Reklama

słowo redaktora naczelnego

Wierzę, bo jestem racjonalistą

Niedziela amerykańska 32/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Redaktor naczelny „Niedzieli”

Czyż może być coś wspanialszego niż beztroskie i radosne wakacyjne odkrywanie świata? Tego uczucia, przepełniającego serce człowieka zachwytem nad pięknem świata i szczęściem z powodu swego istnienia, doświadczył chyba każdy. Każdy też zadziwił się na pewno nie raz cudem stworzenia: pięknem i majestatem gór, malowniczością określonego terenu, kolorytem nieba, które rozciąga się nad nami, czy choćby różnorodnością i precyzją budowy kwiatów...
Na tym tle dostrzega się też istnienie i funkcjonowanie człowieka, funkcjonowanie jego organizmu. zbudowanego niezwykle misternie i doskonale. Oglądamy przecież na filmach dokumentalnych prowadzone badania, a także zabiegi operacyjne, i widzimy, jak spójne jest funkcjonowanie wszystkich narządów, jak niezwykłe są możliwości działania mózgu.
I jak tu uwierzyć, że te cud, ten niezwykły, zdumiewający porządek świata dokonał się sam i przypadkowo? Czyż nie bardziej racjonalnie jest dostrzec, że stoi za tym jakaś niepojęta, wszechmocna Rozumna Siła, nadludzka, która ten świat i wszystko, co na nim jest, stworzyła, i kto z miłości do człowieka, któremu go podporządkowała? Człowiek stara się pojąć mechanizmy i zasady funkcjonowania tego świata i dzięki rozwojowi nauk matematyczno-przyrodniczych wiele udało się mu poznać: prowadzi loty kosmiczne, ma osiągnięcia w walce z wieloma chorobami, potrafi przewidywać zjawiska meteorologiczne itp., ale wciąż jest - i będzie - wobec przyrody bezradny i nie pozna siebie do końca, jeśli nie weźmie pod uwagę swego Stwórcy. Ale przede wszystkim wypaczy sens swojego istnienia, swojej misji, i unieszczęśliwi nie tylko siebie, ale i wszystkie istoty żywe, którym zgotuje zagładę.
Jakże powinniśmy się więc cieszyć my, chrześcijanie, którzy staramy się to wszystko zrozumieć i oddać szacunek nie tylko stworzeniu, ale przede wszystkim Stworzycielowi, który kieruje losami świata w sposób mądry i tak niezwykle uporządkowany! Oczywiście, nie zrozumiemy od razu wszystkich tajemnic świata, ale też nie jest grzechem ich odkrywanie, i są uczeni badający jego tajniki, umiejący jednak oddać cześć i uszanowanie Panu Bogu - Istocie Najwyższej. Jednak wielu „uczonych”, poznawszy pewne mechanizmy życia świata, usiłuje ustawić ograniczonego człowieka w miejscu wszechogarniającego Boga. Sprzyjają temu rozmaite trendy ateizujące i ateistyczne, które na różne sposoby chcą przesłonić człowiekowi Pana Boga.
Przeżywaliśmy niedawno przecież niepokoje chrześcijan związane z ukazaniem się na rynku rzekomego odkrycia - tzw. Ewangelii według Judasza czy „Kodu da Vinci”. Był to powrót do pewnych działań gnostyków z przełomu II i III wieku. Z nauki Objawienia wiemy, że trwa odwieczna walka między dobrem a złem, wiemy, że istnieje Szatan, krzewiciel zła, i że człowiek, jako obdarzony wolną wolą, często to zło wybiera. Musimy więc być bardzo krytycznymi odbiorcami wszelkich nowinek medialnych, zwłaszcza tych, które uderzają w naszą wiarę. Musimy starać się przede wszystkim o to, by ta wiara nie znikła z naszego serca i z naszej świadomości.
Dziś piękno stworzenia niech przemówi samo za siebie, a ty samym za Bogiem, jego Stwórcą, niech upewnia nas, że w świecie nie ma przypadkowości, ale jest odwieczny ład i porządek rzeczy, że wszystko funkcjonuje według dobrze zaplanowanego schematu i prowadzi zawsze do jedynego sensownego odniesienia człowieka - Boga jako Dawcy życia i szczęścia człowieka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Zmarł Jan Artur Tarnowski

2024-04-18 11:23

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Wczoraj w godzinach popołudniowych odszedł do Pana Jan Artur Tarnowski.

Syn ostatnich właścicieli Dzikowa zmarł w Warszawie. Za niecałe dwa miesiące obchodziłby swoje 91 urodziny. Odszedł Człowiek wielkiego serca otwartego zwłaszcza dla najbardziej potrzebujących, wspierał bowiem wiele instytucji, a zwłaszcza te, które zakładały lub zakładali jego przodkowie, kontynuując tym samym ich niepisany testament, jak Dom Pomocy Społecznej dla Osób Dorosłych Niepełnosprawnych Intelektualnie oraz dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnych Intelektualnie, który przed przeszło wiekiem powołali do życia jego dziadkowie Zofia z Potockich i Zdzisław Tarnowski. Wspierał również ludzi, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji, w tym obywatelki i obywateli Ukrainy, dotkniętych skutkami wojny.

CZYTAJ DALEJ

„Przysięga Ireny”. Zmieniaj świat swoją odwagą!

2024-04-19 08:14

[ TEMATY ]

film

Mat.prasowy

To prawdziwa historia oparta na faktach z życia Ireny Gut-Opdyke, która z narażeniem życia ratowała Żydów ukrywających się po likwidacji getta. To przejmująca opowieść o zachowaniu człowieczeństwa w nieludzkich czasach II wojny światowej.

Premiera w polskich i amerykańskich kinach już 19 kwietnia.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję