Reklama

Prosto z Sejmu

Wyższe kary, większe bezpieczeństwo

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Polska jest krajem o średnim stopniu przestępczości, jednak problemem stają się zabójstwa, gwałty i rozboje. Według statystyk, Warszawa należy do najbardziej niebezpiecznych stolic na świecie - tak rozpoczął konferencję prasową minister sprawiedliwości Lech Kaczyński, zapowiadając nowelizację przepisów prawa karnego. Dodajmy, nowy kodeks karny wszedł w życie dopiero 2 lata temu.
Kiedy poprzednia koalicja SLD-PSL uchwalała ten kodeks, przestrzegano przed zbytnim liberalizowaniem przepisów. Na całym świecie bowiem zaostrza się sankcje karne za przestępstwa, tymczasem w Polsce wielkie autorytety prawnicze, zwłaszcza ci, którzy przygotowali nowelizację prawa karnego, dowodzili, że zbyt represyjne prawo karne nie poprawia bezpieczeństwa, ani też nie pozwala na resocjalizację osób skazanych. Za złagodzeniem kar optowali zwłaszcza politycy SLD i UW, dzięki nim bowiem w Sejmie przeszły wszystkie liberalne poprawki. Owocem tego zadziwiającego złagodzenia prawa karnego są bulwersujące opinię społeczną fakty, a to że bandyci są bezkarni, a to że prokuratorzy i sędziowie zbyt łagodni. Za wszystko zaś płacą ofiary przestępstw oraz całe społeczeństwo.
Nie muszę przypominać, że niemal codziennie dowiadujemy się, że np. prokurator puścił wolno sprawców napadu. Zbulwersowani są takim obrotem sprawy także policjanci, którzy łapią złodzieja, gdy kradnie, oddają go wymiarowi sprawiedliwości, a po kilku godzinach bezradnie patrzą, jak złodziej wychodzi na wolność i nierzadko udaje się od razu tam, gdzie mógłby jeszcze coś ukraść. W uzasadnieniu takiego postępowania słyszymy, że prokuratura nie była w stanie zebrać dowodów winy, albo że sąd wykazał się niespodziewaną łagodnością.
Faktycznie, w Polsce zbyt często orzeka się kary w zawieszeniu. Takie postępowanie zanotowano w 40% spraw o rozboje. Tymczasem tylko bezwzględna i dolegliwa kara może powstrzymać prawdziwą plagę takich przestępstw. Kiedy w ostatnich latach ministerstwem sprawiedliwości zarządzała Hanna Suchocka, postępował proces swoistej degradacji sądownictwa - tak uważa większość. Chociaż zlustrowano kilku sędziów i prokuratorów, nie zmienił się tryb pracy sądów. Czy nowy minister będzie w stanie coś zmienić? Czy jego polecenie, skierowane do prokuratorów, by byli surowsi i bardziej aktywni, odniesie skutek?
Z tego, co minister Lech Kaczyński uczynił do tej pory, można wnosić, że zabrał się ostro do pracy. Zmienia nieudolnych czy skorumpowanych prokuratorów i sędziów, chce, by sądy pracowały sprawniej i szybciej, wznawia postępowanie w kilku głośnych procesach, proponuje " narodowy program bezpieczeństwa", uwzględniający zaostrzenie prawa karnego, zmiany w sądownictwie, a także budowanie nowych aresztów i więzień.
Można na podstawie tego sądzić, że jeszcze w tym roku trafi do Sejmu skonsultowana i poprawiona nowelizacja kodeksu karnego, kodeksu postępowania karnego i kodeksu karnego wykonawczego. Jak przewiduje ministerstwo sprawiedliwości, zmienić się ma 106 przepisów w kodeksie karnym, w większości zakładających surowsze kary za przestępstwa przeciwko zdrowiu i życiu oraz bezpieczeństwu i porządkowi publicznemu. Ma również zostać rozszerzona odpowiedzialność karna nieletnich. Ogólnie więc pisząc, chodzi o zaostrzenie sankcji karnych za kilkanaście groźnych przestępstw i mniej kar w zawieszeniu - to główne założenia do projektu tych zmian.
Minister sprawiedliwości Lech Kaczyński jest przekonany, że wysokie kary powstrzymają falę przestępstw. Nie może tak być, że przestępczość rośnie, a orzecznictwo sądów jest coraz łagodniejsze. Tak liczne zawieszenia kar minister nazwał chorobą wymiaru sprawiedliwości. Dlatego zmiany w kodeksie karnym przewidują m.in. za zabójstwo nie mniej niż od 10 (dzisiaj od 8) do 25 lat pozbawienia wolności albo dożywocie; za doprowadzenie do katastrofy komunikacyjnej lub pożaru - od 3 do 15 lat (obecnie od roku do 10 lat); za gwałt - od 3 do 15 lat (obecnie od 2 do 12 lat); za rozbój - od 3 do 15 lat (obecnie od 2 do 12 lat), a z użyciem niebezpiecznego narzędzia - nie mniej niż od 5 do 25 lat; za zwykłe pobicie - od roku do 10 lat, a ze skutkiem śmiertelnym - od 2 do 10 lat; za udział w gangu - od 6 miesięcy do 8 lat (obecnie do lat 3), a za kierowanie gangiem - od 2 do 8 lat; za kradzież rozbójniczą i takież wymuszenie - od 2 do 12 lat więzienia (obecnie od roku do 10 lat); za zastraszanie świadków, biegłych, tłumaczy i sędziów - od roku do 10 lat (obecnie od 3 miesięcy do 5 lat).
Zbrodnią ma być zarówno przyjęcie łapówki znacznej wartości, jak i jej wręczenie. Kara za to ma wynosić od 3 do 15 lat (obecnie dającemu grozi od 6 miesięcy do 8 lat, a biorącemu od 2 do 12 lat). Ponadto obowiązkowo będzie się karać grzywną wszystkich sprawców, którzy dopuścili się jakiegoś czynu niezgodnego z prawem w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub gdy ją otrzymali.
Według nowych przepisów, byłoby trudniej otrzymać warunkowe zwolnienie z odbycia reszty kary. W tym przypadku sąd penitencjarny będzie musiał ustalić, czy mimo niewykonania kary w całości osiągnięto jej cele. W uzasadnionych przypadkach (dziś tylko szczególnych) sąd z góry mógłby zaostrzyć ogólne warunki do przedterminowego zwolnienia. Skazany na dożywocie po wyjściu na wolność miałby okres próby do końca życia (dziś tylko 10 lat).
Proponowane zmiany spowodują, oczywiście, wzrost liczby osadzonych, a w konsekwencji może nawet dojść do przepełnienia więzień. Obecnie w aresztach i więzieniach przebywa 64 tys. osadzonych. Wolnych miejsc jest ok. 2 tys. Słychać więc głosy sprzeciwu, stawiane są pytania, czy Polskę stać na budowanie nowych więzień? W odpowiedzi trzeba podkreślić, że liczba miejsc w więzieniach i aresztach nie może limitować polityki karnej. Tego samego zdania są zresztą pracownicy więzień, których zadaniem jest wykonywanie postanowień sądów.
Pamiętać również trzeba, że np. protesty wobec nowych przepisów mogą być sterowane przez samych osadzonych. Tak było ostatnio w areszcie w Białymstoku, gdzie przebywa aż 5 mafijnych bossów. Prawdopodobnie z ich inspiracji wybuchła w areszcie masowa głodówka. Gdyby przejąć się ich protestem wywołanym zakazem otrzymywania papierosów w paczkach z żywnością czy niesmacznym jedzeniem, doszlibyśmy do absurdów.
Oczywiście, samo zaostrzenie kar nie powstrzyma fali przestępstw. Do tego musi dojść program walki z przestępczością, zwiększenie skuteczności ścigania, szybki i sprawny proces oraz dolegliwa kara więzienia. Musi też dojść mądry program wychowawczy młodzieży, wszechstronna pomoc rodzinie i wiele innych rzeczy. Taki program gwarantują tylko ci politycy, którzy reprezentują świat wartości duchowych, którzy kierują się dobrem naszego narodu, dla których przyszłość Polski jest najważniejszym celem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kaplica Sykstyńska gotowa na konklawe

2025-05-06 18:37

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Kaplica Sykstyńska gotowa na konklawe

Kaplica Sykstyńska gotowa na konklawe

Kaplica Sykstyńska stanowi niezrównaną atrakcję. Jest to nie tylko dzieło sztuki, ale także świadectwo relacji między człowiekiem a nieskończonością. Jej sklepienie i Sąd Ostateczny stanowią magiczny moment dla tych, którzy znajdują się w tej wspaniałej świętej przestrzeni. Jest to symboliczne miejsce naszej chrześcijańskiej wiary, wizualna katecheza, która od 1492 roku jest również miejscem wyboru papieża. Jest już gotowa na wybór 267 Namiestnika Chrystusa na ziemi.

CZYTAJ DALEJ

Watykan: zniszczono Pierścień Rybaka i pieczęcie pontyfikatu papieża Franciszka

Podczas dwunastej kongregacji generalnej Kolegium Kardynalskiego, ostatniej przed rozpoczęciem konklawe, anulowano Pierścień Rybaka i pieczęcie pontyfikatu papieża Franciszka, umieszczając na nich krzyż - poinformował dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.

Podczas spotkania kardynałów odczytano również oświadczenie-apel o zawieszenie broni w strefach wojennych. Zapytany przez dziennikarzy o sprawę kenijskiego kardynała Johna Ndje, który w wywiadzie oświadczył, że nie jest chory, ale nie został wezwany na konklawe, Bruni przypomniał, że „kardynałowie elektorzy nie potrzebują wezwania, aby się stawić, ponieważ są dopuszczeni do konklawe z mocy prawa. W niektórych przypadkach to dziekan Kolegium Kardynałów sprawdza za pośrednictwem nuncjatury, czy kardynał może przybyć, czy też nie. W tym przypadku taka interwencja miała miejsce i odpowiedź była negatywna” - stwierdził rzecznik Watykanu.
CZYTAJ DALEJ

Licheń: 150. zebranie plenarne przełożonych żeńskich zgromadzeń zakonnych

2025-05-06 15:24

[ TEMATY ]

siostry

Licheń

zebranie plenarne

żeńskie zgromadzenia zakonne

Hubert Gościmski

Siostry podczas odnowienia ślubów zakonnych 2 lutego w świdnickiej katedrze

Siostry podczas odnowienia ślubów zakonnych 2 lutego w świdnickiej katedrze

150. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych potrwa od 6 do 8 maja w Licheniu. W obradach weźmie udział ponad 160 sióstr - przełożonych prowincjalnych i generalnych z około stu żeńskich zgromadzeń zakonnych posługujących w Polsce.

Tematem przewodnim spotkania będzie "Życie konsekrowane w dobie 'popołudnia chrześcijaństwa'. Wezwanie do głębi". W ciągu trzech dni zagadnienie to poprowadzi w formie wykładów S. prof. Beata Zarzycka ZSAPU, profesor uczelni Instytutu Psychologii Wydziału Nauk Społecznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję