Reklama

„Pod sercem Matki kryje się naród”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trudno zaprzeczyć, że przyszło nam żyć w ciekawych czasach. Nasza wspaniała cywilizacja coraz bardziej przypomina smoka pożerającego własny ogon. Jedyne, co się rozwija to technologia, a to stanowczo za mało, gdy w grę wchodzi człowiek. Instytucje, takie jak rodzina i macierzyństwo traktowane są coraz częściej w kategoriach przeżytku. Ich nie opłaca się wspierać, bo są to podmioty przynoszące straty. Decyzja o posiadaniu dziecka, to zagranie wybitnie nie przyszłościowe. Inwestycja odsysająca kapitał z przyzwyczajonych do wygodnictwa obywateli.
Jeżeli zaś dziecko się już pojawi, to często jest wyłącznie problemem kobiety. Za szaleństwa należy płacić. Pracą na trzy zmiany, frustracją, ubóstwem, bezrobociem... Jeśli była taka mądra i się postarała, to niech dalej będzie mądra i pielęgnuje, utrzymuje, wychowuje własnym nakładem sił i inteligencji, bez angażowania całego świata. Albo nauczy się pływać, albo utonie, bo nikt nie rzuci takiej „koła ratunkowego”. Ani mąż, który zalicza przewijanie dziecka do zajęć wybitnie niemęskich. Ani zakład pracy, dla którego jest źle rokującym, wyszczerbionym trybikiem, nie od kompletu, bo dobry pracownik musi być dyspozycyjny, wypoczęty, czynny 24 godziny na dobę. Ani państwo, dla którego jest pasożytem, bo ma czelność domagać się a to urlopu, a to zwolnienia, a to ulg, zasiłków...
Wobec powyższego stanu rzeczy - jak się wydaje - stosowniej i wygodniej byłoby zainwestować w klonowanie. Podtrzymywanie gatunku drogą naturalną to kiepski interes i zgoła nie rokujący na przyszłość. Lepiej rozkręcić fabrykę, wyselekcjonować materiał, tak by w przyszłości inwestycja się zwracała w 100% i w oparciu o matrycę produkować nowy gatunek. Najlepiej, żeby był od razu uczłowieczony, bez konieczności przechodzenia przez kolejne fazy rozwoju, w tym najmniej produktywną, jaką jest dzieciństwo. Lepiej od razu mieć do czynienia z doskonałością, która nie siusia w pieluchy, nie woła jeść, nie potrzebuje opieki, poświęcenia, a w dalszej kolejności zdobywania wiedzy. Ileż problemów mielibyśmy wówczas z głowy. Wyselekcjonowany odpowiednio egzemplarz trafiałby prosto z taśmy produkcyjnej do zakładu pracy i pomnażał majątek narodowy. Pytanie tylko, czy rzeczywiście mielibyśmy wówczas do czynienia z człowiekiem?
Stefan Kardynał Wyszyński zwykł mawiać, gdy napotykał poglądy ośmieszające i podważające sens macierzyństwa, negujące konieczność uczestniczenia matki w rozwoju dziecka i jej znaczenia dla społeczeństwa: „Obywateli nie produkuje się w fabrykach; to w rodzinie, pod sercem matki kryje się naród”. Wskazywał tym samym na rolę, jaką matka pełni nie tylko wobec dziecka, ale wobec całego państwa, bo problem kobiecości i macierzyństwa należy rozważać nie tylko z punktu widzenia samej kobiety, jej męża i dziecka, lecz również z perspektywy całego społeczeństwa, które powinno zrozumieć, że w jego interesie leży troska o rodzinę, ta zaś powinna się przejawiać w odpowiedniej polityce prorodzinnej. Tymczasem owa polityka nie ma w Polsce dobrych notowań. Kojarzona jest bowiem z ideologią, mylona z opieką socjalną. Jednakże polityka prorodzinna - jakby się mogło wydawać - wcale nie jest rozdawaniem publicznych pieniędzy tym, którzy zafundowali sobie kilkoro dzieci, ale systemem podejmowanych świadomie działań państwa, mających na celu stworzenie wszystkim obywatelom sprzyjających warunków, nie tylko do posiadania dzieci, ale też ich wychowania i wykształcenia. Polityka prorodzinna bowiem to inwestycja całego społeczeństwa w przyszłość obywateli, z których podatków utrzymywany kiedyś będzie system emerytur, opieka zdrowotna i socjalna, edukacja itd. Ta inwestycja ma tym większe znaczenie, gdy weźmiemy pod uwagę dotychczasowy, niemal zerowy przyrost demograficzny i wydłużanie się średniej długości życia.
Aby zapobiec dalszemu postępowi wspomnianych powyżej niekorzystnych zjawisk, społeczeństwo musi przestać myśleć tylko o przeszłości i teraźniejszości i spojrzeć w przyszłość, która dojdzie do skutku tylko wówczas, gdy będzie komu ją budować. Aby tak było, trzeba stworzyć odpowiednie warunki dla rodziny, otaczając szczególną troską matki i samo macierzyństwo. Musi się pojawić siła, która zachęci do posiadania dzieci dzisiejsze zapracowane kobiety, sprawiając, że nie będą one zbytkiem, kaprysem i przeszkodą w karierze. Nie będą traktowane jako pułapka i przeszkoda w funkcjonowaniu kobiety i firmy, ale coś, co ma przyszłość. Inwestycja w przyszłość. Zasiłek, urlop macierzyński nie mogą być traktowane jako pieniądze wyrzucone w błoto. Kapitał bezzwrotny. A kobieta, która decyduje się na dziecko, czy każda matka, jako obywatel wybrakowany, bo nie w pełni wartościowy jako pracownik. W tym przypadku nie może być mowy o jakimkolwiek „wybrakowaniu”, właśnie z wyżej wymienionych względów. Matki to skarb narodowy i społeczeństwa. Pracodawcy oraz mężowie i ojcowie powinni sobie to uświadomić. A świadomość ta winna zaowocować stworzeniem przyjaznego klimatu dla macierzyństwa, tak, by kobiety nie cierpiały z powodu rozdarcia między dzieckiem a pracą, by swobodnie mogły się realizować zarówno na niwie rodzinnej, jak i zawodowej. Ten bowiem stan równowagi zależy nie tylko od samych kobiet. Owszem, dużą rolę w tym miejscu odgrywa życiowa zaradność, umiejętność ustalania priorytetów i konsekwentnego działania, ale czasami to nie wystarcza.
Zdając sobie sprawę ze znaczenia, jakie ma osoba matki w życiu dziecka, wiedząc, że nie zastąpi jej ani żłobek, ani przedszkole, ani jakakolwiek inna instytucja, a nawet dziadkowie, wypadałoby skupić się na działaniach będących wyrazem szacunku i uznania dla matki Polki. Jeżeli chcemy mieć zdrowe, normalne społeczeństwo. Jeżeli w ogóle chcemy je mieć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wydaje się nam, że końcem wszystkiego jest dla nas śmierć

[ TEMATY ]

Ewangelia

maj

rozważanie

ks. Mariusz Słupczyński

Karol Porwich/Niedziela

Rozważanie do Ewangelii J 6,35-40

Czytania liturgiczne na 7 maja 2025;
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Stanisława Biskupa Męczennika

[ TEMATY ]

nowenna

św. Stanisław Biskup i Męczennik

Mazur/episkopat.pl

Święty Stanisław Biskup Męczennik

Święty Stanisław Biskup Męczennik

Nowennę do św. Stanisława Biskupa Męczennika odmawiamy między 29 kwietnia a 7 maja lub w dowolnym terminie.

Pragnę w tej dzisiejszej nowennie przypominać sobie opatrznościowego męża, świętego Stanisława, który był biskupem Kościoła krakowskiego, który przez swoje świadectwo życia i męczeńskiej śmierci stał się na całe stulecia rzecznikiem ładu moralnego w Ojczyźnie, który był i nadal jest tej Ojczyzny Patronem.
CZYTAJ DALEJ

Konklawe. Co się dzieje po wyborze papieża?

2025-05-07 21:08

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Konklawe wchodzi w końcową fazę, gdy elekt otrzyma co najmniej dwie trzecie głosów. W tym roku, przy 133 elektorach, będzie to poparcie co najmniej 89 purpuratów. Jeśli tak się stanie, osoba wskazana przez kardynałów usłyszy pytanie: "Czy przyjmujesz?".

„Czy przyjmujesz?” - pyta elekta przewodniczący konklawe. Jeżeli usłyszy odpowiedź twierdzącą, oznacza to koniec konklawe, a wybrany zostaje papieżem. Następnie odpowiada na pytanie o imię.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję