Reklama

"Euroland"

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od pewnego czasu coraz częściej spotkać można w mediach nazwę " Euroland". Obejmuje ona swym zakresem państwa Unii Europejskiej, które zdecydowały się zrezygnować ze swych starych narodowych walut i wprowadzić jedną walutę euro. Do nazwy "Euroland" powoli przyzwyczajani są także Polacy, tak jakby z czasem stać się ona miała nazwą nowego megapaństwa.
Wszystko przecież, co się dzieje w Unii Europejskiej i krajach, które do niej aspirują, wskazuje na zmasowane dążenie do powołania państwa europejskiego ("Eurolandu"). Są już: rząd europejski i parlament europejski, trybunał sprawiedliwości i cała potężna armia europejskich urzędników; tworzone są różnego rodzaju komitety i ciała biurokratyczne w dotychczasowych państwach Unii i państwach kandydackich; istnieje budżet UE, z którego regiony i wspólnoty usiłują wyrwać jak najwięcej pieniędzy dla siebie.
W Polsce od paru lat funkcjonuje absurdalna zasada dostosowywania naszego prawa do prawa w Unii Europejskiej, choć nie wiadomo, czy w ogóle znajdziemy się w "Eurolandzie" (ostateczna decyzja ma zapaść w referendum; jeśli Polacy powiedzą "nie", to cały wysiłek i koszta dostosowawcze zostaną zmarnowane, chyba że - co bardzo prawdopodobne - referenda będą przeprowadzane do skutku, tak długo, aż padnie odpowiedź " tak").
Zaczyna się proces zmasowanego ujednolicania sfery szeroko pojętej kultury europejskiej. I nie chodzi tu tylko o sprawy wielkie i poważne, np. ujednolicanie systemu podatkowego na terenie całej " Piętnastki" (notabene ze szkodą dla konkurencji), harmonizację systemu bankowego (aż do zakusów na stanowienie oprocentowania wkładów i kredytów) czy wdrażanie obowiązkowych, identycznych przepisów dotyczących wykonywania danego zawodu (ostatnio np. władze "Eurolandu" zakazały właścicielom włoskich pizzerii stosowania tradycyjnych pieców na drewno), wprowadzanie jednej waluty (w wyniku czego państwa UE pozbędą się fragmentu swej narodowej tradycji).
Regulowane i ujednolicane są również sprawy drobne, za które nikt rozsądny nie powinien się w ogóle brać - począwszy od osławionej już krzywizny bananów, jakimi wolno handlować w krajach UE, poprzez określanie wielkości jabłek czy truskawek, a skończywszy na ilości ziarenek w ogórku. Widać armii brukselskich urzędników wyszukuje się zupełnie wydumane i oderwane od rzeczywistości zadania.
Mało kto wie, że w ramach rzekomych tzw. swobód działalności gospodarczej Unia Europejska planuje wprowadzić podział rynku między kraje członkowskie. Władze UE ustalą specjalizacje poszczególnych państw - w dalszej perspektywie zapewne regionów - np. co do produkcji określonych towarów czy prowadzenia badań naukowych. Oczywiście, tego rodzaju praktyki dziwnie przypominają dawne wytyczne obowiązujące w socjalistycznych krajach RWPG (w 13 krajach na 15 tworzących UE rządzi lewica) i nie mają nic wspólnego z normalną zasadą swobody aktywności ekonomicznej.
Polskie i zagraniczne elity zapewniają nas o tym, że wchodząc do Unii Europejskiej, nie stracimy ani suwerenności, ani tożsamości narodowej. Przyglądając się jednak wydarzeniom na scenie politycznej, gospodarczej czy kulturowej, mającym miejsce w samej Unii, trudno nie stwierdzić, że w planach europolityków jest powołanie do istnienia jednego "Eurolandu", w którym roztopione zostaną dotychczasowe państwa.
Jakże znaczące w tym kontekście jest nawoływanie polskich i europejskich polityków, by poszczególne regiony naszego kraju otwierały w Brukseli swoje przedstawicielstwa. Nie wystarczy już przedstawicielstwo rządu polskiego. Muszą być kosztowne, urzędnicze przedstawicielstwa województw, które będą miały prowadzić własną politykę - co tu dużo ukrywać - o wymiarze zagranicznym.
Mamy już jeden rząd europejski, jeden parlament, jednolitą strukturę sądów, mamy ustalane jednolite prawa, a także jednolite wzorce kulturowe, mamy wprowadzaną jednolitą walutę euro. Aż uderza to dążenie do niwelowania różnorodności między krajami europejskimi. Trzeba w tym kontekście mieć odwagę i zapytać wprost: Kto nam zagwarantuje, że wśród inżynierów społecznych z "Eurolandu" nie pojawi się w przyszłości pomysł wprowadzenia jednego języka europejskiego? Niemożliwe? Oczywiście, że możliwe. Wystarczy wspomnieć historię...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papieskie orędzie Urbi et Orbi: Narodziny Pana to narodziny pokoju

2025-12-25 12:57

[ TEMATY ]

orędzie

Vatican Media

Jezus jest Zbawicielem. Dzięki Jego łasce każdy z nas może i musi zrobić wszystko, co w jego mocy, aby oddalić nienawiść, przemoc i antagonizmy, a praktykować dialog, pokój i pojednanie – podkreślił Papież Leon XIV w orędziu Urbi et Orbi. Prawdziwy pokój wymaga odpowiedzialności i otwarcia serca na cierpiących, a jego źródłem jest przyjęcie Dzieciątka z Betlejem, które przynosi nadzieję całemu światu – relacjonuje Vatican News.

„Dzisiaj narodził się nam Zbawiciel” – rozpoczął Leon XIV swoje pierwsze orędzie Urbi et Orbi na Boże Narodzenie. Podkreślił, że Jezus Chrystus jest naszym pokojem, który zwycięża nienawiść i wrogość miłosierną miłością Boga. Dlatego „Narodziny Pana to narodziny pokoju”.
CZYTAJ DALEJ

Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu

2025-12-23 19:15

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Monika Książek

Jezus uczy nas, że Jego przyjście to początek wielkiej przygody, gdzie możemy realizować nasze najskrytsze marzenia.

W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym świecie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. Podążali więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta. Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Powiła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie. W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. Wtem stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. i rzekł do nich anioł: «Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś bowiem w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was: znajdziecie Niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie». I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami: «Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom, w których sobie upodobał».
CZYTAJ DALEJ

Kolęda, która łączy

2025-12-26 07:31

[ TEMATY ]

Betlejem w Polsce

betlejemwpolsce.pl

Wraz z „Betlejem w Polsce”, „Niezbędnikiem Katolika” oraz Tygodnikiem Katolickim „Niedziela” zachęcamy, by śpiew kolęd stał się nie tylko pięknym zwyczajem, ale także modlitwą.

Koncert „Betlejem w Polsce” to wyjątkowe muzyczne wydarzenie, które od lat wpisuje się w bożonarodzeniową tradycję wspólnego przeżywania tajemnicy Narodzenia Pańskiego. Znane i lubiane kolędy oraz pastorałki, wykonywane przez cenionych artystów, wybrzmiewają tu w nowych aranżacjach, łączących szacunek dla tradycji z wrażliwością współczesnego odbiorcy. To spotkanie muzyki, wiary i wspólnoty – Betlejem przeniesione w polski krajobraz serc i rodzinnych domów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję