Okres wiosenny to szczególny czas, w którym młodzież przyjmuje sakrament bierzmowania. Kończąc edukację w gimnazjum bądź rozpoczynając ją w szkole ponadgimnazjalnej, chłopcy i dziewczęta, odpowiednio przygotowani przez duszpasterzy i katechetów do tego doniosłego wydarzenia w ich życiu, w wyznaczonym dniu śpieszą do swoich świątyń parafialnych, by otrzymać „znamię daru Ducha Świętego”. Znamię to „uwiecznia w Kościele łaskę Zielonych Świąt”, jak stwierdza papież Paweł VI w Konstytucji apostolskiej „Divinae consortium naturae” o sakramencie bierzmowania z 15 sierpnia 1971 r.
Stosownie do polecenia zawartego we Wprowadzeniu teologicznym i pastoralnym do tekstu polskiego Obrzędów bierzmowania (z 1994 r.), sprawowanie sakramentu przybiera charakter świąteczny i uroczysty, a to ze względu na znaczenie świętych obrzędów dla miejscowej wspólnoty parafialnej. W uroczystości biorą udział rodziny bierzmowanych, świadkowie bierzmowania oraz inni przedstawiciele parafii; bardzo wymowna jest obecność ogółu duchowieństwa dekanalnego. W pobliżu ołtarza coraz częściej można dostrzec sztandar szkoły, do której uczęszczała (lub uczęszcza) bierzmowana młodzież. Odpowiednio udekorowane wnętrze świątyni oraz powiewające u jej wejścia flagi (najczęściej papieska i maryjna) zdają się wyraźnie wskazywać na rangę wydarzenia. Wszystkim uczestnikom liturgii towarzyszy głęboka świadomość tego, że kościół parafialny, w którym się gromadzą, ma stać się w tym dniu miejscem przypominającym jerozolimski Wieczernik.
Tak się złożyło, że pełniąc tej wiosny posługę szafarza sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej w kilkudziesięciu parafiach diecezji (z woli biskupów: najpierw Romana Marcinkowskiego, administratora diecezjalnego, a następnie Piotra Libery, biskupa płockiego), miałem możność wyjątkowego przeżywania liturgii bierzmowania, co skłoniło do poczynienia szeregu refleksji.
Udzielanie innym bierzmowania pozwala przede wszystkim głębiej postrzegać znaczenie i rolę tego sakramentu w życiu chrześcijanina. Kreśląc olejem Krzyżma znak krzyża św. na czołach odświętnie ubranych, na ogół bardzo skupionych i przejętych doniosłością chwili chłopców i dziewcząt, oraz wymawiając słowa: „Piotrze…, Janie…, Krzysztofie…, Weroniko…, Julio…, Faustyno, przyjmij znamię daru Ducha Świętego”, nie sposób było nie uświadamiać sobie raz po raz, jak wielkim dobrodziejstwem Jezusa Chrystusa było ustanowienie owego „znamienia”, owej szczególnej pomocy płynącej „z wysoka”, tak potrzebnej młodym, dorastającym chrześcijanom. Skłaniała do tego również treść pytania stawianego przez szafarza w dialogu prowadzonym (po Ewangelii) z proboszczem parafii i z samymi kandydatami: „Czy młodzież ta wie, jak wielki dar otrzymuje w tym sakramencie […]? A wypowiadana przez kandydatów zwięzła, lecz oddająca istotę rzeczy formuła odpowiedzi na kolejne pytanie: „Jakich łask oczekujecie od Boga w tym sakramencie?” przywodziła na pamięć słowa soborowej Konstytucji dogmatycznej o Kościele: „Przez sakrament bierzmowania [wierni] jeszcze ściślej wiążą się z Kościołem, otrzymują szczególną moc Ducha Świętego, i w ten sposób jeszcze ściślej są zobowiązani, jako prawdziwi świadkowie Chrystusa, do szerzenia wiary słowem i uczynkiem oraz do bronienia jej” (n. 11). Warto jednak przytoczyć także ową formułę odpowiedzi bierzmowanych: „Pragniemy, aby Duch Święty, którego otrzymamy, umocnił nas do mężnego wyznawania wiary i do postępowania według jej zasad”.
Gdy nieco wcześniej szafarz sakramentu, wyciągając nad kandydatami ręce, prosi Boga Ojca, by zesłał „na nich Ducha Świętego Pocieszyciela” i dał im „ducha mądrości i rozumu, ducha rady i męstwa, ducha umiejętności i pobożności i napełnił ich duchem swojej bojaźni”, niejednokrotnie uświadamia sobie, jak wspaniałymi instrumentami pomagającymi w prowadzeniu pogłębionego życia duchowego mogą stać się owe dary, gdy tylko chcemy z nich korzystać. Bardzo często przypominałem o tym bierzmowanym w homilii, wskazując zwłaszcza na rolę w życiu ucznia Chrystusowego daru mądrości.
Bardzo dobrym pomysłem realizowanym od lat w diecezji płockiej (wychodzącym poza ceremoniał przewidziany w Obrzędach bierzmowania) okazało się poświęcanie pamiątkowych krzyży bierzmowanej młodzieży (po homilii). Przypomina ono zarówno o tym, czym jest dzieło Odkupienia, jak i o roli krzyża w życiu chrześcijanina. Stanowi przy tym bardzo adekwatne wprowadzenie do kolejnego punktu obrzędów, jakim jest uroczyste odnowienie przez kandydatów przyrzeczeń chrzcielnych.
Gdy o pomysłach mowa, to z podobnym uznaniem wypada odnieść się do przyjętej od dawna w naszej diecezji praktyki pisania przez kandydatów próśb-podań o udzielenie im bierzmowania. Nawet pobieżna lektura tego rodzaju elaboratów jednoznacznie zdaje się wskazywać na duży stopień świadomości młodych ludzi, gdy chodzi o rozumienie istoty tego sakramentu. Poza tym samo przygotowanie owej prośby staje się naturalną okazją do podjęcia przez kandydata osobistej refleksji nad rzeczywistością, która ma się stać jego udziałem.
Sprawowanie bierzmowania zawsze powinno wyzwalać, nie tylko u przyjmujących ten sakrament, lecz także u szafarza i u wszystkich pozostałych uczestników liturgii, niezależnie od tego, jak dawno przyjęli „znamię daru Ducha Świętego”, szczere pragnienie ustawicznego i owocnego korzystania z otrzymanej wówczas łaski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu