Reklama

Lublin, parafia św. Alberta Chmielowskiego

Kawiarnia i świetlica „Pod Aniołkiem”

Przynależność do lubelskiej parafii pw. św. Brata Alberta Chmielowskiego z ul. Willowej wiąże się nie tylko z głęboką modlitwą. Ojcowie Bernardyni otoczyli bowiem szczególną troską całą okolicę. Chcą nie tylko nauczać, ale także żyć razem ze swoimi parafianami.

Niedziela lubelska 52/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To, co dzieje się przy ul. Willowej, to znak nowych czasów. Kapłani nie ograniczają się tam do coniedzielnych spotkań z wiernymi podczas Mszy św., ale starają się także organizować czas wolny. „Bo u nas na osiedlu to zupełnie nie ma co robić - przyznaje, dłubiąc czubkiem buta w wysypanej żużlem drodze, rosły kilkulatek. - Latem to można jeszcze w nogę pograć. A teraz? Gramy na play-station. Nawet w szkole się nie spotykamy, bo chodzimy do różnych”. Dzięki Bernardynom nie muszą już spędzać większości czasu w domach przed telewizorem. Wiedząc, że na osiedlu „Botanik” nie ma ani szkoły, ani przedszkola, ani osiedlowego klubu lub choćby świetlicy, proboszcz o. Malachiasz Makuch uczynił z klasztoru szczególne miejsce... rozrywki. W październiku przy klasztorze została otwarta świetlica, a jeszcze wczesną wiosną kawiarenka „Pod Aniołkiem”. To właśnie tam zbiera się całe towarzystwo, małe i duże. „A pewnie! Bo gdzie mamy pójść. Kumpel kiedyś powiedział, że chodzenie do kościoła to obciach. Śmiał się z nas. Nawet wyzywał. Ale jak kiedyś przyszedł, to już przychodzi i mu się podoba - mówi jeden z uczniów podstawówki. Nic więc dziwnego, że każdego dnia do kawiarenki klasztornej „Pod Aniołkiem” ciągną nie tylko dzieci, młodzież i studenci, ale także dorośli, ich znajomi i rodziny. To tu toczy się życie towarzyskie osiedla.
„Wstęp do kawiarenki jest darmowy. Można tu usiąść, porozmawiać, napić się herbaty lub kawy, zjeść coś słodkiego - wylicza Ojciec Proboszcz. - Można też skorzystać z Internetu, albo pograć w gry planszowe”. Rodzice najbardziej cieszą się jednak z tego, że do kawiarenki przychodzą studenci wolontariusze, którzy udzielają korepetycji i pomagają odrobić lekcje. „To działalność podjęta w ramach pracy świetlicy dla dzieci, która mieści się w pomieszczeniu kawiarenki i w dodatkowych salach do nauki i zajęć sportowych - opowiada o. Malachiasz. - Dzieci są tam pod stałą opieką dorosłych, którzy pomagają im przygotować się do zajęć w szkole”. Mimo że świetlica działa od niedawna, cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Dzięki życzliwości kierowników w wielu osiedlowych sklepikach stoją puszki, do których zbierane są datki na prowadzenie świetlicy. Ojciec Proboszcz oraz wolontariusze liczą także na to, że przy okazji Świąt znajdzie się wiele życzliwych, którzy zechcą wesprzeć świetlicę (wpłat można dokonywać na konto PKO SA IV o/Lublin 17124025001111000037773524 z dopiskiem „Pod Aniołkiem”). „Liczymy na to, że ktoś zechce nam pomóc, bo plany mamy naprawdę wielkie. Chcielibyśmy na przykład wprowadzić stałe dożywianie i podawać w naszej świetlicy obiady lub choćby podwieczorki - marzy o. Malachiasz Makuch. - Z naszej strony wciąż aktualna pozostaje prośba o wszelką pomoc w organizowaniu zajęć dydaktycznych i świetlicowych, na które zapraszamy wszystkie dzieci. Liczymy także na pomoc studentów i pedagogów”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Jan z Dukli wzorem pokory i cierpliwości

Niedziela świdnicka 28/2016, str. 5

[ TEMATY ]

św. Jan z Dukli

Autorstwa Jan Matejko - fragment, Domena publiczna, commons.wikimedia

Św. Jan z Dukli

Św. Jan z Dukli
Święty Jan z Dukli urodził się na galicyjskiej ziemi, na przełęczy Karpackiej, w Dukli w 1414 r. Został dobrze wychowany przez bogobojnych rodziców. Rodzice posłali go do szkół w Krakowie. Jako młodzieniec otrzymał od Boga powołanie kapłańskie i zakonne. Wstąpił do Zakonu Franciszkanów Konwentualnych. Został wyświęcony na kapłana. Pracował w Krośnie i we Lwowie. Pod wpływem św. Jana Kapistrana przeniósł się do franciszkanów obserwantów, czyli bernardynów. I tu zasłynął jako kaznodzieja, wytrwały spowiednik, szerzyciel czci do Męki Pańskiej i Matki Bożej. Pod koniec życia stracił wzrok. Umarł w uroczystość św. Michała Archanioła, w środę 29 września 1484 r. Jan Paweł II kanonizował go 10 czerwca 1997 r. w Krośnie. Relikwie jego spoczywają w Dukli. Św. Jan z Dukli jest patronem diecezji przemyskiej. Co to znaczy, że jest naszym patronem? jakie wnioski z tego wynikają dla nas? Wynikają z tego dwa główne zadania. Po pierwsze, mamy uznać, że św. Jan jest naszym niebieskim opiekunem i orędownikiem. Stąd też winniśmy mu polecać często sprawy naszego życia. Drugie zadanie, jakie mamy wobec naszego patrona w niebie – to naśladować go w życiu. Każdy święty zostawia nam swoje chrześcijańskie życie jako testament do realizowania. Wszyscy jesteśmy zobowiązani ten testament rozpoznać i go wypełniać w kontekście naszego powołania, czyli inaczej mówiąc: jesteśmy zobowiązani do naśladowania naszych świętych. Pytamy się dzisiaj na nowo, jakie przesłanie zostawił nam św. Jan z Dukli, w czym go winniśmy naśladować? By odpowiedzieć na to pytanie, sięgnijmy do modlitwy: „Boże, Ty obdarzyłeś błogosławionego Jana z Dukli, kapłana, cnotami wielkiej pokory i cierpliwości, spraw, abyśmy naśladując jego przykład, otrzymali podobną nagrodę”. Św. Jan z Dukli wyznawał wiarę nie tylko w swoich kazaniach, ale przede wszystkim swoim życiem. Jak wyznajesz wiarę jako ojciec, jako matka, żona, mąż, dziecko, synowa, zięć? Czy Bóg zajmuje w twoim życiu pierwsze miejsce? Jeżeli w życiu Pan Bóg jest naprawdę na pierwszym miejscu, to wszystko się właściwe układa. Wiarę wyznajemy nie tylko w kościele, na modlitwie, ale całym swoim życiem. Dzisiaj, Bogu dzięki, nie prześladują nas za wiarę. Nie idziemy do więzień, nie zwalniają nas z pracy. Nie mamy niepokoju o konsekwencje naszego świadczenia o wierze.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Matki Bożej Szkaplerznej

[ TEMATY ]

nowenna

szkaplerz

Matka Boża Szkaplerzna

Karol Porwich/Niedziela

Od 7 lipca trwa nowenna do Matki Bożej Szkaplerznej.

O najwspanialsza Królowo nieba i ziemi! Orędowniczko Szkaplerza świętego, Matko Boga! Oto ja, Twoje dziecko, wznoszę do Ciebie błagalnie ręce i z głębi serca wołam do Ciebie: Królowo Szkaplerza świętego, ratuj mnie, bo w Tobie cała moja nadzieja.
CZYTAJ DALEJ

Chile: coraz mniej katolików, Kościół potrzebuje żywych wspólnot

2025-07-08 17:44

[ TEMATY ]

Kościół

Chile

spadek

wierni

Grażynak Kołek

Spis ludności Chile wykazał, że coraz mniej mieszkańców tego południowoamerykańskiego kraju deklaruje się jako katolicy. Z kolei coraz więcej określa siebie mianem osób bez przynależności religijnej lub deklaruje przynależność do wspólnot protestanckich.

Ze spisu wynika, że w 2024 roku za katolików uważało się 54 proc. obywateli Chile powyżej 15. roku życia. W 1992 roku było ich 77 proc., a w 2002 roku - 70 proc. Przynależność do wspólnot protestanckich deklaruje obecnie 16 proc. mieszkańców tego kraju, zaś 26 proc. nie wyznaje żadnej religii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję