Reklama

Święta Rodzina

Niedziela świdnicka 35/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z domu rodzinnego człowiek wychodzi w świat, w życie, w czas. W rodzinie rozpoczyna swoje istnienie. W akcie miłości, która tworząc nowe życie, spełnia się najistotniej, bo istotą miłości jest dawanie siebie, udzielanie się innym. Miłość ludzka najpełniej realizuje się w rodzinie, tu znajduje wszystkie warunki do swego pełnego rozwoju. To w rodzinie trwa nieustannie obieg miłości: rodzice w codziennym poświęceniu dają się dzieciom, dzieci tę otrzymaną miłość przetwarzają na trwałe wartości charakteru. Stąd wychodzi potem miłość w świat, gdy dorosłe już dzieci obejmują nią tych, z którymi zwiążą własne życie. Świat jest na tyle ludzkim światem, ile w nim miłości, ta zaś rodzi się i dojrzewa w rodzinie. I dlatego dziś niepokój o przyszłe losy świata tak wyraźnie sprzęga się z troską o losy rodziny.
Bóg także wyszedł w świat z rodzinnego domu. I wszystko było w tej Rodzinie tak jak bywa w każdej prawie rodzinie. Jeżeli wśród nas, ludzi, ogromna radość oczekiwania narodzin nowego człowieka przygaszana bywa niekiedy troską o jego przyszły los - to Maryja i Józef nie mogli nawet znaleźć w Betlejem miejsca, aby powitać na świecie Jezusa. Jeżeli ludzkim rodzicom zdarza się, że nie mają, co dać jeść swojemu dziecku - tyle przecież na świecie umiera dzieci z głodu - może tak było i kiedyś w tej Rodzinie, której pierwszym i jedynym wsparciem w Betlejem były zapewne dary pasterzy, a potem w Nazarecie ciężka praca Józefa cieśli. Jeżeli w ludzkim domu pojawia się niekiedy - a tyle razy się pojawia - strach o życie dziecka, to i w tamtym Domu, zaledwie pojawiło się Dziecię, już trzeba je było chronić przed zagrażającą Mu śmiercią. Ale jeżeli ludzką rodzinę ożywia i spaja atmosfera miłości zawsze gotowej do poświęceń, to wolno powiedzieć, że miłość wypełniająca tamten Dom stała się i nieustannie jest ludzkim wyrazem Bożego programu, mającego na celu uczynienie z całego świata wspólnego domu dla wszystkich ludzi.
Ewangelia niewiele mówi o życiu Rodziny z Nazaretu. Tym skwapliwiej chcą to uczynić apokryficzne pisma pierwszych wieków. W obrazach dzieciństwa Jezusowego - przez te pisma tworzonych - jest tyle cudowności, że całe życie traci prawie charakter ludzkiego życia. Człowiek najwyraźniej nie mógł się pogodzić z myślą, że Bóg zjawił się i żył w zwykłej rodzinie. Co to oznacza? Poniżenie się Boga? A może niedopatrzenie Ewangelistów? Nie, prawda jest taka: Bóg wcielony, Jezus Chrystus, żył jak wszyscy ludzie i przez to całemu życiu ludzkiemu nadał charakter drogi do Niego.
Ta droga ma swój początek w rodzinie, w klimacie miłości sprawdzanej codzienną troską, pracą, wyrzeczeniem.
Jezus wyszedł ku nam z rodziny i przez ten fakt uświęcił każdą ludzką rodzinę. Nic tak nie ukrywa, nie pomniejsza największych ludzkich wartości, jak to, że powstają one w rodzinie i dla niej. Każda rezygnacja człowieka dla dobra drugiego człowieka budzi podziw i wdzięczność. Ileż wyrzeczeń i poświęceń spełnia matka dla dziecka w rodzinie. Kto to dostrzega? Kto podziwia? A kto dostrzega ciężką pracę ojca, jego poświęcenie, które w każdym innym przypadku zyskałoby mu uwielbienie w otoczeniu? Gdyby to było robione dla obcych ludzi… Ale on to robi przecież dla najbliższych, dla swojej rodziny.
I tak być powinno. Rodzinę muszą tworzyć najpiękniejsze wartości ludzkiego charakteru, które poza rodziną byłyby czymś niezwykłym, a w rodzinie są czymś normalnym. Oto tajemnica każdej rodziny ludzkiej - fundamentu życia społeczeństw i narodów.
Mamy wiele świętych rodzin, ale wśród nich jedna była tylko Rodzina Święta, w której synem był Bóg-Człowiek. To właśnie On przez to, że był dzieckiem w rodzinie, odsłonił całe jej piękno i wartości. Dla tych wszystkich, którzy tworzą rodziny i dla tych, którzy z nich wychodzą w świat. To On ukazał, a tym samym dostrzegł wielkość i ogrom poświęcenia i tego dobra, jakie po brzegi wypełnia każdy zwykły dzień rodziny. Kazał i nam to dostrzegać, odkrywać, a przede wszystkim nakazał nam miłować się wzajemnie - jak braciom w jednej ogromnej ludzkiej rodzinie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Położna ujawniła horror w Oleśnicy

2025-05-28 16:28

[ TEMATY ]

aborcja

Oleśnica

Adobe.Stock

Położna, która uczestniczyła w aborcjach w szpitalu w Oleśnicy, ujawniła szczegóły horroru trwającego za murami tej placówki.

Gizela Jagielska szkoli personel z zabijania chlorkiem potasu tłumacząc, że należy go wstrzykiwać dziecku tak długo aż jego serce przestanie bić, gdyż inaczej dziecko zacznie uciekać i trzeba będzie "kłuć jeszcze raz". Dla położnych z Oleśnicy aborcja ma być "łatwiejszą pracą" niż przyjmowanie porodów żywych dzieci. "Pacjentki" Jagielskiej robią sobie pamiątki z okazji zamordowania własnego dziecka. Inne kobiety płaczą z rozpaczy na szpitalnych korytarzach.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa o dobry wybór prezydenta

Królowo Polski, umiłowana Matko Narodu Polskiego!
CZYTAJ DALEJ

Ewangelia nie jest dla ludzi kryształowych

2025-06-02 11:43

[ TEMATY ]

spotkanie

Kaplicówka

ks. Marek Studenski

mat. prasowy

Przykład z mitologii greckiej, przedstawiający Prokrustesa, pokazuje, jak ważne jest, aby nie dopasowywać rzeczywistości do własnych, wygodnych norm. „Sumienie to nie zbiór reguł. To waga, która waży całego człowieka.” Zapraszam Was w podróż do najgłębszych zakamarków serca – do wnętrza sumienia.

Zaczynamy od wspomnienia z dzieciństwa – o aptece mojej cioci, gdzie jako chłopiec zrozumiałem, jak niewielkie rozregulowanie wagi może kosztować ludzkie życie. Dziś – jako ksiądz z 30-letnim doświadczeniem – wiem, że jeszcze delikatniejszą wagą jest... nasze sumienie. W dzisiejszym świecie, gdzie informacje i wpływy zewnętrzne mogą rozmagnesować nasz moralny kompas, kluczowe jest, abyśmy dbali o swoje sumienie. To, czym karmimy nasze serca i umysły, wpływa na naszą zdolność do podejmowania etycznych decyzji. Dlatego ważne jest, aby być świadomym wpływu, jaki otaczający nas świat ma na nasze sumienie, i starać się nie zagłuszać jego głosu. „Ewangelii nie trzeba dopasowywać do życia. To życie trzeba podciągać do Ewangelii.”
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję