – zapowiada o. Paweł Klimczak, dominikanin, przeor krakowskiego klasztoru.

Krakowscy dominikanie rozpoczęli przygotowania do realizacji nowoczesnego, wielofunkcyjnego budynku z lokalami do czasowego, długoterminowego pobytu. Obiekt powstanie w Krakowie, przy ul. Stefana Jurczaka, w bezpośrednim sąsiedztwie centrum handlowego Serenada oraz Parku Wodnego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję