Reklama

Mam się na kim wzorować

Niedziela warszawska 44/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Czym dla Eminencji jest nominacja kardynalska?

- Nie wynika ona z moich osobistych zasług, lecz należy się ona Kościołowi warszawskiemu, ze względu na jego rangę i tradycję. Jest ona również wezwaniem do jeszcze większej służby. Chcę być tak samo obecny, a może i bardziej niż dotychczas, w Kościele warszawskim i równocześnie pragnę być wierny temu, do czego zobowiązuje swoich kardynałów Ojciec Święty.

- Na którym z warszawskich poprzedników Ksiądz Kardynał chciałby się wzorować?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Najlepiej na wszystkich. Zarówno kard. Kakowski, kard. Hlond, jak i kard. Wyszyński i kard. Glemp wnieśli bardzo wiele do archidiecezji warszawskiej i Kościoła w Polsce. Muszę pamiętać, że wśród nich jest dwóch kandydatów na ołtarze. Pierwszym z nich jest sługa Boży kard. August Hlond, który do Warszawy przybył tuż po wojnie w 1946 r. Późniejszy okres jest czasem sługi Bożego Prymasa Wyszyńskiego. Chciałbym również podkreślić wielką rolę kard. Józefa Glempa, który metropolitą warszawskim był przez 26 lat. Kościół wiele mu zawdzięcza. Przecież tuż po jego nominacji wybuchł stan wojenny. Po latach 80. przyszły trudy transformacji, niełatwej wolności, a także reorganizacji podziału Kościoła w Polsce. Mam na kim się wzorować i od każdego z moich poprzedników chciałbym zaczerpnąć choć trochę. Jednak wiem, że to nie jest łatwe.

Reklama

- Co będzie największym wyzwaniem?

- Trzeba dobrze odczytywać znaki współczesności, aby dostosować do nich nasze duszpasterstwo. Papież bardzo mocno zwraca uwagę na nową ewangelizację i misyjną działalność Kościoła. Choć jesteśmy na tle Europy nadal pobożni i religijni, to problem laicyzacji coraz wyraźniej rysuje się również w Polsce. Dlatego też powinniśmy podejmować coraz większe wysiłki, aby docierać z Ewangelią w głąb serc ludzi wierzących, ale także docierać do tych, którzy do kościoła już nie przychodzą. To jest główne wyzwanie naszych czasów.

- Posługa kardynalska oznacza, że więcej czasu trzeba poświęcić na sprawy Kościoła powszechnego.

- Doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Wiem, że na posługę dla Ojca Świętego i jednocześnie dla wiernych archidiecezji warszawskiej będzie trzeba jeszcze więcej gorliwości. Mam nadzieję, że będę potrafił lepiej spojrzeć na wyzwania naszego Kościoła lokalnego z perspektywy Kościoła powszechnego.

- Ksiądz Kardynał będzie należeć do grona elektorów przyszłych Papieży, do kręgu osób odpowiedzialnych za wybór następcy św. Piotra...

Reklama

- Jest to chyba najważniejsza funkcja przysługująca kolegium kardynalskiemu. Oby z tego uprawnienia nie trzeba było korzystać. Mamy bowiem Papieża, który mimo wieku jest w świetnej kondycji intelektualnej i fizycznej. Oby jak najdłużej przewodził Kościołowi, tym bardziej, że potrafi rozpoznawać znaki czasu dla Kościoła powszechnego.

- Eminencja jest najmłodszym kardynałem w Polsce i jednym z najmłodszych na świecie. Jakie uczucie temu towarzyszy?

- (śmiech) Chciałbym w to wierzyć, że 60 lat to młody wiek.

Rozmawiał Artur Stelmasiak

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak dobrze Twym dzieckiem być!

Ten zakątek wita ciepłymi, otwartymi ramionami. Przygarnia każdego, kto znajdzie w sobie dość siły, by do niego dotrzeć. W niemocy, bólu, płaczu. We wdzięczności za to, że kiedy już nikt nie słyszał, właśnie tu odnalazło się życie. Przed obliczem Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze pokorniejemy. Wszyscy - młodsi i starsi - na chwilę stajemy się dziećmi. I jest nam z tym dobrze. W skupionej modlitwie na kolanach, ze złożonymi dłońmi przyciśniętymi do serca, na krótką chwilę zanurzamy się w miłości, która „wszystko rozumie”. Nawet nas i nasze poplątane ścieżki. A potem już wiadomo, że trzeba tu wrócić. Bo kiedy wstajemy z kolan, wszelkie kule, tarcze, kamienie, zostawiamy przed Jej obliczem, by ktoś je zawiesił na ścianie kaplicy jako swoiste wotum. Na znak tego, że następnym razem przyjdziemy tu o własnych siłach. A przyjdziemy na pewno…
CZYTAJ DALEJ

Tak hucznie świętowali zaślubiny, że aż zniszczyli fasadę katedry. Teraz staną przed sądem

2025-08-26 07:30

[ TEMATY ]

ślub

Włochy

Neapol

młoda para

dawna katedra

świece dymne

usunięcie szkód

Adobe Stock

Nowożeńcy zniszczyli fasadę dawnej katedry w Vico Equense

Nowożeńcy zniszczyli fasadę dawnej katedry w Vico Equense

Postawieniem zarzutu zniszczenia zabytku zakończył się huczny ślub pod Neapolem. Gdy młoda para pozowała do zdjęć przed dawną katedrą, odpalone zostały na jej cześć kolorowe świece dymne, w wyniku czego zniszczono fasadę gmachu. Na mocy ustawy sprawcy takich czynów muszą sfinansować usunięcie szkód.

Lokalne media z regionu Kampania na południu Włoch podają, że do zdarzenia, które wywołało oburzenie, doszło w miejscowości Vico Equense na Półwyspie Sorrentyńskim.
CZYTAJ DALEJ

SLAPP po polsku

2025-08-27 07:02

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Kiedy kilka lat temu opublikowałem tekst o kulisach politycznej aktywności Aleksandry Brejzy w Inowrocławiu, byłem przekonany, że wykonuję swoje podstawowe zadanie jako dziennikarz: pokazuję fakty, dokumentuję działania osób publicznych i zostawiam ocenę czytelnikom. Dziś, po prawomocnym wyroku z art. 212 kodeksu karnego, który nakłada na mnie grzywnę przekraczającą 43 tysiące złotych oraz kosztowne przeprosiny, widzę, że ta sprawa ma wymiar znacznie szerszy niż moja osobista sytuacja.

To nie jest spór o jedno nazwisko. To jest precedens dotyczący tego, czy w Polsce wolno opisywać mechanizmy lokalnej polityki bez ryzyka, że niezadowolony bohater artykułu sięgnie po instrumenty karne, by uciszyć dziennikarza.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję