Reklama

Niedziela Lubelska

Rodzina Dobrego Słowa

Miłosierdzie Boże ocali świat

[ TEMATY ]

rekolekcje

Sabina Borsuk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rodzina Dobrego Słowa, skupiona wokół o. Józefa Koszarnego, od kilku lat przygotowuje się do uroczystości Bożego Miłosierdzia uczestnicząc w rekolekcjach. W tym roku była to 950-osobowa grupa osób z całej Polski, która pod kierunkiem ks. Mariusza Bernysia oraz ks. Józefa Koszarnego modliła się w Licheniu. Każdego dnia pielgrzymi śpiewali Godzinki do Matki Bożej, uczestniczyli we Mszy św. i adoracji Najświętszego Sakramentu oraz słuchali konferencji. Oprawę muzyczną zapewnił zespół wokalny „Psalitte Deo” pod kierunkiem Zbigniewa Skrzypka.

- To Matka Boża Licheńska zaprosiła nas na 3 dni do tego narodowego sanktuarium - mówił ks. Bernyś. Rekolekcjonista przypomniał, że kondycją współczesnego świata są ludzie, którzy wybierają drogę życia lub drogę śmierci. Wspominała o tym s. Faustyna w „Dzienniczku” (153) wskazując, że pierwsza droga jest przepełniona radością i przyjemnościami, lecz na jej końcu znajduje się przepaść. Druga, usłana cierniami i kamieniami, jest trudna, ale zapewnia szczęście wieczne. W kolejnej konferencji kapłan podkreślał, że Miłosierdzie Boże jest największym przymiotem Boga i jest najważniejszą drogą do ocalenia świata. - Bóg chce rozpalić żywy promień Bożego miłosierdzia, a iskrą, która rozpali ogień, są wszyscy ludzie, którzy trwają w istocie Bożego miłosierdzia i są do dyspozycji Boga. Jezus chce dotknąć twoich zranień. Chce spojrzeć na ciebie z miłością i tym spojrzeniem zrodzić cię na nowo - mówił kapłan. Ze swojej posługi w szpitalu podał przykłady osób, które dzięki łasce Bożej nawróciły się, niekiedy w ostatniej chwilach życia, i odeszły do wieczności pojednane z Bogiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Omawiając formy kultu Bożego Miłosierdzia, ks. Mariusz wymienił koronkę, nowennę oraz obraz Jezusa Miłosiernego, w którym możemy kontemplować pokorne oblicze Boga. Ten obraz - zgodnie z życzeniem Jezusa - jest czczony na całym świecie. Najwyższą rangę wśród kultu ma święto Bożego Miłosierdzia obchodzone w pierwszą niedzielę po Wielkanocy. Jest czasem łaski dla wszystkich ludzi. „Kto w tym dniu przystąpi do Źródła Życia, ten dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar (Dz. 300) - powiedział Jezus do s. Faustyny. - Pragnę, aby to święto było schronieniem dla wszystkich dusz, a szczególnie dla biednych grzeszników (Dz.699)”. Tak więc największą obietnicą Jezusa jest całkowite odpuszczenie win i kar tym, którzy wyrzekną się grzechu w sakramencie pokuty i pojednania oraz przyjmą w tym dniu Komunię św. Miłosierdzie Boże ocali świat. Wszystkie formy kultu są przekazane językiem testamentu z krzyża poprzez słowo wypowiedziane przez Jezusa w momencie agonii: „Pragnę”. Na rozwój kultu największy wpływ wywarł Jan Paweł II; w 2000 r. proklamował to święto, a 2 lata później zawierzył cały świat Bożemu Miłosierdziu i konsekrował bazylikę w Łagiewnikach, która stała się Światowym Centrum Miłosierdzia Bożego - przypomniał kaznodzieja.

Nawiązując do słów Jezusa zapisanych w ,,Dzienniczku” (Dz.1732): ,,Polskę szczególnie umiłowałem…”, rekolekcjonista podał fakty z historii, gdy nasz byt narodowy był zagrożony. Przypomniał, że w czasach niewoli rozwijała się literatura polska na wskroś religijna; powstały najwybitniejsze dzieła romantyczne Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego, Zygmunta Krasińskiego, Cypriana Kamila Norwida. Mistrzowie słowa mieli przeczucie wielkości Polski. Gdy Jan Paweł II osiadł na stolicy Piotrowej, jednoczył ludzi, kruszył mury. Kapłan przypomniał też niektóre sentencje Papieża Polaka: „Nie lękajcie się”, „Wypłyń na głębię”, „Polska ocaleje, gdy otworzy drzwi Chrystusowi”, ,,Tylko w Bożym Miłosierdziu człowiek odnajdzie szczęście, a ludzkość pokój”. Zaznaczył, że dużą rolę w krzewieniu kultu Bożego Miłosierdzia odegrał ks. Michał Sopoćko. On jeszcze przed wojną rozpowszechnił obraz Jezusa Miłosiernego w całej Polsce.

Reklama

Na zakończenie rekolekcji składane były świadectwa. Hanna mówiła o swym uzdrowieniu z choroby nowotworowej, a Lucyna o apostolacie podejmowanym wśród bezdomnych. Sabina propagowała „pogotowie duchowe”, polegające na niesieniu ratunku chorym, cierpiącym i konającym przez odmawianie Koronki do Bożego Miłosierdzia. - Otwórzmy nasze serca na ratunek dusz - apelowała wolontariuszka hospicjum, która wielokrotnie widziała owoce duchowe modlitwy za konających. Podała numer telefonu, pod który można (tylko za pomocą SMS) zgłaszać imiona chorych (518-687-518), którzy potrzebują modlitwy.

Reklama

Więcej o Rodzinie Dobrego Słowa na www.dobreslowa.eu

2019-05-09 21:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: trwają rekolekcje kapelanów wojskowych

[ TEMATY ]

rekolekcje

Bożena Sztajner

Służą we wszystkich rodzajach sił zbrojnych i należą do największej diecezji nie tylko w Polsce, ale i na świecie, to kapelani wojskowi, którzy na Jasnej Górze przeżywają swoje doroczne rekolekcje. W czterodniowym spotkaniu udział bierze ok. 150 kapłanów w mundurach. Są obecnie posługujący i wojskowi emeryci, a także kapelani grekokatoliccy.

Jak powiedział ks. płk January Wątroba, wikariusz generalny biskupa polowego, rekolekcje obok wymiaru duchowego, są także okazją do braterskiego spotkania i wymiany doświadczeń. – Diecezja polowa to chyba największa diecezja na świecie, bo sięga do Iraku, Afganistanu i do innych krajów. Spotkanie na Jasnej Górze to okazja do wspólnego spotkania, tym bardziej potrzebnego, że w związku ze zmianami w wojsku nastąpiła wymiana pokoleń. Wielu kapłanów odeszło na emeryturę, przyszli nowi, wiec jest to sposobność, by nie tylko odnowić ducha, ale także porozmawiać i wymienić się doświadczeniami – zauważył ks. Wątroba.

CZYTAJ DALEJ

Kryzys powołań czy kryzys powołanych?

Tę wspólną troskę o powołania powinno się zacząć nie tylko od tygodniowego szturmowania nieba, ale od systematycznej modlitwy.

Często wspominam pewną rozmowę o powołaniu. W czasach gdy byłem rektorem seminarium, poprosił o nią młody student. Opowiedział mi trochę o sobie, o dobrze zdanej maturze i przypadkowo wybranym kierunku studiów. Zwierzył się jednak z największego pragnienia swojego serca: że głęboko wierzy w Boga, lubi się modlić, że jego największe pasje dotyczą wiary, a do tego wszystkiego nie umie uciec od przekonania, iż powinien zostać księdzem. „Dlaczego więc nie przyjdziesz do seminarium, żeby choć spróbować wejść na drogę powołania?” – zapytałem go trochę zdziwiony. „Bo się boję. Gdyby ksiądz rektor wiedział, jak się mówi u mnie w domu o księżach, jak wielu moich rówieśników śmieje się z kapłaństwa i opowiada mnóstwo złych rzeczy o Kościele, seminariach, zakonach!” – odpowiedział szczerze. Od tamtej rozmowy zastanawiam się czasem, co dzieje się dziś w duszy młodych ludzi odkrywających w sobie powołanie do kapłaństwa czy życia konsekrowanego; z czym muszą się zmierzyć młodzi chłopcy i młode dziewczyny, których Pan Bóg powołuje, zwłaszcza tam, gdzie ziemia dla rozwoju ich powołania jest szczególnie nieprzyjazna. Kiedy w Niedzielę Dobrego Pasterza rozpoczniemy intensywny czas modlitwy o powołania, warto zacząć nie tylko od analiz dotyczących spadku powołań w Polsce, od mniej lub bardziej prawdziwych diagnoz tłumaczących bolesne zjawisko malejącej liczby kapłanów i osób życia konsekrowanego, ale od pytania o moją własną odpowiedzialność za tworzenie przyjaznego środowiska dla wzrostu powołań. Zapomnieliśmy chyba, że ta troska jest wpisana w naturę Kościoła i nie pojawia się tylko wtedy, gdy tych powołań zaczyna brakować. Kościół ma naturę powołaniową, bo jest wspólnotą ludzi powołanych przez Boga, a jednocześnie jego najważniejszym zadaniem jest, w imieniu Chrystusa, powoływać ludzi do pójścia za Bogiem. Ewangelizacja i troska o powołania są dla siebie czymś nieodłącznym, a odpowiedzialność za powołania dotyczy każdego człowieka wierzącego. Myśląc więc o powołaniach, zacznijmy od siebie, od osobistej odpowiedzi na to, jak ja sam buduję klimat dla rozwoju swojego i cudzego powołania. Indywidualna i wspólna troska o powołania nie może wynikać z negatywnych nastawień. Mamy się troszczyć o powołania nie tylko dlatego, że bez nich nie uda nam się dobrze zorganizować Kościoła, ale przede wszystkim z tego powodu, iż każdy człowiek jest powołany przez Boga i potrzebuje naszej pomocy, aby to powołanie rozeznać, mieć odwagę na nie odpowiedzieć i wiernie je zrealizować w życiu.

CZYTAJ DALEJ

Co to znaczy, że Jezus jest Dobrym Pasterzem?

2024-04-20 16:36

[ TEMATY ]

Ewangelia

KUL

Centrum Heschela KUL

Zazwyczaj, gdy myślimy o Jezusie jako Dobrym Pasterzu, rysuje się przed nami bardzo sielski obraz – Jezus łagodnie trzyma na ramionach owieczkę. Tymczasem chodzi tu o coś innego. Po pierwsze o to, że Jezus utożsamia się z najbardziej pogardzaną grupą społeczną, porównywaną do nieczystych pogan. Po drugie o to, że Jezus naraża swoje życie w obronie owiec - podkreśla ks. prof. Mariusz Rosik w komentarzu dla Centrum Heschela KUL na IV Niedzielę Wielkanocną 21 kwietnia, zwaną Niedzielą Dobrego Pasterza.

Beduini to koczownicze plemiona arabskie, które żyją jeszcze na pustynnych i górzystych terenach dawnej Palestyny. Zajmują się głównie wypasem owiec. Zadziwiające, że nawet kilkudziesięcioosobowa grupa Beduinów potrafi posługiwać się sobie tylko zrozumiałym językiem i pielęgnować właściwe im zwyczaje. Żyjąc z dala od miast i większych osiedli, wieczorami zasiadają przy ognisku przed swoimi namiotami, by długo rozmawiać, śpiewać, ale także trzymać straż nocną przy swych stadach. Niekiedy okazuje się to konieczne, gdyż zdarzają się przypadki kradzieży owiec albo ataku wilków. Izraelska prasa co jakiś czas podaje informacje o wzajemnym wykradaniu stad wśród różnych plemion beduińskich albo o ataku dzikich zwierząt. Niejeden pasterz postradał życie w obronie swych stad.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję