Od samego początku wyobrażałem sobie, że zrealizuję to zawołanie pracując w duszpasterstwie, takim zwyczajnym parafialnym. O niczym innym nie marzyłem i nie myślałem. Jedynym moim marzeniem była parafia, była pomoc ludziom, aby właśnie poznali Pana Boga. Jednak jeszcze przed święceniami dostałem od bp. Zdzisława Golińskiego propozycję studiów, jednak jej nie przyjąłem. Natomiast po dwóch latach pracy duszpasterskiej bp Goliński ponownie zaproponował mi studia. I zgodziłem się na te studia. Zwłaszcza, że studia z liturgiki były po linii moich zainteresowań. Liturgika już od czasów seminaryjnych była moją pasją. Po studiach moje zawołanie musiałem realizować pracując trochę jako urzędnik, najpierw jako sekretarz i kapelan bp. Stefana Bareły, a potem abp. Stanisława Nowaka. Moje marzenie pracy w duszpasterstwie parafialnym nie spełniło się i musiałem moje zawołanie realizować w inny sposób. Pracując jako sekretarz biskupów częstochowskich, nauczyłem się szczególnego myślenia o diecezji częstochowskiej, jako o moim domu, gdzie realizuje się drogę do Pana Boga.
Kapłanom dzisiejszym powiedziałbym, żeby udało im się pokochać diecezję i żyć dla diecezji. Tak, aby diecezja była dla nich pierwszym pragnieniem i pierwszą troską. Dla tej diecezji muszę wszystko zrobić, żeby o niej dobrze mówiono i myślano.
O godz. 16:30 w Pałacu Apostolskim rozpoczęła się liturgia wejścia na konklawe. Wzięło w niej udział 133 kardynałów elektorów, a poprowadził ją – zgodnie z przepisami – najstarszy precedencją kardynał biskup – Pietro Parolin. Kardynałowie wybiorą 267. Papieża.
Liturgia rozpoczęła się znakiem krzyża i krótkimi obrzędami wstępnymi, po których kardynałowie, modląc się Litanią do Wszystkich Świętych, przeszli procesyjnie do Kaplicy Sykstyńskiej. Tam, po odśpiewaniu hymnu „Przybądź Duchu Święty” i odmówieniu modlitwy w intencji elektorów, złożyli oni uroczystą przysięgę. Najpierw wspólnie odczytali jej rotę, która dotyczy zarówno sytuacji, w której na któregoś z nich padnie wybór, jak też dochowania tajemnicy konklawe. Następnie każdy z kardynałów osobiście dopełnił przysięgi, kładąc dłoń na Ewangelii.
Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.
Po raz pierwszy biały dym zwiastował wybór papieża 3 września 1914 roku, gdy wybrano kardynała Giacomo della Chiesa, który przybrał imię Benedykta XV. Wcześniej wybór papieża oznaczał… brak dymu, bowiem karty ze skutecznego głosowania archiwizowano. Dłuższa jest historia czarnego dymu. We wcześniejszych wiekach, niezależnie od tego czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale (gdy istniało Państwo Kościelne) czerń z komina była znakiem, że wakat na Stolicy Apostolskiej trwał.
Oficjalna strona faustyna.pl została zaatakowana przez hakerów - informuje Sanktuarium Bożego Miłosierdzia.
Kochani, informujemy, że oficjalna strona faustyna.pl została zaatakowana przez hakerów. Pracujemy intensywnie nad przywróceniem pełnej funkcjonalności i bezpieczeństwa.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.