Reklama

Franciszek

Franciszek u św. Marty modlił się o przezwyciężenie strachu

O modlitwę w intencji przezwyciężenia strachu w trudnym okresie kryzysu zdrowia publicznego zaapelował papież podczas porannej Eucharystii transmitowanej przez media watykańskie z Domu Świętej Marty.

[ TEMATY ]

homilia

Franciszek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W homilii Ojciec Święty zachęcił do odkrycia często ukrywanych bożków, które nosimy w swoich sercach. "Bałwochwalstwo sprawia, że tracimy wszystkie dary Pana" – przestrzegł Franciszek.

Podziel się cytatem

Reklama

Wprowadzając do liturgii papież powiedział: „W tych dniach wielkiego cierpienia, jest dużo strachu. Strach przed starszymi, którzy są sami, w domach opieki, w szpitalach lub w swoich domach i nie wiedzą, co może się wydarzyć. Strach przed pracownikami bez stałego zatrudnienia, którzy myślą o tym, jak nakarmić swoje dzieci i widzą, że nadchodzi głód. Strach przed wieloma pracownikami socjalnymi, którzy w tym czasie pomagają utrzymać funkcjonowanie społeczeństwa i mogą się zarazić. Także strach - obawy każdego z nas: każdy wie, czego się obawia. Módlmy się do Pana, aby pomógł nam zaufać, tolerować i przezwyciężyć nasze lęki” – powiedział Ojciec Święty.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W homilii, komentując pierwsze czytanie z Księgi Wyjścia (Wj 32, 7-14), opowiadające historię złotego cielca, Franciszek mówił o bożkach serca, o bożkach, które często sprytnie ukrywamy, podkreślając, iż bałwochwalstwo sprawia, że tracimy wszystko, że tracimy wręcz dary Pana. Bałwochwalstwo prowadzi nas do fałszywej religijności. Papież zachęcił zatem do dokonania rachunku sumienia w celu odkrycia naszych ukrytych bożków.

Ojciec Święty zwrócił uwagę na bałwochwalczą nostalgię obecną w ludzie Bożym, tęskniącym za bożkami Egiptu, nie potrafiącym oczekiwać na Boga żywego. „Ta nostalgia to także nasza choroba. Zaczynamy iść z entuzjazmem, bo jesteśmy wolni, ale potem zaczynają się narzekania: «Ależ ten czas na pustyni jest okresem ciężkim, jestem spragniony, chcę wody, chcę mięsa... ale w Egipcie jedliśmy cebulę, dobre rzeczy, a tutaj ich nie ma...». Bałwochwalstwo jest zawsze selektywne: sprawia, że myślisz o tym, co dobrego ci daje, ale nie pozwała tobie dostrzec tego, co złe. W tym przypadku myśleli, że byli przy stole, jedli smaczne posiłki, które bardzo lubili, ale zapomnieli, że to był stół niewoli. Bałwochwalstwo jest selektywne” – wskazał Franciszek.

Reklama

Następnie papież zauważył, że bałwochwalstwo sprawia, iż wszystko tracimy. Przypomniał, że złoto, z którego Izraelici uczynili złotego cielca otrzymali w darze, łupiąc Egipcjan. Wykorzystali dar Boga, aby uczynić sobie bożka. „Ale ten mechanizm zdarza się również nam: kiedy mamy postawy, które prowadzą nas do bałwochwalstwa, jesteśmy przywiązani do rzeczy, które oddalają nas od Boga, ponieważ czynimy innego boga i dokonujemy tego za pomocą darów, jakie dał nam Pan. Przy pomocy inteligencji, z wolą, miłością, z sercem... są to dary Pana, które wykorzystujemy, by uprawiać bałwochwalstwo” – zauważył Ojciec Święty.

Franciszek zachęcił do zastanowienia się nad tym, jakie bożki obecne są w naszych sercach, gdzie znajduje się ukryte wyjście, gdzie czuję się dobrze, a które oddala mnie od Boga żywego.

„Mamy bardzo sprytny stosunek do bałwochwalstwa: potrafimy ukrywać bożki, tak jak uczyniła to Rachela, gdy uciekła od ojca i ukryła je pod siodłem wielbłąda oraz wśród swoich ubrań. My również, wśród naszych szat serca, ukryliśmy wiele bożków” – zauważył papież.

Ojciec Święty zachęcił do zastanowienia się nad przejawami bałwochwalstwa obecnymi w naszym życiu, czy to ze względu na wpływy świata, czy nawet prowadzącymi do fałszywych form pobożności bądź religijności.

Reklama

„Często światowość, będąca bałwochwalstwem, sprawia, że świętowanie sakramentu staje się świętem doczesnym. Na przykład uroczystość zaślubin: nie wiadomo, czy jest to sakrament, w którym nowożeńcy naprawdę oddają się sobie całkowicie i miłują się nawzajem przed Bogiem, przyrzekają przed Bogiem być sobie wiernymi i otrzymują Bożą łaskę, czy też jest to pokaz mody, jak się ubierają, jeden drugi czy trzeci... światowość. Jest to bałwochwalstwo. To tytułem przykładu. Bo bałwochwalstwo się nie kończy: zawsze posuwa się dalej” – przestrzegł Franciszek.

Na zakończenie papież zachęcił do zastanowienia się nad tym, jakie są nasze bożki, gdzie je ukrywamy.

„Aby Pan przy końcu życia nam nie powiedział: «sprzeniewierzyłeś się, odwróciłeś się od drogi, którą ci nakazałem, oddałeś pokłon bożkowi». Prośmy Pana o łaskę poznania naszych bożków. A jeśli nie możemy ich wypędzić, to przynajmniej trzymajmy je w kącie...” – powiedział Ojciec Święty kończąc swą homilię.

Po Komunii św. Franciszek zakończył celebrację adoracją i błogosławieństwem eucharystycznym, zachęcając wiernych śledzących transmisję do przyjęcia Komunii św. duchowej.

2020-03-26 10:25

Ocena: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trzeci dzień papieskich rekolekcji

[ TEMATY ]

rekolekcje

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Papież Franciszek w dalszym ciągu przebywa wraz z kierownictwem Kurii na rekolekcjach w podrzymskiej miejscowości Ariccia. We wtorek prałat Angelo De Donatis, który głosi nauki, mówił o złożoności człowieka, który stale potrzebuje tchnienia Ducha Świętego dla zachowania swej integralności. Przyrównał go do dojrzałego granatu, który składa się z wielu drobnych ziarenek. Dopóki w człowieka tchnie Duch, stanowi spójną całość, kiedy natomiast powstrzymuje tchnienie Ducha, różne ziarna, elementy ludzkiej osobowości rozpoczynają zabójczą rywalizację.

CZYTAJ DALEJ

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Niedziela legnicka 16/2006

Karol Porwich/Niedziela

Monika Łukaszów: - Wielkanoc to największe święto w Kościele, wszyscy o tym wiemy, a jednak wielu większą wagę przywiązuje do świąt Narodzenia Pańskiego. Z czego to wynika?

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas: mnie nieraz trudno jest wierzyć w Boga

2024-03-29 07:59

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

flickr.com/episkopatnews

Bp Adrian Galbas

Bp Adrian Galbas

Mnie nieraz trudno jest wierzyć w Boga. Wiara bywa ciężka i męcząca, ale gdy słyszę o czyjejś śmierci, wówczas właśnie wiara jest pociechą - powiedział PAP metropolita katowicki abp Adrian Galbas.

W rozmowie z PAP metropolita katowicki abp Adrian Galbas wyjaśnił, że cierpienie samo w sobie nie jest człowiekowi potrzebne, ponieważ niszczy i degraduje. Jednak w momentach, gdy przeżywamy cierpienie, męka Chrystusa może być pociechą i wzmocnieniem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję