Reklama

Ze św. Jadwigą do Domu Łaski Maryi

W słoneczne południe 15 sierpnia do sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Krzeszowie dotarli pątnicy III Pieszej Pielgrzymki Diecezji Legnickiej. Większość z nich to wędrowcy, którzy kilka dni wcześniej „zdobyli” Jasną Górę. Ale było też kilkunastu nowicjuszy. To właśnie im krzeszowskie pielgrzymowanie przyniosło niezapomniane przeżycia i wrażenia. Ci, którzy po raz pierwszy doświadczyli radości i trudów pielgrzymowania, pragną za rok pójść na pielgrzymkę do Częstochowy.

Niedziela legnicka 35/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zmęczeni, ale uradowani - mówił ks. Marian Kopko, przewodnik pielgrzymki, przekraczając progi krzeszowskiej bazyliki. Na pielgrzymi szlak z legnickiej katedry 13 sierpnia wyruszyło tylko 70 osób, ale już od pierwszych kilometrów dołączali nowi pątnicy. Na ostatnim etapie z Kamiennej Góry do Krzeszowa grupa liczyła już ponad 150 pielgrzymów. Wśród nich byli mieszkańcy Legnicy, Lubina, Polkowic, Złotoryi, Jawora, Chojnowa, Bolesławca oraz innych miast i miejscowości naszej diecezji. Do grupy dołączyła też Zofia Walczak ze Świnoujścia, która o pielgrzymce dowiedziała się z legnickiej „Niedzieli”, gdy przebywała z wizytą u swego brata. W dniu wymarszu w legnickiej katedrze bp Stefan Cichy, błogosławiąc pielgrzymów, wezwał do refleksji nad sensem pielgrzymowania. „Pielgrzymujesz czy tylko idziesz?” - pytał Ksiądz Biskup. Życzył pielgrzymom, aby pogoda sprzyjała, by nie prażyło słońce i nie dokuczał deszcz. Aby każdy dzień i każda godzina pielgrzymowania były wypełnione prawdziwą radością i Bożym błogosławieństwem. Pierwsze kroki pielgrzymi skierowali do św. Jadwigi w Legnickim Polu, gdzie Eucharystię dla nich sprawował bp Tadeusz Rybak. To ona - Matka Ludu Śląskiego była patronką i przewodniczką krzeszowskiego pielgrzymowania. Trasa do Domu Łaski Maryi wiodła szlakiem św. Jadwigi. Eucharystie na szlaku pielgrzymi przeżywali w świątyniach Jej poświęconych: w Legnickim Polu i Bolkowie. W czasie drogi słuchali nauk rekolekcyjnych tematycznie związanych z osobą Świętej Patronki, Jej kultem na Śląsku oraz o historycznym znaczeniu Legnickiego Pola i innych miejsc bliskich św. Jadwidze. W Legnickim Polu bp Tadeusz Rybak pobłogosławił pielgrzymów relikwiami św. Jadwigi, a w homilii, przypominając Jej postać, powiedział między innymi: „Święta Jadwiga jeszcze za życia była uważana za świętą, gdyż niosła pomoc potrzebującym. Widziała niedolę ludzi i pomagała wszystkim, którzy cierpieli biedę. Czuła się odpowiedzialna za życie swoich poddanych. Jej życie nie było odbieraniem hołdów i chodzeniem w pięknych szatach, ale było naznaczone odpowiedzialnością dla tych, których była księżną. Jej życie było trudne, ale miała siłę, by służyć poddanym, bo swe życie oparła na Chrystusie. Była człowiekiem głębokiej modlitwy. Codziennie uczestniczyła w Eucharystii”. Na koniec Ksiądz Biskup życzył legnickim pielgrzymom, aby św. Jadwiga szczęśliwie zaprowadziła ich do Domu Matki w Krzeszowie.
Dalej trasa wiodła przez Jawor - miasto chleba i pokoju. Tam chleba nie zabrakło nikomu. „Gość w dom, Bóg w dom” - tłumaczył Artur Urbański, burmistrz Jawora, wyrażając radość z przybycia pielgrzymów. Zapraszając gości na przygotowany przez mieszkańców obiad, wyraził nadzieję, że obecność pielgrzymów wyjedna miastu łaski i błogosławieństwo Boże. - To wielkie wyróżnienie i zaszczyt dla Jawora gościć pielgrzymów - dopowiedział ks. prał. Jan Sowa, proboszcz jaworskiej parafii św. Marcina. Ksiądz dziekan najbardziej cieszył się ze wspólnej modlitwy Koronką do Bożego Miłosierdzia, którą pielgrzymi odmówili w najstarszym jaworskim kościele.
Na pierwszy nocleg zatrzymali się w gościnnych Paszowicach. Wraz z mieszkańcami podczas Apelu Jasnogórskiego modlili się na zakończenie pierwszego dnia pielgrzymki. Dalsza trasa wiodła przez tereny diecezji świdnickiej. W Bolkowie podczas Mszy św. pod przewodnictwem bp. Stefana Cichego pielgrzymi polecali w modlitwie miłosierdziu Bożemu zmarłego ks. Stanisława Boczonia z Gryfowa Śląskiego. W tym dniu odprawiane były w Gryfowie Śląskim i Zarębie obrzędy jego pogrzebu. Z grodu Bolka przez góry i lasy pielgrzymi dotarli późnym popołudniem na nocleg do gościnnego Gostkowa. Ksiądz proboszcz Andrzej Wilczyński zaprosił pielgrzymów w przyszłym roku na odpust św. Maksymiliana do Sędziszowej. Ostatni dzień na pątniczym szlaku to zaledwie 16 km z Gostkowa do Krzeszowa. Podczas jedynego odpoczynku w Kamiennej Górze do pielgrzymów dołączyli miejscowi pątnicy oraz ci, którzy dojechali na krzeszowski odpust z innych stron.
Trasę z Legnicy do Krzeszowa, liczącą około 70 kilometrów, pątnicy pokonali w trzy dni bez żadnych problemów. Wszędzie spotkali ludzi otwartego serca, którzy witali ich obficie zastawionymi stołami. Dar gościnności wdzięczni pielgrzymi wynagradzali codzienną modlitwą za swoich dobroczyńców. A gościnność sprawiła, że ks. Marian Kopko, przewodnik pielgrzymki żartował sobie: „Po pierwsze w Krzeszowie będziemy musieli wyspowiadać się z grzechu obżarstwa!”. Pielgrzymka, choć krótka, pozostawiła niezapomniane wrażenia w sercach i pamięci uczestników.
- Było fajnie, choć trzeba było dużo chodzić. Widzieliśmy ładne kościoły, dużo śpiewaliśmy. Na pielgrzymkę zabrała mnie ciocia Magda - wspomina dziewięcioletni Maciej Hruszowiec z Chocianowa, najmłodszy pielgrzym. - Byłem na pielgrzymce do Częstochowy, po powrocie trzy dni pracy przy żniwach i poszedłem dalej do Krzeszowa. Dziękuję Matce Boskiej za 10 lat abstynencji - zwierza się Mieczysław z Biegoszowa. Nastolatek Konrad Tulczyszyn z parafii Brennik dopowiada, że jest zachwycony atmosferą wspólnotowej modlitwy na pielgrzymce. Dementuje przy tym przekonanie niektórych, że młodzi ludzie nie lubią się modlić. Monika Konfedyrak po raz pierwszy była na pielgrzymce. - Cieszę się, że mogę tu być, gdyż nie mogłam pójść do Częstochowy. Modlę się za duszę brata i zdrowie chłopaka - dodaje podając intencję swego pielgrzymiego trudu. Wiele intencji, wspólna modlitwa, śpiew i braterska atmosfera złączyła wszystkich w jedną pielgrzymkową rodzinę. Radość osiągnięcia celu w Krzeszowie mieszała się ze smutkiem rozstania. Dlatego już odliczają dni do kolejnej, październikowej pieszej pielgrzymki z Legnicy do Legnickiego Pola.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości

2025-09-18 09:34

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości. Jezus uczy, że kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie.

Jezus powiedział do uczniów: «Pewien bogaty człowiek miał rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek. Przywołał więc go do siebie i rzekł mu: „Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządzania, bo już nie będziesz mógł zarządzać”. Na to rządca rzekł sam do siebie: „Co ja pocznę, skoro mój pan odbiera mi zarządzanie? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. Wiem już, co uczynię, żeby mnie ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę odsunięty od zarządzania”. Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: „Ile jesteś winien mojemu panu?” Ten odpowiedział: „Sto beczek oliwy”. On mu rzekł: „Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz: pięćdziesiąt”. Następnie pytał drugiego: „A ty ile jesteś winien?” Ten odrzekł: „Sto korców pszenicy”. Mówi mu: „Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt”. Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z podobnymi sobie ludźmi niż synowie światłości. Ja też wam powiadam: Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy wszystko się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków. Kto w bardzo małej sprawie jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w bardzo małej sprawie jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Jeśli więc w zarządzaniu niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, to kto wam prawdziwe dobro powierzy? Jeśli w zarządzaniu cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, to któż wam da wasze? Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!»
CZYTAJ DALEJ

Matka Boża Płacząca

[ TEMATY ]

#NiezbędnikMaryjny

La Salette

Adobe Stock

Jest rok 1846. Francja przechodzi poważny kryzys, epokę fermentu i zmian społecznych. Kraj przeżywa najpierw rewolucję, czasy napoleońskie, wreszcie lata nędzy. Rodzi się moda na racjonalizm i krytykę Kościoła. W wielu miejscach z wolna zanika wiara.

Nawet najzdrowsze zdawałoby się środowiska – wsie – tracą swą tożsamość i wyrzekają się swoich tradycji. W Corps ludzie żyją tak, jakby Boga nie było. Tam właśnie mieszkała Melania Calvat (lub Mathieu). W 1846 r. miała czternaście lat. Tam żył też jedenastoletni Maksymin Giraud. Choć oboje mieszkali w tej samej parafii, La Salette, pierwszy raz spotkali się dopiero na dwa dni przed objawieniem się Matki Najświętszej. Nic dziwnego, byli tak różni, że nawet gdyby się gdzieś zobaczyli, nie zauważyliby swojej obecności.
CZYTAJ DALEJ

Rok po powodzi – pomoc trwa

2025-09-19 23:45

Archiwum Caritas Kraków

Do września 2025 roku Caritas Archidiecezji Krakowskiej wydała na pomoc powodzianom ok. 5,9 mln zł. Mimo upływu roku od katastrofy wciąż systematycznie wspiera poszkodowanych.

Dzięki zaangażowaniu darczyńców i wolontariuszy wsparcie obejmowało zarówno doraźną pomoc żywnościową i rzeczową, jak i finansowanie remontów domów oraz zakup wyposażenia, które umożliwiało powrót do normalności.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję