Między Zwiastowaniem Pańskim a narodzeniem Jana Chrzciciela obchodzimy pamiątkę nawiedzenia św. Elżbiety przez Maryję. Z Bożym Synem pod sercem pospieszyła, by matce Poprzednika nieść pomoc w ostatnim okresie oczekiwania na wydanie go na świat. To spotkanie dwóch matek było przede wszystkim spotkaniem Mesjasza z Jego heroldem.
W „Pozdrowieniu Anielskim” modlimy się słowami, którymi Elżbieta powitała Maryję: „Błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego”. Mamy rzeczywiste podstawy, by oddawać cześć Maryi. Ona jest Błogosławiona, ponieważ Bóg wybrał Ją na matkę swego Syna, i w ten sposób wyniósł ponad ludzi, których stworzył. Najwyższy przewidział Ją już przed „założeniem świata”, jak głosi Kościół, stosując do Maryi słowa Księgi Przysłów (por. 8, 22-23).
Maryja jest pokorną i posłuszną służebnicą Pańską. Dlatego udaje się w góry Judzkie, do swej krewnej, aby pomagać jej w czasie oczekiwania na narodziny dziecka. Zaraz też okazują się dobroczynne skutki przybycia Maryi, w której łonie żyje Zbawiciel świata: dziecko w łonie Elżbiety poruszyło się z radości, a jego matka, napełniona Duchem Świętym, rozpoznała, że pod sercem Maryi przebywa Bóg i Pan - Zbawiciel świata.
Elżbieta pozdrawia Maryję słowami głoszącymi Jej wyniesienie: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twego łona” (Łk 1, 42).
Elżbieta nazywa także Maryję matką jej Pana i Boga. Wielkość Maryi ma podstawę w tej wyjątkowej godności, jaką Bóg Ją obdarzył. Jej osobistym wkładem w dzieło zbawienia jest wiara i płynące z niej posłuszeństwo Bogu; Jej całkowite, służebne oddanie się Najwyższemu.
Pieśń Maryi, wielbiąca Boga, potwierdza słowa Elżbiety: „Oto bowiem odtąd - śpiewa Matka Zbawiciela - błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia”. Stanie się tak ze względu na dobrodziejstwa, które Jej Bóg wyświadczył: „Uczynił mi wielkie rzeczy Wszechmocny”. Jemu zatem należy się cześć i chwała.
Sama Maryja nazywa siebie służebnicą Pańską. Wierzy w cud, który w Niej Bóg uczynił. Wierzy w Zbawiciela, który dzięki Jej posłuszeństwu przyjdzie na świat. Ona stała się w tym dziele pomocnicą Najwyższego.
Ale nie tylko Maryja jest błogosławiona. Błogosławieni są także ci, którzy przyjęli Słowo Boga i uwierzyli mu. Przez wiarę Chrystus Zbawiciel mieszka w ludzkich sercach. Zatem każdy z nas ma podstawę do tego, aby radować się w Bogu. Kto bowiem przyjmuje Jego słowo i stara się dochować Mu wierności, jest dla Chrystusa matką, siostrą i bratem (por. Łk 8, 19-21).
Tajemnica Boga Wcielonego wymyka się ludzkim doświadczeniom i dociekaniom. Dla jej zrozumienia potrzeba „światłych oczu serca” (Ef 1, 18). Dobrze widzi się nie tylko za pomocą rozumu, ale także przez serce sprzymierzone z rozumem. Wiarę i rozum najskuteczniej godzi miłość.
Przypatrujmy się Dziewicy, która przyjmuje do swego łona Bożego Syna, aby Go zrodzić dla wszystkich ludzi. „Również, tak jak Ona - zachęcał sługa Boży Jan Paweł II - przypatrujmy się z uwagą i zachowujmy w sercu wielkie dzieła, których Bóg dokonuje każdego dnia w historii. Nauczymy się w ten sposób rozpoznawać w wydarzeniach życia codziennego nieustanne działanie Bożej Opatrzności, która wszystko prowadzi z mądrością i miłością”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu