Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

I Rajd Osuchowski

W Osuchach odbył się I Rajd Osuchowski zorganizowany przez Grupę Rekonstrukcji Historycznej ‘Wir’ z Biłgoraja i Stowarzyszenie Rodzin Żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego ‘Osuchy 1944’, której celem jest upowszechnianie wiedzy o walkach partyzanckich na terenie II RP ze szczególnym uwzględnieniem Zamojszczyzny.

Joanna Ferens

Uczestnicy rajdu

Uczestnicy rajdu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trasa rajdu to szlaki, jakie siedemdziesiąt sześć lat temu pokonywali żołnierze AK i BCh walcząc z niemieckim okupantem: – Chcemy, aby ten rajd był żywą lekcją historii, dlatego trasa rajdu została podzielona na dwa dni, a każdego dnia pokonaliśmy kilkanaście kilometrów. Pierwszy dzień to marsz śladami ostatniego marszu partyzanckiego z Fryszarki na Osuchy. Trasa prowadziła przez Karczmiska czyli miejsce bitwy z 23 czerwca 1944 roku, a następnie mokradła i uroczyska na południe do Lasu Sigła przez Spalony Las, Uroczysko Maziarze, Osuchy młyn, aż do cmentarza i pomnika na Osuchach. Marsz drugiego dnia, przebiegał pod hasłem ‘Wody Sopotu spłynęły krwią partyzantów’ i prowadził szlakiem przebić i walk partyzanckich z 25 czerwca 1944 roku – wyjaśniał jeden z organizatorów, Dominik Róg, który przygotował trasę rajdu.

W wydarzeniu uczestniczyli potomkowie żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego, którzy pod Osuchami przelewali krew stawiając opór niemieckiemu okupantowi w walce o wolną Polskę. – Jesteśmy tutaj po to, żeby oddać cześć i honor członkom naszych rodzin i mieszkańcom Biłgorajszczyzny i Zamojszczyzny, którzy tutaj walczyli, oddawali swoje życie na ołtarzu Ojczyzny. Słowa Bóg, honor i Ojczyzna były jednymi z najważniejszych w ich słowniku. Mój ojciec pokazał wielu młodym Polakom w latach 40. XX wieku, jak należy bronić Ojczyzny i walczyć o jej wolność, za to został odznaczony Krzyżem Virtuti Militari. Oni wszyscy nie szczędzili sił, byśmy my mogli żyć w wolnym i pięknym kraju, któremu na imię Polska - podkreślał Waldemar Błaszczak, syn dowódcy Oddziału Partyzanckiego porucznika Edwarda Błaszczaka ps. ‘Grom’ i prezes Stowarzyszenia Rodzin Żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego’ Osuchy 1944’.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Anna Stańczyk - Przyłuska, córka Romana Kicińskiego ps. ‘Orkan’, podkreślała, że powinnością kolejnych pokoleń jest przekazywanie prawdy historycznej o bitwie pod Osuchami oraz o tych, którzy tutaj walczyli: – Znamy historię naszych rodzin, która z Osuchami jest już związana na stałe, ale to tylko fragment tego, co w czerwcu 1944 roku się nad Sopotem wydarzyło. Chcemy upamiętnić wszystkich żołnierzy AK i BCh, poszerzyć swą wiedzę oraz o bitwie mówić innym. To co się przetoczyło przez Puszczę Solską, to wielka historia odwagi naszych przodków i ich nieugiętość. Mój ojciec zaciągnął się w wieku 14 lat, przyjął go jako harcerza słynny Tadeusz ‘Ney’ Iwanowski. Przez długie lata po wojnie ojciec o tym, co w lasach Biłgoraja, Józefowa i Osuch się działo, nie chciał nam, swym dzieciom mówić. To zmieniło się, gdy byliśmy już ludźmi dorosłymi. Jest wiele historii i wspomnień, które przechował w pamięci i nam pozostawił, dlatego dziś jesteśmy tutaj z szacunku i podziwu dla tych wszystkich, którzy tutaj walczyli. Oni byli tutaj z poczucia patriotyzmu, chcieli przyczynić się nawet w najmniejszym stopniu do odzyskania przez Polskę wolności. A my to szanujemy i z tego szacunku w ten sposób oddajemy im cześć i zapewniamy pamiętamy – zaznaczała.

Reklama

– Nie mieszkam w Biłgoraju, ale z opowieści rodzinnych i z relacji osób, które znały mojego dziadka wiem, że był człowiekiem niezwykle odważnym. Leczył Konrada Bartoszewskiego ps. ‘Wir’ oraz partyzantów. Mimo niemieckiej okupacji Biłgoraja przyjmował ich do szpitala, potajemnie z zaufanym personelem usuwał kule czy inne elementy świadczące o tym, że pacjent odniósł rany w walce i kazał każdemu mówić, że zranił się przy pracy w gospodarstwie czy w lesie. Odwaga tych ludzi jest nie do opisania. Dziś zapłatą od nas jest pamięć i cześć. Jak właśnie w ten sposób spłacam ten dług – tłumaczył Łukasz Paczkowski, wnuk legendarnego biłgorajskiego lekarza, dra Stanisława Pojaska, człowieka który budował szpital w Biłgoraju i był zaprzysiężonym żołnierzem AK.

Reklama

Dziadek Agnieszki Steczkowskiej był żołnierzem Armii Krajowej i walczył na Zamojszczyźnie: – Z relacji rodzinnych dowiedziałam się, że wraz z oddziałem, w którym służył ruszył na pomoc oddziałom uwięzionym w kotle nad Sopotem. Niestety nie udało im się pod Osuchy dotrzeć. Natrafili na niemieckie oddziały pod Gorajem i nie zdołali się przebić w stronę Biłgoraja i Osuch. Ja jestem tu, by zobaczyć jak wyglądały miejsca heroicznych walk kolegów mojego dziadka i pomodlić się na ich mogiłach – mówiła.

Rajd zakończył się w niedzielę, 6 września na cmentarzu partyzanckim w Osuchach.

2020-09-12 18:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg pragnie naszego zbawienia

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 12, 44-50.

Środa, 24 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Dziś w Ewangelii przedziwny wybór Boga i tajemnica

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Strukov/fotolia.com

Rozważania do Ewangelii J 12, 24-26.

Wtorek, 23 kwietnia. Uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, Głównego Patrona Polski

CZYTAJ DALEJ

Życzenia przewodniczącego KEP dla biskupa sosnowieckiego nominata

2024-04-23 15:38

[ TEMATY ]

abp Tadeusz Wojda SAC

bp Artur Ważny

Karol Porwich/Niedziela

Abp Tadeusz Wojda SAC

Abp Tadeusz Wojda SAC

„W imieniu Konferencji Episkopatu Polski pragnę przekazać serdeczne gratulacje oraz zapewnienia o modlitwie w intencji Księdza Biskupa, kapłanów, osób życia konsekrowanego oraz wszystkich wiernych świeckich Diecezji Sosnowieckiej” - napisał abp Tadeusz Wojda SAC, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski w liście przesłanym na ręce biskupa sosnowieckiego nominata Artura Ważnego. Nominację ogłosiła dziś w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce.

„Życzę Księdzu Biskupowi coraz głębszego doświadczania „bycia posłanym” czyli podjęcia misji samego Jezusa Chrystusa, który w pasterskim posługiwaniu objawia miłość Boga do człowieka” - napisał przewodniczący Episkopatu do bp. Artura Ważnego mianowanego biskupem sosnowieckim. „Życzę, aby codzienna bliskość Ewangelii i Eucharystii prowadziły do uświęcenia Księdza Biskupa oraz powierzonego jego pasterskiej pieczy Ludu Bożego Diecezji Sosnowieckiej” - dodał.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję