Reklama

Salonowe porządkowanie myśli

Tele-rekolekcje

Niedziela dolnośląska 19/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O udziale mediów w ostatniej katechezie Jana Pawła II z ks. dr. Januszem Czarnym, filozofem i antropologiem, rozmawia Mateusz Kozera.

Mateusz Kozera: - Trzy dni po śmierci Ojca Świętego Jana Pawła II usłyszałem, że media strasznie przesadzają z ilością materiałów o Papieżu, gdziekolwiek włączy się telewizor czy radio, to tylko Papież i Papież. Co Ksiądz sądzi o takiej postawie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. dr Janusz Czarny: - Myślę, że są ludzie, którzy mogą czuć przesyt czy nawet pewne zniesmaczenie. I to nie powinno zaskakiwać. Znamy przecież z wcześniejszych lat publikacje pewnego tygodnika, który specjalizował się wręcz w bardzo niewybrednych atakach na Ojca Świętego, używając słów, za które dzisiaj powinni się pracownicy tej redakcji bardzo wstydzić... Poczucie wstydu spełnia bardzo ważną rolę w rozwoju duchowym. Pełni rolę analogiczną do bariery immunologicznej w naszym organizmie - mianowicie, nie pozwala zainfekować ducha. Jeśli ktoś nie ma wstydu, to jest zainfekowany. Na to nie ma rady - jest zainfekowany złem i uważa, że jest mu z tym dobrze. Dorobi nawet do tego argumentację, sięgając aż do wolności słowa.

- Ale ktoś przecież te pisma kupuje...

- Tak, pozostaje problem z ludźmi - biednymi ludźmi, bo zainfekowanymi - którzy te cuchnące czasopisma kupują i wspomagają je swoimi złotówkami. Takich ludzi w katolickiej Polsce jest dużo. Przetrąconych, połamanych, ukąszonych przez Hegla, zaczadzonych Gomółką, zauroczonych Gierkiem i Jaruzelskim - jakby ich nie nazwać - ale jest ich sporo. Trzeba tylko się modlić...

Reklama

- Ale wspomniane na początku stwierdzenie padło z ust człowieka blisko związanego z Kościołem...

- I ja to też rozumiem. Trzeba jednak sprowadzić sprawę do jakiegoś wspólnego mianownika... Bierze się to zawsze z pewnego niezrozumienia historyczności momentu. Żyjemy dzisiaj w zalewie pewnego szumu informacyjnego. Kultura medialna jest taka, że pojawia się news, żyje maksimum dwa dni, by ustąpić miejsca kolejnej wiadomości. Otóż środki masowego przekazu przy okazji śmierci Ojca Świętego pokazały, że jednak nie są nastawione wyłącznie na komercję, wydobywanie newsów. Naprawdę, uważam, że stanęły na bardzo wysokim poziomie, prezentując ogromne wyczucie momentu historycznego. Mianowicie, że stało się coś, co ani wcześniej nie miało miejsca w historii i trudno przypuszczać, żeby miało miejsce w przyszłości. Istnieją jednak ludzie, którzy chcą okazać publicznie pewną manierę dystansu, że niby sprawa oczyszczalni ścieków w Pacanowie jest równie ważna jak śmierć Papieża, bo w ogóle dzisiaj dobrze jest być „zielonym”. Dajmy spokój, czekajmy na nowy news... Dziwne, ale ta postawa jest właściwa wielu katolikom, do których nie dotarło, że komuna się skończyła, że są awangardą świata i współczesnej kultury, że już nie trzeba chować się „pod korzec” i przepraszać za to, że się żyje. To Chrystus i my z Nim jesteśmy awangardą postępu. Szkoda, że katolicy mają kompleksy.

- Wydaje mi się, że mieliśmy okazję, chyba jedyny raz w życiu, przeżywać coś co można nazwać rekolekcjami w telewizji. Być może to jest zbyt mocne określenie, ale tak odczuwałem to, co prezentowały media w tym czasie.

- Jest to dobre określenie na opisanie tego, czego byliśmy świadkami. Oczywiście, można użyć określenia neutralnego - „historia działa się na naszych oczach”. Być może więc te uczucia przesytu brały się stąd, że niektórzy odbierali te wydarzenia ze skróconej perspektywy. Do oceny wagi wydarzenia jest potrzebny dystans i refleksja. Wydawać by się mogło, że media będą działały według swojego schematu - czyli od newsa do newsa. Tymczasem jednak, przez kilka dni dzięki mediom mogliśmy uczestniczyć w niezwykłych wydarzeniach historycznych, a także mieliśmy okazję do niezwykłych przeżyć duchowych. Media pokazały, że są nie tylko środkami masowego przekazu, ale potrafią być środkami przekazu duchowego. I jest to rzecz nie do przecenienia. Dobrze by było, gdyby mass media spojrzały na siebie właśnie pod tym kątem, że mogą być narzędziem przekazu duchowego, ewangelizacji. Mogą stać się medium poprawy, odrodzenia ludzkiego życia. A to właśnie jest głównym celem rekolekcji. I jeśli takie „medialne” rekolekcje dokonały się w tych dniach, to Bogu niech będą dzięki. Musimy jednak pamiętać, że życie i śmierć Jana Pawła II były podstawowym motywem tychże rekolekcji. Było to świadectwo, które wywarło ogromny wpływ na sposób myślenia, kształtowanie się postaw ludzkich. A było to możliwe właśnie dzięki mediom - bo w końcu żyjemy przecież w globalnej wiosce. A przecież w tej wiosce mieszka także Duch... Warto o tym pamiętać.

- Dziękuję za rozmowę.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Przyznam się, że coraz częściej w mojej refleksji dotyczącej kapłaństwa pojawia się gniewna irytacja. Pytam siebie: jak długo jeszcze mamy czuć się winni, bo jakaś niewielka liczba księży dopuściła się przestępstwa? Większość z nas nie tylko absolutnie nie akceptuje ich zachowań, ale też zwyczajnie cierpi na widok współbraci, którzy prowadzą podwójne życie i tym samym zdradzają swoje powołanie. Tylko czy z powodu grzechów jednostek wolno nakazywać reszcie milczenie? Mamy zaprzestać nazywania rzeczy w ewangelicznym stylu: tak, tak; nie, nie, z obawy, że komuś może się to nie spodobać? Przestać działać, by się nie narazić? Wiem, że wielu z nas, księży, stawia sobie dziś podobne pytania. To stanie pod pręgierzem za nie swoje winy jest na dłuższą metę nie do wytrzymania. Dobrze ujął to bp Edward Dajczak, który w rozmowie z red. Katarzyną Woynarowską mówi o przyczynach zmasowanej krytyki duchowieństwa, ale i o konieczności zmian w formacji przyszłych kapłanów, w relacjach między biskupami a księżmi i między księżmi a wiernymi świeckimi. „Wiele rzeczy wymaga teraz korekty” – przyznaje bp Dajczak (s. 10-13).

CZYTAJ DALEJ

Watykan: niebawem dokument na temat rozeznawania objawień

2024-04-24 09:52

[ TEMATY ]

objawienia

Adobe Stock

Dykasteria Nauki Wiary kończy prace nad nowym dokumentem, który określi jasne zasady dotyczące rozeznawania objawień i innych tego typu nadprzyrodzonych wydarzeń - powiedział to portalowi National Catholic Register jej prefekt, Victor Fernández, zaznaczając, iż zawarte w nim będą „jasne wytyczne i normy dotyczące rozeznawania objawień i innych zjawisk”.

W tym kontekście przypomniano, że kardynał spotkał się z papieżem Franciszkiem na prywatnej audiencji w poniedziałek. Nie ujawnił on żadnych dalszych szczegółów dotyczących dokumentu, ani kiedy dokładnie zostanie on opublikowany.

CZYTAJ DALEJ

Mokrsko. Maryja przywitana wierszem

2024-04-25 15:27

[ TEMATY ]

peregrynacja

parafia św. Stanisława BM

Mokrsko

Maciej Orman/Niedziela

Kolejnym etapem peregrynacji kopii obrazu Matki Bożej Częstochowskiej była parafia św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Mokrsku.

W imieniu wspólnoty Maryję w kopii jasnogórskiego wizerunku powitał proboszcz ks. Zbigniew Bigaj. Duszpasterz jest poetą, wydał cztery tomiki ze swoimi utworami: „Po życia drogach”; „Aniele, przy mnie stój”; „Po drogach wspomnień” i „Mojej Mamie”. Do Matki Bożej zwrócił się słowami wiersza pt. „Mama”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję