Podczas konferencji prasowej szef rządu zaznaczył, że Polska przetrwała 2020 rok w lepszej kondycji, niż takie kraje, jak Francja, Hiszpania czy Włochy.
"Wiem, że wielu przedsiębiorców z sektorów, które cierpią na lockdownie, walczy o przetrwanie. Stąd nasze nowe tarcze finansowe. Dzięki temu zachowaliśmy moce produkcyjne, udało się utrzymać rynek zbytu dla bazy klientów bardzo wielu polskich przedsiębiorców" - wskazał premier.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jego zdaniem, dobra sytuacja Polski, mimo pandemicznego kryzysu, to efekt wcześniejszego uszczelnienia systemu podatkowego, redukcji długu publicznego w czasach poprzedzających pandemię i Planu Odpowiedzialnego Rozwoju. Premier dodał, że to dopiero początek pracy na rzecz wzrostu gospodarczego w najbliższych latach, opartego o solidne fundamenty.
Morawiecki zauważył, że kiedy w 2010 Polskę dotknął kryzys finansowy, ówczesny rząd PO miał na to tylko jedną odpowiedź: mit zielonej wyspy, który „posypał się jak domek z kart”.
Reklama
"Rosnące bezrobocie, brak realnego pakietu pomagającego wówczas przedsiębiorcom. Przedsiębiorcy o tym pamiętają. Dziś postąpiliśmy zupełnie inaczej. Korzystając ze skutecznej polityki w ramach Planu Odpowiedzialnego Rozwoju stworzyliśmy podstawę do gospodarczego odbicia, którego beneficjentem będą Polacy, polscy pracownicy, polskie rodziny, polscy emeryci, co udowodniliśmy dzisiaj, że stać nas na kolejny miliard poprawy wskaźnika (waloryzacji rent i emerytur - PAP) względem wcześniejszych założeń" - stwierdził premier.
Wcześniej Morawiecki poinformował, że rząd przyjął nowy wskaźnik waloryzacji rent i emerytur na rok 2021 wynoszący 104,24 proc., przy czym wzrost świadczenia ma wynieść nie mniej niż 50 zł. Jak przekazał szef rządu, dodatkowy koszt dla budżetu państwa polskiego to miliard złotych. (PAP)
Autor: Karolina Mózgowiec
kmz/ mmu/