
Reklama
6 sierpnia 1914 r. wyruszyli chłopcy w szarych mundurach, pod
wodzą Komendanta Józefa Piłsudskiego, na bój o wolną Polskę. W niedzielę
6 sierpnia 2000 r. o godz. 7.00 rano, po raz 35. a 20. po wojnie,
wyruszy z krakowskich Oleandrów Marsz Szlakiem I Kompanii Kadrowej.
W Marszu uczestniczą m.in. członkowie organizacji strzeleckich, harcerskich,
sokolich, wyróżniający się żołnierze z jednostek Wojska Polskiego
dziedziczących tradycje legionowe, młodzież i pedagodzy ze szkół
noszących imię Józefa Piłsudskiego, a także, od trzech lat delegacja
armii Paktu Północnoatlantyckiego z Danii, Holandii i Niemiec. Patronat
nad obecnym, jubileuszowym, Marszem Szlakiem Kadrówki objął ostatni
prezydent Rzeczypospolitej na Uchodźstwie - Ryszard Kaczorowski.
Marsz organizowany jest przez Związek Piłsudczyków, a jego komendantem
jest prezes Związku Jan Józef Kasprzyk.
Serdecznie pozdrawiam uczestników Marszu Szlakiem Żołnierzy,
którzy na wezwanie Józefa Piłsudskiego poszli budzić Polskę do zmartwychwstania.
Raduje się serce, raduje się dusza, gdy Pierwsza Kadrowa na wojenkę
rusza - w tych słowach pierwszej legionowej piosenki, powstałej 6
sierpnia 1914 r., zawarta była istota chwili wymarszu - oto spełniało
się najgorętsze marzenie polskich serc i dusz. Piosenkę zamieściłem
w Niedzieli rok temu. A dzisiaj, uczestnikom Marszu Szlakiem I Kompanii
Kadrowej, dedykuję piosenkę poety i żołnierza I Brygady, Rajmunda
Scholza, powstałą w lutym 1915 r. z okazji wymarszu z miejsca postoju
w Kętach - Warczą karabiny.
Żołnierze Józefa Piłsudskiego... Wierni do końca. Myśl
biegnie na wileńską Rossę, do Grobu Matki i Serca Marszałka i grobów
jego żołnierzy. Żołnierze ostatniej Honorowej Warty... Pamiętamy
Apel kapelana Żołnierzy Niepodległości o. Eustachego Rakoczego z
Jasnej Góry o uczczenie ich Tablicą Pamiątkową umieszczoną w Wawelskiej
Krypcie w pobliżu trumny z ciałem Józefa Piłsudskiego. Przypominam
fakty:
18 września 1939 r., gdy sowieckie czołgi atakujące Wilno
przedarły się przez pierwszą linię polskiej obrony, dowództwo wileńskiego
garnizonu wydało rozkaz o natychmiastowym odejściu wojska na Litwę
- bez walki. Decyzja dowództwa wywołała rozpacz. Były samobójstwa,
m.in. płk. Aleksandra Alexandrowicza ze sztabu O. K. III, kpt. Kurzelewskiego,
kpt. Ciendzielskiego. Do spontanicznej obrony - bez rozkazu przystąpiła
młodzież gimnazjalna i akademicka oraz grupy żołnierzy. Młodzieżowa
Warta Honorowa przy Grobie Matki i Serca Marszałka (ustanowiona po
zwinięciu 13 września warty wojskowej), złożona z harcerzy i ochotników
z plutonów wartowniczych, zgodnie z rozkazem dowództwa odeszła z
cmentarza, wieczorem 18 września - już pod sowieckim ostrzałem. Rossy
bronił wtedy pododdział Korpusu Ochrony Pogranicza obsadzony na wzgórzach
obok cmentarza. Trzej żołnierze KOP-u postanowili - bez rozkazu,
zaciągnąć Wartę Honorową, broniącą dostępu do Grobu Matki i Serca
Marszałka. Zginęli od kul Armii Czerwonej. Dowódca warty, kapral
Wincenty Salwiński, i jego koledzy: szeregowi Piotr Stacirowicz i
Wacław Sawicki wiedzieli, że pewnie zginą (mieli świadomość, po faktach
wojny 1919 r. i 1920 r., czym jest Armia Czerwona). Poświęcili swoje
życie, broniąc Honoru Wilna i Ojczyzny. Ich groby, w pobliżu Grobu
Matki i Serca ukochanego Marszałka, otaczane są przez mieszkańców
Wilna i całej Wileńszczyzny żywą, gorącą pamięcią. Pamiątkowa Tablica
z nazwiskami żołnierzy ostatniej Honorowej Warty, przy trumnie Marszałka
na Wawelu, będzie wyrazem naszej wdzięczności dla ludzi, którzy swym
czynem ukazali nam sens słów - Honor i Patriotyzm - nam żyjącym w
czasie, w którym często honor uważany jest (szczególnie przez tzw.
media - dzieci peerelu) za kłopotliwe odchylenie od normalności,
a patriotyzm utożsamiany jest z nacjonalizmem.
List z Łodzi:
Komenda Okręgu Środkowego - Łódź, Związku Legionistów
Polskich - w odpowiedzi na Apel o. Eustachego Rakoczego Jasnogórskiego
Kapelana Piłsudczyków i Żołnierzy Niepodległości popiera całym sercem
inicjatywę wmurowania Tablicy w Krypcie Marszałka Józefa Piłsudskiego,
poświęconej poległym w 1939 r. - od sowieckich kul, wartownikom Grobu
Matki i Serca Syna na Cmentarzu Wileńskim na Rossie. Tym faktem oddamy
hołd i ocalimy od zapomnienia nazwiska bohaterskich żołnierzy Wojska
Polskiego: kpr. Wincentego Salwińskiego i szeregowych Wacława Sawickiego
i Piotra Stacirowicza, którzy nie szczędząc własnego życia, w obronie
honoru żołnierskego - warty nie opuścili, ginąc na posterunku.
Przypominam, zawarte w apelu wiernych pamięci Marszałka
Piłsudczyków, subkonto, na które można wpłacać ofiary na rzecz Tablicy
Pamiątkowej na Wawelu: Związek Piłsudczyków, PKO BP IX O/Warszawa,
10201097-306232-270-1-111, z dopiskiem: "Tablica na Wawelu". Podaję
adres Związku: Związek Piłsudczyków, Zarząd Główny, Centralna Biblioteka
Wojskowa, ul. Ostrobramska 109, lok. 101, 04-041 Warszawa, tel. (0-22) 823-58-13, (0-603) 849-984.
Zwracam się z gorącą prośbą do Rodzin Wincentego Salwińskiego,
Piotra Stacirowicza i Wacława Sawickiego i do wszystkich Wilnian
i mieszkańców Wileńszczyzny o nadsyłanie ocalonych od zapomnienia
wspomnień i wiadomości o żołnierzach ostatniej Honorowej Warty przy
Grobie Matki i Serca Marszałka Józefa Piłsudskiego. Listy proszę
wysyłać pod moim adresem domowym: ul. Schillera 4/68, 42-200 Częstochowa,
Aleksander Markowski.
Warczą karabiny 1915 r.
Słowa: Rajmund Scholz
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Melodia ludowa
Warczą karabiny i dzwonią pałasze,
To Piłsudski wyszedł w pole, a z nim chłopcy nasze,
a z nim chłopcy nasze!
Wodzu, wodzu miły! przewódź świętej sprawie!
I każ trąbić trębaczowi, gdy staniem w Warszawie,
gdy staniem w Warszawie!
Wtedy wszystkie dzwony krakowskie zadzwonią,
A Kolumnie Zygmuntowskiej Tatry się pokłonią,
Tatry się pokłonią!
Gdy staniesz w Warszawie, wodzu, strzelcze szary,
Podepcz nogą z ostrogami butę carskiej mary,
butę carskiej mary!
Gdy staniesz w Warszawie, w tym królewskim grodzie,
To poleci na rozprawę, co jest sił w narodzie,
co jest sił w narodzie!
Wisłą wieść poleci - falami jasnymi -
Że nie będzie już Moskali na piastowskiej ziemi,
na piastowskiej ziemi!