Reklama

Wizyta z modlitwą i błogosławieństwem

Niedziela rzeszowska 1/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dorota Zańko: - Jaka jest istota wizyty duszpasterskiej zwanej kolędą?

Ks. prał. Stanisław MAC: - Kolęda należy do bardzo ważnych wizyt duszpasterskich. Kapłan spieszy do rodzin przede wszystkim z modlitwą i z błogosławieństwem. Ta wspólna modlitwa i poświęcenie domu jest oczyszczeniem z wpływów Złego. Wymiar duszpasterski kolędy polega też na tym, że parafianie mają możliwość poznania księdza, bezpośredniego kontaktu z nim - a ta bezpośredniość jest dzisiaj jedną z najważniejszych form w duszpasterstwie. Ksiądz ma możliwość bezpośredniego poznania kondycji religijnej rodziny, jej poziomu moralnego, pobożności, a parafianie mogą wyjaśnić swoje wątpliwości, znaleźć odpowiedź na różne pytania. W swoim czasie kolęda miała też wymiar materialny, bo Kościół w Polsce zawsze opierał się na ofiarach ludu. Ale dzisiaj składanie „kopert” w pewnym sensie zostało wyeliminowane, ofiarę można złożyć na tacę. To „uwolnienie” kolędy od ofiar dało nam, kapłanom, większą swobodę nawiedzania rodzin. I co ważne, dzisiaj, zwłaszcza w mieście, jest dużo rodzin anonimowych, zagubionych, niekoniecznie niewierzących, z takich czy innych względów niemających kontaktu z Kościołem przez uczestnictwo we Mszy św. Dzięki tej wizycie kapłana wiele zyskują, mogą wiele spraw wyjaśnić.

Reklama

- Kolęda składa się z dwóch zasadniczych elementów - z modlitwy i dialogu. Czego ta rozmowa powinna dotyczyć?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Przede wszystkim spraw religijno-moralnych w rodzinie. Oczywiście, że ludzie często sprowadzają te rozmowy na tematy polityczne, narzekają na biedę i bezrobocie. Tymi tematami trzeba też wyrazić zainteresowanie. Notujemy takie informacje w kartotekach, przekazujemy je parafialnej komisji charytatywnej. Ci najbardziej potrzebujący krępują się przyjść po pomoc. Ważne są też rozmowy o dziecku, o jego problemach w szkole. To bezcenne wartości tych wizyt duszpasterskich.

- Jak wierni powinni się przygotować do kolędy?

Reklama

- Do wizyty duszpasterskiej musi się przygotować przede wszystkim kapłan. Prosi Ducha Świętego o Światło. Każda rodzina odwiedzana przez księdza jest inna, znajduje się w innej sytuacji, padają różne pytania, dlatego potrzeba tego Światła, aby duszpasterz umiał odpowiedzieć adekwatnie na potrzeby serca człowieka. A wierni, którzy są poinformowani o czasie wizyty, mimo nawału pracy, powinni zorganizować ten kwadrans na przyjęcie kapłana po kolędzie, bo to jest czas błogosławiony dla rodziny. W parafii katedralnej chodzimy z kolędą co drugi rok, ale często się zdarza, że ludzie przychodzą i proszą księdza o „nadprogramowe” wizyty, o pobłogosławienie domu, o modlitwę, bo „coś się w rodzinie zaczyna dziać niedobrego”. Świadczy to o tym, że ludzie rozumieją potrzebę tych wizyt. Ale trzeba się do nich przygotować. Na stole w katolickim domu powinien się znajdować obrus, krzyż, zapalone świece, woda święcona, kropidełko. Wypada, żeby wszyscy członkowie rodziny zgromadzili się na modlitwie. Zdarza się, że najpierw księdza wita obwąchujący pies, a dzieci trzeba wręcz prosić, żeby przyszły na modlitwę. Ale większość ludzi jest przygotowana na kapłana, oczekująca.

- Jaka jest różnica między kolędami sprzed kilkunastu, kilkudziesięciu lat a obecnymi?

- Ja 50 lat chodzę po kolędzie. W pierwszych parafiach, w których byłem, np. w wiejskiej parafii Brzyska, to kolędy wyglądały jak pewnego rodzaju nabożeństwo. Gospodarz domu czekał na kapłana przy furtce, bez czapki i tam go już witał, całował w rękę. Byłem młody, więc na początku trochę się buntowałem. Ale proboszcz mnie przestrzegł: „Nie zmieniaj obyczajów. Oni nie całują ciebie, tylko ręce, które piastują Pana Jezusa. Oni patrzą na ciebie jako na szafarza, sługę Bożego, a nie na 26-latka. Wchodziłem do domu, wszyscy stali odświętnie ubrani. Bardzo radośnie śpiewało się kolędę. Te wizyty duszpasterskie były piękne, były dużym przeżyciem, zwłaszcza dla osób starszych, które nie miały tego comiesięcznego kontaktu z kapłanem. Kiedy 40 lat temu przyszedłem do Rzeszowa na Drabiniankę, było podobnie jak w Brzyskach. W czasach komuny ludzie byli stęsknieni za księdzem. My i lud stanowiliśmy jedność. Dzisiaj, w czasach wolności i swobody religijnej, ludzie nie potrafią się odnaleźć. Zdarza się, że zamykają drzwi przed księdzem. To jest zrozumiałe. Rozwiedziony boi się, że ksiądz będzie go nawracał, w rodzinach alkoholików krepują się tej sytuacji.

- Co jest niezmienne?

- Kolęda jest bardzo pożyteczna i obopólnie owocna. Ale jest też uciążliwa dla kapłana. Księża wracają ze szkoły, odwiedzają kilkanaście mieszkań, w każdym jest inny nastrój, inny temat rozmowy, inne problemy, więc wracają potwornie zmęczeni. To jest duży wysiłek, ale konieczny. Staramy się tworzyć wspólnotę. W naszej parafii wizyty duszpasterskie poprzedzają wizyty sióstr zakonnych, które roznoszą opłatki. Tu nie chodzi o ofiary za opłatki, ale o to, by siostry miały możliwość poznania wspólnoty, dla której pracują. W zdecydowanej większości ludzie przyjmują siostry bardzo serdecznie. Tą życzliwością, wyrażoną wdzięcznością, w jakiś sposób wynagradzają im pracę. Może ktoś nie chodzi do kościoła, ale dając mu ten poświęcony opłatek, wskazujemy na jego przynależność do wspólnoty.

2011-12-31 00:00

Oceń: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co mogę dziś Bogu ofiarować?

[ TEMATY ]

Ewangelia

rozważanie

ks. Mariusz Słupczyński

lipiec

Karol Porwich/Niedziela

Rozważanie do Ewangelii Mt 12, 1-8

Czytania liturgiczne na 18 lipca 2025;
CZYTAJ DALEJ

Wiara prowadzi człowieka przez życie

2025-07-17 14:17

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Wiara prowadzi człowieka przez życie, nie zostawia go samym, nie opuszcza go pod warunkiem, że jest poznawana i zgłębiana.

Jezus przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go w swoim domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która usiadłszy u nóg Pana, słuchała Jego słowa. Marta zaś uwijała się około rozmaitych posług. A stanąwszy przy Nim, rzekła: «Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła». A Pan jej odpowiedział: «Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona».
CZYTAJ DALEJ

Dwaj patriarchowie: łaciński i prawosławny ze wspólną wizytą w Strefie Gazy

2025-07-18 15:20

[ TEMATY ]

strefa gazy

Latin Patriarchate of Jerusalem

W następstwie ciężkiego ataku na kompleks kościoła Świętej Rodziny w Strefie Gazy, Jego Eminencja Kardynał Pierbattista Pizzaballa, Łaciński Patriarcha Jerozolimy, wraz z Jego Eminencją Teofilem III, Prawosławnym Patriarchą Jerozolimy, wkroczyli dziś rano do Strefy Gazy jako część delegacji kościelnej, wyrażając wspólną pasterską troskę Kościołów Ziemi Świętej i ich zainteresowanie społecznością Strefy Gazy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję