Reklama

Patrząc w niebo

Wstęp

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Święta Bożego Narodzenia są wspaniałą okazją do odświeżenia swoich wiadomości z astronomii. Wieczór jest teraz bardzo długi, jakże więc nie wyjrzeć za okno i nie zachwycić się rozgwieżdżonym niebem? Zwłaszcza jeżeli dopisze pogoda, warto wybrać się na rodzinny spacer i popatrzeć wspólnie w niebo. Zanim zaś siądziemy do wigilijnej wieczerzy, zgodnie z tradycją wypatrujemy pierwszej gwiazdki. Ale co to jest za gwiazda i gdzie jej szukać?
Odpowiedź na to pytanie nie sprawi trudności czytelnikom pamiętającym mój cykl Patrząc w niebo, który ukazywał się na łamach Niedzieli przez cały 1998 r. Po przerwie chciałbym powrócić do tego cyklu, zwłaszcza że cieszył się on dużym zainteresowaniem. Myślę, że regularne i aktywne (co wiąże się z wieczornymi spacerami) czytanie Patrząc w niebo pomoże w szybkim rozpoznawaniu gwiazdozbiorów oraz jaśniejszych gwiazd i planet. Postaram się zamieszczać niezbędne do tego mapki fragmentów nieba, co znacznie ułatwi podróż po nieboskłonie. Czytelnicy znajdą też czasami informacje o wybranych zjawiskach astronomicznych, jak również wiele innych ciekawostek. Liczę zresztą, tak jak przed rokiem, na listy.
Obserwacja nieba była dla starożytnych zajęciem najszlachetniejszym, a współczesna astronomia wyrosła na poetyckich wizjach Kosmosu, które dotarły do nas przez starożytną Grecję z Egiptu i Mezopotamii. Stąd wyobrażenia oparte na greckich mitach i arabskiej wiedzy, chętnie opisywane w literaturze łączącej zamierzchłe mity ze współczesnością. Trudno się dziwić starożytnym, że z takim zachwytem kontemplowali niebo. Przecież wielu z nas zna to cudowne uczucie, gdy - daleko od miejskich świateł i po zapadnięciu zmroku - "przykrywa" nas niebo, a myślami udajemy się w podróż Wielkim Wozem po Mlecznej Drodze. Mijamy Księżyc, planety, gwiazdy. A potem opuszczamy naszą Galaktykę i gnamy z prędkością światła hen przed siebie, odczuwając potęgę Stwórcy. Po drodze zadziwia nas wszystko: bezkres Wszechświata i jego kolory, rodzące się i umierające gwiazdy, energia i nieustanny ruch. A stojąc na polu pod gołym niebem, wydawało się nam, że oprócz paru gwiazd nic ciekawego nad naszymi głowami nie ma. Jedynie pustka i zupełna cisza. Tymczasem nasza Ziemia jest tu tylko małym pyłkiem na wielkiej pustyni Wszechświata, a i to porównanie wydaje się naciągane (z korzyścią dla naszej Ziemi, oczywiście!).
Którą gwiazdę zobaczymy jako pierwszą w Wigilię? To będzie zależało od pogody. Może się zdarzyć tak, że część nieba przykryją chmury. Wówczas w różnych jego częściach mogą się pojawić różne gwiazdy. Jeżeli jednak zachmurzenia nie będzie, to niewątpliwie jako pierwsza ukaże się nam nie gwiazda, lecz planeta Jowisz. Nietrudno Jowisza odnaleźć, taki jest duży i jasny, że wyróżnia się spośród gwiazd. Wystarczy, że parę minut po zachodzie Słońca ustawimy się twarzą w stronę południowego wschodu. Musimy wpatrywać się cierpliwie w błękitne jeszcze niebo, aż w pewnym momencie go zobaczymy. To dopiero będzie odkrycie, wszak niebo jest jeszcze jasne i nikt gwiazd nie szuka, a Jowisz już świeci! Kiedy całkowicie się ściemni, możemy porównać jasność Jowisza z otoczeniem - blado wypadają w jego tle " punkciki" gwiazdozbioru Ryb. Nic dziwnego, Jowisz to przecież największa planeta Układu Słonecznego, a w dodatku znajdująca się stosunkowo blisko Ziemi. Wraz z upływem czasu na niebie "zapalają się" kolejne punkciki. Niedaleko Jowisza (po jego lewej stronie) ukaże się nam kolejna planeta - Saturn. Gdy zaś ustawimy się twarzą w stronę południowego zachodu, niżej nad horyzontem zobaczymy jeszcze jedną planetę - Marsa! Przypatrując się uważniej, zobaczymy, że Mars ma barwę czerwoną. Wysoko na zachodnim niebie ujrzymy piękną gwiazdę o nazwie Wega (w gwiazdozbiorze Lutni), a jeszcze wyżej zaświeci Deneb w konstelacji Łabędzia. Jednak Jowisz przewyższa jasnością wszystkie gwiazdy i planety (popatrzmy na niego chociażby parę godzin później, gdy zapadnie już ciemna noc!), królując na wieczornym niebie i ogłaszając, że czas już rozpocząć wigilię.
Wszystkie te jasne gwiazdy i planety upiększają wieczorne niebo i powodują, że z zachwytem w nie patrzymy. Zaczynamy zadawać proste pytania, zastanawiamy się, jak daleko one wszystkie się znajdują? Wyobraźmy sobie np. podróż dookoła Ziemi. Na piechotę zajęłoby nam to mnóstwo czasu - ponad sześć lat! Samochodem i statkiem - prawie miesiąc. Samolotem - parę dni. Ale gdybyśmy polecieli z prędkością światła, to w ciągu jednej sekundy okrążylibyśmy Ziemię aż siedem razy! Z taką olbrzymią prędkością światło przemierza przestrzeń i my nie znamy już większej prędkości. Spróbujmy więc wybrać się na Księżyc. Gdyby pomiędzy nim a Ziemią istniał jakiś most, to na piechotę doszlibyśmy tam w ciągu swojego życia, pod warunkiem jednak, że rozpoczęlibyśmy naszą podróż jeszcze w wieku szkolnym. Rakieta potrzebuje paru dni, aby tam dolecieć. Natomiast promień światła - tylko sekundę! A gdyby możliwa była podróż w pobliże Słońca? Do Słońca jest czterysta razy dalej niż na Księżyc. Jadąc szybkim samochodem, potrzebowalibyśmy aż pięciuset lat na pokonanie tej drogi. Światło przebywa ten dystans tylko w osiem minut. Oznacza to, że widzimy Słońce nie takie, jakie jest teraz, ale jakie było osiem minut temu! Gdyby Słońce zgasło, zauważylibyśmy to dopiero po ośmiu minutach, tak jest daleko! I pomyśleć, że najbliższa nam gwiazda, jedna z wielu iskrzących się na naszym niebie, jest odległa od nas aż o cztery lata świetlne! To znaczy, że światło potrzebuje czterech lat, żeby stamtąd do nas dotrzeć. I gdyby ta gwiazda nagle znikła, my dowiedzielibyśmy się o tym dopiero po czterech latach. To jest dopiero odległość! Ale mówimy tu jedynie o gwieździe najbliższej Ziemi. Większość widzianych gołym okiem gwiazd znajduje się jeszcze dalej - kilkadziesiąt, a nawet kilkaset lat świetlnych od Ziemi. Weźmy np. Gwiazdę Polarną (Północną). Gdy na nią patrzymy, to widzimy ją taką, jaka była prawie tysiąc lat temu. Tak, to prawda: światełko, które obserwujemy, zanim dotarło do naszych oczu, podróżowało przez przestrzenie kosmosu tysiąc lat i widzimy je dopiero dziś! Taka to jest odległość, że aż strach pomyśleć. Nie znamy nawet takich rakiet, które mogłyby ją pokonać.
Spokojne wieczorne niebo kryje w sobie ogromną i tajemniczą przestrzeń. Przez lunetę możemy obserwować jeszcze dalsze gwiazdy i galaktyki, starczy więc pisania na wiele odcinków Patrząc w niebo, do czytania których gorąco Państwa zachęcam. A tymczasem cieszmy się naszym "wigilijnym odkryciem" - Jowiszem, który da nam sygnał do rozpoczęcia wigilijnej wieczerzy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

1999-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV na liście najlepiej ubranych osobowości

2025-12-17 20:38

[ TEMATY ]

ranking

Leon XIV

Vaican Media

Świat mody rzadko spogląda w stronę Watykanu, jednak w tym roku zauważony i doceniony został styl nowego papieża. New York Times docenił elegancję Leona XIV i umieścił go w gronie najlepiej ubranych osób na świecie. - Lubi być zadbany, a dzięki niemu księża odkrywają tradycyjny strój - wyznał papieski krawiec.

Papież z Ameryki, podobnie jak gwiazdy Hollywood, znalazł się w modowym gronie wraz z supermodelką Kendall Jenner, piosenkarką Rihanną, aktorką Cate Blanchett, czy prezydentową Michelle Obama. - Trochę się do tego przyczyniłem - powiedział 88-letni Raniero Macinelli, który w swoim zakładzie krawieckim przygotował pierwszy strój, który nowy papież ubrał tuż po swym wyborze, i w którym po raz pierwszy pokazał się światu. „New York Times” zauważył, że to pierwsze publiczne wystąpienie zdefiniowało „wizualną tożsamość pontyfikatu”.
CZYTAJ DALEJ

Abp Przybylski powołał Radę Kapłańską oraz Kolegium Konsultorów

2025-12-17 21:07

[ TEMATY ]

kapłani

Arch. Katowicka

Arcybiskup metropolita katowicki Andrzej Przybylski na podstawie kan. 495 §1 Kodeksu Prawa Kanonicznego, a także zgodnie ze Statutem Rady Kapłańskiej Archidiecezji Katowickiej, mając na uwadze dobro duchowe i administracyjne naszego lokalnego Kościoła oraz potrzebę owocnej współpracy biskupa diecezjalnego z prezbiterium powołał do istnienia - na pięcioletnią kadencję - Radę Kapłańską Archidiecezji Katowickiej.

Spotkanie w środę 17 grudnia rozpoczęło się od modlitwy brewiarzowej w kaplicy Kurii Metropolitalnej w Katowicach. Abp Andrzej podziękował za przybycie wszystkim duszpasterzom i wskazał, że do nowo powołanej Rady Kapłańskiej Archidiecezji Katowickiej należeć będą duchowni z urzędu - zgodnie z przepisami prawa - oraz mianowani osobiście przez ordynariusza, ale także ci, których księża wybrali jako swoich reprezentantów.
CZYTAJ DALEJ

Ronald Hicks arcybiskupem Nowego Jorku. Zastępuje kard. Dolana

2025-12-18 17:44

[ TEMATY ]

Nowy Jork

Papież Leon XIV

Bp Ronald Hicks

@Vatican Media

Ronald Hicks, nowo mianowany arcybiskup Nowego Jorku

Ronald Hicks, nowo mianowany arcybiskup Nowego Jorku

Biskup Ronald Hicks, został mianowany przez Papieża Leona XIV nowym arcybiskupem Nowego Jorku. Zastępuje w tej funkcji kardynała Tymothy’ego Dolana, który osiągnął wiek emerytalny i złożył rezygnację na ręce Ojca Świętego. Nowy arcybiskup dorastał niedaleko miejsca, gdzie wychowywał się obecny Papież. Przez kilka lat współpracował z kard. Blase Cupichem.

Nominowany przez Papieża nowy arcybiskup ma 58 lat, święcenia kapłańskie przyjął w 1994 roku, a sakrę biskupią otrzymał w 2018 roku. Oo 2020 roku był biskupem diecezji Joliet w amerykańskim stanie Illinois. Wcześniej, od 2015 roku pomagał kardynałowi Blase’owi Cupichowi w kierowaniu Archidiecezją Chicago jako biskup pomocniczy i wikariusz generalny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję