Reklama

Rzeczpospolita... pijacka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Policyjna Izba Dziecka w Częstochowie skierowała w bieżącym roku 181 małoletnich osób na rozmowy profilaktyczne do Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Owa przerażająca statystyka ukazuje problem społecznej, ale chyba jednak trochę zepchniętej na plan drugi, choroby, zwanej alkoholizmem.

Ważny jestem ja. Mam prawo chronić siebie!

Komisarz Małgorzata Długosz - kierownik Policyjnej Izby Dziecka, twierdzi, że statystyki nie są optymistyczne. 3 promille alkoholu w organizmie młodego człowieka, dziecka w wieku lat czternastu, to liczba nie tylko przerażająca, ale i niewyobrażalna. Jakie są zatem przyczyny takiego stanu rzeczy? Z pewnością niedostateczna profilaktyka, nieuświadomienie i bagatelizowanie problemu. Czy młody człowiek, bez względu na to, ile ma lat, jest w stanie obronić siebie przed ukrytą inwazją śmiertelnego płynu? Wydaje się, że mimo wielu prowadzonych akcji, niestety nie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kto sprzedaje dzieciom alkohol?

Być może zdarza się w sklepach i pubach widok, kiedy to podejrzliwa ekspedientka lub barmanka przegląda dowód osobisty kolejnego klienta. Nie mówię, że tak nie jest. Szkoda tylko, że z całą pewnością zbyt rzadko. Świadczy o tym m.in. ankieta przeprowadzona w dwóch klasach częstochowskiego liceum. Na proste i podstawowe pytania odpowiadali uczniowie I i II klasy. Młodzież, okazuje się, doskonale zdaje sobie sprawę z niszczącego działania alkoholu na organizm, wie, co oznacza skrót AA i kto to jest alkoholik, i... dalej z dziecięcą otwartością i zadziwiającą szczerością 100% ankietowanych w wieku 16-17 lat odpowiada, że piło alkohol i to nie raz - przy okazji, w różnego rodzaju okolicznościach (dyskoteki, ogniska, 18. urodziny), w barach, wreszcie w domach rodzinnych. Z przerażeniem odczytałam nabazgrolony pod ankietą dopisek o bezsensowności tejże, ponieważ pytania i odpowiedzi są oczywiste. Dla szesnastolatków bowiem, w przeważającej większości, picie jest czymś zupełnie normalnym.
Ciekawe są także odpowiedzi na pytanie: "Czy wydaje ci się, że rodzice nadużywają alkoholu?". I tu tylko dwie osoby zauważyły pojawiający się problem. Reszta bardzo odważnie zaczyna zdanie od słowa: "Nie". Czy odpowiedzi te są jednak prawdziwe, trudno stwierdzić.

Reklama

3 promille - norma?

Dane przedstawione przez komisarz Katarzynę Staciwę, oficera prasowego Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie, ujawniają fakty równie szokujące: w okresie od stycznia do sierpnia br. w Policyjnej Izbie Dziecka zatrzymano 385 nieletnich, w tym 331 chłopców. Zatrzymani w Izbie Dziecka to w przeważającej większości sprawcy czynów karalnych - to dzieci z ucieczek z domów rodzinnych, placówek opiekuńczych, oczekujący zgodnie z decyzją Sądu na konwoje, ale przede wszystkim nieletni po pobycie w Izbie Wytrzeźwień. Dodatkowo częstochowska Straż Miejska przekazała 91 notatek o legitymowanych nieletnich, będących pod wpływem alkoholu, bezpośrednio przekazanych opiekunom. Najbardziej drastyczny przypadek upojenia alkoholowego osoby nieletniej Izba Wytrzeźwień zanotowała w sierpniu br. Wynik pomiarów alkoholu w wydychanym powietrzu wynosił 3 promille.

Profilaktyka

Miejska Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Częstochowie wprowadziła na rynek szkolny 3 programy profilaktyczne, zatwierdzone przez Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Program " Spójrz inaczej" dla VI klas szkoły podstawowej (14 szkół, 39 klas), " Elementarz II" dla I i II klas gimnazjalnych (14 gimnazjów, 71 klas) oraz program "Noe" dla szkół ponadpodstawowych (12 szkół, 203 uczniów). W naszym mieście działają Młodzieżowe Akademie Życia propagujące zdrowy styl życia, w I półroczu tego roku częstochowscy policjanci wygłosili 373 prelekcje dla młodzieży, rodziców i pedagogów szkolnych. Jednak mimo brawurowych programów i akcji stróżów prawa, w czasie tzw. imprez masowych ogromna liczba nieletnich przyłapywana jest na spożyciu piwa. Można zatem mówić także o masowym piciu. Młodzież, jak "rasowi" alkoholicy, zapewne problemu w owej masowości nie znajduje. Odwołując się znowu do wspomnianej ankiety -
młodzież pije "z przyjemnością, na wesoło, bezstresowo, wolno".
W Nowej encyklopedii powszechnej PWN z 1995 r. pod hasłem " Alkoholizm" czytamy m.in.: "Polska należy do krajów o średnim spożyciu alkoholi, lecz wyprzedza inne pod względem spożycia wysokoprocentowych napojów alkoholowych; niekorzystna jest też dominacja sposobu picia polegającego na wypijaniu dużych ilości mocnych napojów jednorazowo aż do silnego upojenia...". Tymczasem z obserwacji, sondaży i rzeczywistego stanu sprzedaży alkoholu wynika, że generalnie Polacy piją więcej lżejszych trunków, typu piwo, ale w ilościach przekraczających normy spożycia przypadające na zdrowy organizm.
Nie należy się jednak dziwić niczemu. Piwo, szeroko i z bardzo dobrym skutkiem, reklamuje się samo barwnymi parasolami, szklankami z nadrukiem, atrakcyjnymi koszulkami z nadrukiem, sponsoringiem wielu transmisji telewizyjnych, w tym także olimpijskich, i radiowych imprez kulturalnych. W Częstochowie istnieje 87 sklepów prowadzących sprzedaż alkoholi wysokoprocentowych. Wydział Ewidencji Gospodarczej i Ochrony Konsumenta Urzędu Miasta podaje liczbę 514 (!!!) punktów detalicznej sprzedaży alkoholu. Są to zatem te miejsca, w których obok win i wódek można nabyć także piwo. Liczba ta, mimo usilnych starań części częstochowskich radnych, nie ulega zmniejszeniu, a stale rośnie.

Reklama

Dlaczego odmawiać?

Nie ma powodów, dla których należałoby się nauczyć odmawiać. Zbiorowe picie jest społecznie akceptowane i tolerowane. Rodzice nieletnich spożywających alkohol budzą się z letargu dopiero w momencie konfrontacji z policją. Ale jest to często głośny dzwon bijący na alarm. Nie znaczy to, oczywiście, że każdy pijący musi być jednocześnie alkoholikiem. Gdzie jednak znajduje się cienka granica przyjemności i konieczności picia?
Powszechny Zakład Ubezpieczeń SA wraz z Urzędem Miasta Częstochowy - Wydziałem Zdrowia i Spraw Społecznych oraz Miejską Komisją Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, zorganizował we wrześniu w sali Teatru im. Adama Mickiewicza w Częstochowie bezpłatny spektakl edukacyjny skierowany do młodzieży, rodziców i pedagogów częstochowskich szkół średnich. Żyj, Danielu! Władysława Zawistowskiego to spektakl dotyczący, jak nietrudno się domyśleć, problemu alkoholowego. Jest on sprawdzoną i atrakcyjną pod każdym względem formą profilaktyki przeciwalkoholowej.
Żyj, Danielu! - to historia chłopaka, który pije, choć nie ma po temu żadnych powodów. Na swej drodze spotyka człowieka znacznie od siebie starszego, który opowiada o swoim przepitym, przegranym, lecz uratowanym życiu. Skłania buńczucznie pewnego siebie, lecz jednocześnie bezradnego i zrozpaczonego Daniela do refleksji. Prowokuje go do podjęcia wysiłku prawdziwego życia, wolnego od nałogu. Integralną częścią przedstawienia jest spotkanie z terapeutą.

Reklama

Słuszny cel

Udział Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń SA w przedsięwzięciu wydaje się jak najbardziej słuszny, a także opłacalny, zgodnie ze znaną zasadą: "Profilaktyka ubezpieczeniowa tańsza od wypłat za ubezpieczenia zdrowotne i wypadkowe". Udział Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych jest nie tylko zrozumiały, lecz także konieczny. Inaczej jest natomiast z paradoksalnym udziałem Urzędu Miasta, który z jednego Wydziału wspomaga profilaktykę przeciwalkoholową, z drugiego zaś wydaje przerażającą liczbę koncesji na sprzedaż alkoholu. Absurd czy też jawna kpina? Szkoda jedynie, że przy okazji tego typu konfliktowych sytuacji pokrzywdzeni są - jak zwykle - najbardziej bezbronni: nasze dzieci.

* * * * * * * * *

Reklama alkoholu ponownie w Sejmie

W uchwalonej na początku tego roku przez Sejm RP "Polskiej Deklaracji w Sprawie Młodzieży i Alkoholu" posłowie zobowiązali się do postępowania zgodnie z zasadami etycznymi zawartymi w tej Deklaracji. Jedna z tych zasad brzmi: "Wszyscy dorośli mają obowiązek przeciwdziałania sprzedaży i podawaniu napojów alkoholowych nieletnim oraz reklamowaniu i promocji picia alkoholu". Obecnie z uwagi na prace nad projektami nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, skierowanymi we wrześniu do sejmowych komisji, jest okazja, aby przejść od Deklaracji do konkretnych działań.
Jeden z trzech projektów nowelizacji przewiduje uszczegółowienie oraz doprecyzowanie obowiązującego obecnie zakazu prowadzenia reklamy napojów alkoholowych. Istniejące w tym zakresie prawo stało się w ostatnich latach przedmiotem jawnej kpiny ze strony producentów alkoholu oraz agencji reklamowych zaangażowanych w wielkie kampanie promujące na naszym rynku różne napoje alkoholowe.
Mimo bezwyjątkowego zakazu reklamowania alkoholu w polskim prawie - jesteśmy świadkami jednej z największych w Europie inwazji reklamowych biznesu piwnego. Towarzyszy temu, niestety, bardzo nieefektywna działalność organów prokuratury, które mimo wielu trafiających do nich skarg - nie znajdują prawnych podstaw do przekazania spraw do sądu. Ta paradoksalna sytuacja wynika z wykorzystywania przez producentów alkoholu luk prawnych, które ich zdaniem pozwalają na reklamę tzw. piwa bezalkoholowego oraz sponsorowanie setek imprez sportowych i rozrywkowych, adresowanych przede wszystkim do ludzi młodych.
Większość Polaków nie może zrozumieć powodów, dla których taki stan rzeczy wciąż jest utrzymywany i w czyim to leży interesie. Wielu jest oburzonych i rozczarowanych biernością parlamentu oraz instytucji wymiaru sprawiedliwości, które tolerują setki przejawów łamania prawa przez biznes alkoholowy. Symboliczne już mruganie oka, będące rzeczywistą drwiną z istniejącego prawa, czy też słowna zabawa łódką BOLS, której nazwa i znak towarowy nieprzypadkowo są identyczne z nazwą znanej na rynku wódki - kompromitują cały system egzekwowania prawa w Polsce. W tym kontekście pojawia się ważne pytanie: Czy można udoskonalić istniejące prawo w taki sposób, aby do minimum ograniczyć swobodę jego interpretacji, formułując jednoznacznie reguły postępowania? Uważam, że można. Być może potrzebny będzie pewien kompromis pomiędzy trudnym do wyegzekwowania całkowitym zakazem reklamy alkoholu a szczegółowymi i ściśle kontrolowanymi ograniczeniami w tym zakresie. Należy jednak podkreślić, iż z faktu, że obecne prawo dotyczące reklamy alkoholu jest bardzo często naruszane, w żadnym wypadku nie powinien wynikać postulat likwidacji tego prawa. To tak, jakby w związku z permanentnym naruszaniem przez kierowców ograniczeń prędkości na drogach zlikwidować te ograniczenia. Takie działanie byłoby całkowicie nieracjonalne.
Jak wynika z badań i sondaży opinii, zdecydowana większość Polaków - prawie 3/4 badanych w 1999 r. przez OBOP (72%) - dostrzega istotny wpływ reklam obecnych na ulicach naszych miast, w prasie, radiu i telewizji na spożycie alkoholu przez młodzież. Okres ostatnich 4 lat to bardzo poważny wzrost konsumpcji alkoholu przez młodych Polaków. W tym czasie - co pokazują międzynarodowe badania ESPAD, realizowane w Polsce przez Instytut Psychiatrii i Neurologii - o 20-30% wzrosła populacja 15- i 17-latków, którzy upili się w ciągu ostatniego miesiąca. Polska stopniowo przybliża się pod tym względem do niektórych krajów zachodniej Europy (Danii, Holandii, Wielkiej Brytanii), gdzie nietrzeźwość nastolatków stanowi jeden z poważnych problemów społecznych. W lutym 2001 r. odbędzie się w Sztokholmie druga ministerialna konferencja z udziałem ministrów zdrowia z całej Europy - w całości poświęcona temu problemowi. Jednym z ważniejszych tematów tego spotkania będzie dyskusja
nt. możliwości rozszerzenia dotychczasowych ograniczeń w zakresie reklamowania alkoholu i sponsorowania imprez przez jego producentów. Konieczność podjęcia działań mających na celu ograniczenie reklamy i kryptoreklamy napojów alkoholowych, w szczególności adresowanej do ludzi młodych, podkreślono również w jednym ze strategicznych dokumentów Światowej Organizacji Zdrowia - Drugim Europejskim Planie Działań wobec Alkoholu na lata 2000-2005.
Prezentowany projekt ustawy stanowi dobry i rzeczowy materiał do dalszych prac legislacyjnych, który otwiera drogę do wyeliminowania dotychczasowych nieścisłości i unormowania obecnej, nienormalnej dla systemu polskiego prawa, sytuacji.

Antoni Szymański-Poseł RP

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Fundacja Grupa Proelio: nowy przedmiot „edukacja zdrowotna” to permisywna edukacja seksualna

2024-04-19 14:27

[ TEMATY ]

edukacja

Adobe Stock

Od września 2025 r. w szkołach realizowany ma być nowy przedmiot „Edukacja zdrowotna”, który zastąpi „Wychowanie do życia w rodzinie”. - Ministerstwo Edukacji wraz z resortami zdrowia i sportu, pod przykrywką troski o zdrowie dzieci i młodzieży, planuje wprowadzić do szkół permisywną, deprawacyjną, edukację seksualną. W odróżnieniu od Wychowania do Życia w rodzinie nowy przedmiot może być obowiązkowy - alarmuje Grupa Proelio i zachęca do sprzeciwu wobec tych planów.

Ministrowie edukacji, zdrowia i sportu na wspólnej konferencji prasowej zapowiedzieli, że od września 2025 r. w szkołach realizowany ma być nowy przedmiot, który zastąpi „Wychowanie do życia w rodzinie” - „Edukacja zdrowotna”. Jego elementem ma być edukacja seksualna.

CZYTAJ DALEJ

Kraków: 14. rocznica pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich

2024-04-18 21:40

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

para prezydencka

Archidiecezja Krakowska

– Oni wszyscy uważali, że trzeba tam być, że trzeba pamiętać, że tę pamięć trzeba przekazywać, bo tylko wtedy będzie można budować przyszłość Polski – mówił abp Marek Jędraszewski w katedrze na Wawelu w 14. rocznicę pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich, którzy razem z delegacją na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej zginęli pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r.

Nawiązując do spotkania diakona Filipa z dworzaninem królowej Kandaki, abp Marek Jędraszewski w czasie homilii zwrócił uwagę, że prawda o Chrystusie zapowiedzianym przez proroków, ukrzyżowanym i zmartwychwstałym, trafia do serc ludzi niekiedy odległych tradycją i kulturą. – Znajduje echo w ich sercach, znajduje odpowiedź na ich najbardziej głębokie pragnienia ducha – mówił metropolita krakowski. Odwołując się do momentu ustanowienia przez Jezusa Eucharystii, arcybiskup podkreślił, że Apostołowie w Wieczerniku usłyszeli „to czyńcie na moją pamiątkę”. – Konieczna jest pamięć o tym, co się wydarzyło – o zbawczej, paschalnej tajemnicy Chrystusa. Konieczne jest urzeczywistnianie tej pamięci właśnie w Eucharystii – mówił metropolita zaznaczając, że sama pamięć nie wystarczy, bo trzeba być „wychylonym przez nadzieję w to, co się stanie”. Tym nowym wymiarem oczekiwanym przez chrześcijan jest przyjście Mesjasza w chwale.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Halík na zgromadzeniu COMECE: Putin realizuje strategię Hitlera

2024-04-19 17:11

[ TEMATY ]

Putin

COMECE

Ks. Halík

wikipedia/autor nieznany na licencji Creative Commons

Ks. Tomas Halík

Ks. Tomas Halík

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje strategię Hitlera, a zachodnie iluzje, że dotrzyma umów, pójdzie na kompromisy i może być uważany za partnera w negocjacjach dyplomatycznych, są równie niebezpieczne jak naiwność Zachodu u progu II wojny światowej - powiedział na kończącym się dziś w Łomży wiosennym zgromadzeniu plenarnym Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ks. prof. Tomáš Halík. Wskazał, że „miłość nieprzyjaciół w przypadku agresora - jak czytamy w encyklice «Fratelli tutti» - oznacza uniemożliwienie mu czynienia zła, czyli wytrącenie mu broni z ręki, powstrzymanie go. Obawiam się, że jest to jedyna realistyczna droga do pokoju na Ukrainie”, stwierdził przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej.

W swoim wystąpieniu ks. Halík zauważył, że na europejskim kontynentalnym zgromadzeniu synodalnym w Pradze w lutym 2023 roku stało się oczywiste, że Kościoły w niektórych krajach postkomunistycznych nie przyjęły jeszcze wystarczająco Vaticanum II. Wyjaśnił, że gdy odbywał się Sobór Watykański II, katolicy w tych krajach z powodu ideologicznej cenzury nie mieli lub mieli minimalny dostęp do literatury teologicznej, która uformowała intelektualne zaplecze soboru. A bez znajomości tego intelektualnego kontekstu niemożliwe było zrozumienie właściwego znaczenia soboru. Dlatego posoborowa odnowa Kościoła w tych krajach była przeważnie bardzo powierzchowna, ograniczając się praktycznie do liturgii, podczas gdy dalszych zmian wymagała mentalność.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję