Reklama
Z Częstochowy do Kolonii wyjechaliśmy w dzień wspomnienia św. Edyty Stein. Patronka naszego duszpasterstwa prowadziła nas przez całą drogę. Pierwszy etap naszego pielgrzymowania wiódł przez parafię św. Johannesa w Bremen. To był czas wspaniałej atmosfery przyjaźni z młodymi z tamtejszej wspólnoty. Niezapomniane wrażenie pozostawił na nas tzw. dzień socjalny. Razem z biednymi i bezdomnymi z Bremen spożywaliśmy obiad, a później uczestniczyliśmy w zajęciach terapeutycznych z niepełnosprawnymi i osobami starszymi. Na koniec pobytu w Bremen wzięliśmy udział w wielkim festiwalu młodych w stolicy diecezji w Osnabrück. Młodzi z wszystkich kontynentów świata uczestniczyli razem w Eucharystii i wspólnej zabawie. Drugi etap XX Światowych Dni Młodzieży odbywał się już w Kolonii. To miasto prawdziwie ożyło. Setki tysięcy młodych ludzi sprawiło, że Kolonia stała się stolicą świata. Spotkania młodych, katechezy, nabożeństwa i wreszcie spotkania z Benedyktem XVI to niezapomniane przeżycie. Czym dla mnie są Światowe Dni Młodzieży? Zawsze jest to przede wszystkim doświadczenie Kościoła, który jest ciągle młody i żywy. Myślę, że dla młodzieży jest to również wyjątkowe doświadczenie wiary. W czasie naszego pielgrzymowania mieliśmy okazję spotkać się z abp. Stanisławem Nowakiem i słuchać jego katechezy o Eucharystii. Było to dla nas ważne przypomnienie o budowaniu przez młodych konkretnego Kościoła, który uobecnia się w kościele diecezjalnym. Światowe Dni Młodzieży są dla mnie szkołą wiary, w której młodzi uczą się powiedzieć «tak» zarówno Panu Bogu jak i Kościołowi.
Ks. Andrzej Przybylski
Thank you JPII
„Drodzy młodzi, Chrystus Was kocha, papież was kocha” (Jan Paweł II, Toronto). Właśnie takich słów mi brakowało. Brakowało mi Jana Pawła II. Jego wyciągniętych w geście miłości rąk, które niejako obejmowały i przyciskały do serca, najmocniej zawsze tych stojących najdalej, bo „oni tylko słyszą Papieża, ale wciąż są z nami” (Jan Paweł II, Tor Vergata, Rzym). Szczególnie wśród Polaków dało się odczuć tę ogromna tęsknotę.
Po śmierci Papieża Jana Pawła II, zastanawiałam się czy spotkanie w Kolonii ma jeszcze jakiś sens, czy młodzi przyjadą tak licznie. Co będzie miał nam do przekazania nowy Papież. Czy podejmie zamysł Poprzednika? To był inny etap Światowych Dni Młodzieży. Może bardziej wymagający, bo to niejako my młodzi gościliśmy Benedykta XVI w atmosferze tamtych niezapomnianych spotkań.
Kiedy przybyli do Kolonii pielgrzymi, młodzi Polacy podjęli spontaniczną akcję wieczornych spotkań przy mozaice THANK YOU JPII, którą umieszczono obok katedry. Inicjatywa ta powstała po śmierci Jana Pawła II, zgodnie z pomysłem kolońskiej rozgłośni „Domradio”, jako podziękowanie młodych, ułożona ze zdjęć 100 tys. osób z 175 krajów świata. Wieść o tych spotkaniach obiegła Kolonię i okoliczne miasta w sposób niewiarygodnie szybki. Polacy animowali te spotkania, modlili się modlitwą różańcową, śpiewali Barkę i Apel Jasnogórski. Można było zobaczyć w oczach młodych tę ogromną wiarę w obecność Jana Pawła II i w Jego świętość. Do modlitwy dołączali przypadkowi przechodnie i liczne grupy pielgrzymów z innych krajów świata.
Po spotkaniu w Kolonii widzę, że istnieje ogromna więź pomiędzy Janem Pawłem II, Benedyktem XVI i młodzieżą całego świata. To pozwalało czuć, że razem z Papieżem i naszą ogromną miłością do Jana Pawła II podążymy dalej krokami pielgrzymich śladów Światowych Dni Młodzieży. Zasłuchani w słowo Boga i nauki Ojca Świętego, będziemy odpowiedzialnie tworzyć upragnioną przez Jana Pawła II kulturę miłości. „Obejmuję z miłością każdego i każdą z Was młodzi Polacy. Wielki papież Jan Paweł II powiedziałby Wam: Podtrzymujcie ogień wiary w Waszym życiu i w życiu Waszego narodu. Maryja matka Chrystusa niech będzie Waszą przewodniczką” (Benedykt XVI, Marienfeld, 21sierpnia 2005).
Anna Szkudlarek
Wśród uczestników XX Światowego Dnia Młodzieży w Kolonii znalazło się także 10 uczniów częstochowskiego Liceum Katolickiego im. Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej, pod opieką p. Barbary Nalewajki. W Niemczech spędzili 2 tygodnie - najpierw w partnerskiej szkole w Hargesheim (diecezja Trewir), a następnie w ewangelickiej wspólnocie Solingen. Spotkali się także z uczniami partnerskich szkół z Boliwii i Niemiec. O tym, jak przeżywali to spotkanie powiedzieli m.in.:
Ola Sierosińska: Przyjechałam tutaj, bo chciałam zobaczyć innych młodych, którzy tak jak ja wierzą w Chrystusa.
Justyna Kubasiak: jestem pierwszy raz na ŚDM. Pragnęłam oddać pokłon mojemu Zbawicielowi i spotkać młodych z całego świata. Tutaj odczułam, że teraz „mamy dwóch papieży” - Jana Pawła II w niebie i Benedykta XVI na ziemi.
Michał Ratajczak: Celem mojego pobytu w Kolonii jest spotkanie z Ojcem Świętym, które pozwoli mi jeszcze lepiej poznać Boga. Jestem bardzo szczęśliwy.
Łukasz Szostkiewicz: Przyjeżdżając tutaj chciałem poczuć się we wspólnocie z innymi młodymi ludźmi, spotkać się z nowym papieżem i... swoje wakacje przeżyć „bardziej duchowo”.
P. M.
Pomóż w rozwoju naszego portalu