Reklama

Rozmowy z bratem Stanisławem

„Homo improbus beatus non est”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Red. Lidia Dudkiewicz: - Pragnienie szczęścia jest nam wszystkim wrodzone. Wielu dąży do szczęścia przez malwersacje, wbrew sumieniu, krzywdząc bliźniego. Takie dążenie do szczęścia wcześniej czy później okaże się ułudą.

Br. Stanisław Rybicki FSC: - Być szczęśliwym to opływać w powodzenie, zdobywać sukcesy, cieszyć się zdrowiem, sławą, mieszkać dostatnio i pięknie, zawsze jednak zgodnie z prawem Bożym i ludzkim, dzieląc się tymi dobrami z bliskimi i dalekimi. Nie zasługują na szczęście, zwłaszcza w wieczności, ci, którzy - zasklepieni w swej sytości - są uosobieniem egoizmu, lubują się we wszelkiego rodzaju pochlebstwach, gonią za popularnością i są żądni próżnej sławy. Pod ich adresem Ewangelia ustami Chrystusa wypowiada „biada!”. Na sądzie ostatecznym spotka ich wieczna kara za to, że byli nieczuli na głód i pragnienie innych ludzi, na tułaczkę bezdomnych, cierpienia uwięzionych, chorych, prześladowanych, pozbawionych prawa do życia godnego człowieka.

- Niestety, z własnego doświadczenia i z historii ludzkości wiemy, że człowiek nazbyt często wybiera zło, a tym samym powoduje nieszczęście własne i bliźnich.

- Wybierając owoc drzewa wiadomości dobra i zła, człowiek uległ i ulega propagandzie nieprawości, a tym samym sprowadził na siebie osobiście i globalnie takie mnóstwo kataklizmów, jakie są nam powszechnie znane. Popadając w niewolę grzechu i szatana, człowiek unieszczęśliwia siebie. Nie jest to jednak katastrofa definitywna, gdyż dzięki Bogu bogatemu w miłosierdzie, zło może być pokonane mocą dobra, mocą tajemnicy Odkupienia. Dzięki nadprzyrodzonej wierze „wiemy”, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra” (Rz 8, 28), a zatem także dla ich szczęścia. „Wszystko przyczynia się do dobra (a więc i szczęścia) u tych, którzy miłują Boga”.
W swym Liście do Rzymian Apostoł Paweł stwierdza wychowawczo, że teraźniejszemu życiu chrześcijanina muszą towarzyszyć cierpienia i ucisk. Ale czymże są one, choćby były największe, w porównaniu z ogromem przyszłej chwały? Byle tylko człowiek przez grzech, przez nieuczciwość nie oddalał się od źródła tego szczęścia, jakie nam daje Łaska Odkupienia. Tylko Pan Bóg może zostawić człowiekowi nadzieję, że będzie uczestniczyć w chwale dzieci Bożych. Strzeżmy się jednak wszelkiej nieuczciwości sprowadzającej na świat zło i nieszczęście.

- Dziękuję za rozmowę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W 2024 r. było więcej powołań męskich, a mniej żeńskich

2025-05-07 22:20

[ TEMATY ]

zakonnice

zakonnicy

Karol Porwich/Niedziela

W 2024 r. do seminariów diecezjalnych i zakonnych wstąpiło 301 mężczyzn, o 21 więcej niż w 2023 r. Żeński nowicjat zakonny rozpoczęło 66 kobiet, a w klasztorach kontemplacyjnych przybyło 15 mniszek, o 12 mniej niż rok wcześniej – poinformowała Krajowa Rada Duszpasterstwa Powołań.

Z danych przekazanych PAP przez Krajową Radę Duszpasterstwa Powołań (KRDP) wynika, że w 2024 r. formację rozpoczęło 301 mężczyzn, w tym w seminariach diecezjalnych 196, a w zakonnych 105. Rok wcześniej było to 280 mężczyzn, w tym w diecezjalnych 195 i 85 w zakonnych. To o 21 mężczyzn więcej niż rok wcześniej.
CZYTAJ DALEJ

Konklawe i najpilniej obserwowany komin świata

2025-05-07 21:12

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.

Po raz pierwszy biały dym zwiastował wybór papieża 3 września 1914 roku, gdy wybrano kardynała Giacomo della Chiesa, który przybrał imię Benedykta XV. Wcześniej wybór papieża oznaczał… brak dymu, bowiem karty ze skutecznego głosowania archiwizowano. Dłuższa jest historia czarnego dymu. We wcześniejszych wiekach, niezależnie od tego czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale (gdy istniało Państwo Kościelne) czerń z komina była znakiem, że wakat na Stolicy Apostolskiej trwał.
CZYTAJ DALEJ

Abp Wacław Depo apeluje za papieżem Franciszkiem o "bliskość Chrystusową w Kościele"

2025-05-08 12:55

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Kielce

Karol Porwich/Niedziela

Abp Wacław Depo

Abp Wacław Depo

7 maja - dzień Matki Bożej Łaskawej Kieleckiej i ważnych uroczystości w Kielcach, zbiegł się z rozpoczęciem konklawe w Stolicy Apostolskiej. Mszy św. odpustowej przewodniczył abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, w asyście biskupów kieleckich: bp. Jana Piotrowskiego, bp. Mariana Florczyka, bp. Andrzeja Kalety.

W wieczornej Eucharystii i procesji ulicami miasta udział wzięli prezbiterzy, Rycerze św. Jana Pawła II, Rycerze Kolumba, Bożogrobcy miechowscy, wspólnoty i stowarzyszenia z Akcją Katolicką, służby mundurowe, licznie przybyli mieszkańcy miasta, siostry zakonne i kapłani z kieleckich parafii oraz delegacje władz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję