Reklama

Różaniec

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tajemnica I - Zmartwychwstanie

Różnica postaw: dla żołnierzy pusty grób nie był wcale radosny. Oni wiedzieli, że będą musieli ten fakt jakoś wytłumaczyć czy raczej usprawiedliwić siebie, że w ogóle do czegoś podobnego doszło. Dla faryzeuszy i uczonych w Piśmie ten fakt oznaczał osobistą klęskę, całkowitą przegraną. Bo nagle okazało się, że ich mądrość zawiodła, że ich siła okazała się ułudą, że nawet rzymska straż nie zdała się na nic.
Natomiast dla Apostołów i Marii Magdaleny wiadomość o pustym grobie, o Zmartwychwstaniu Chrystusa okazała się niesamowicie radosna. Bo okazało się, że wierzyli nie na próżno, że nie zmarnowali tych kilku lat, które spędzili z Jezusem, że wszystko, co głosił Chrystus, było Prawdą.

Tajemnica II - Wniebowstąpienie Pana Jezusa

Różnica postaw: Apostołowie chcieli zatrzymać Chrystusa tylko dla siebie, było im dobrze z Chrystusem, życie z Nim było tak niesamowicie fascynujące. Chrystus był Synem Maryi, ale Ona nie chciała zatrzymać Go tylko dla siebie. Wiedziała, że Chrystus należy do Boga i do ludzi.
Chrystus nie chciał, żeby Apostołowie byli bierni, statyczni. Chrystus chciał, żeby Apostołowie poszli na cały świat, żeby wszystkim głosili Ewangelię, żeby opowiadali o Domu Ojca, gdzie Bóg czeka na wszystkich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tajemnica III - Zesłanie Ducha Świętego

Reklama

Różnica postaw: wydarzenia Wielkiego Piątku spadły na Apostołów niespodziewanie jak grom z jasnego nieba. Wprawdzie Chrystus kilkakrotnie zapowiadał Swoją Mękę, ale oni nie brali tego na serio. Teraz byli mocno przestraszeni, bali się o przyszłość. Bo jeżeli żydzi ukrzyżowali ich Mistrza, to teraz to samo mogli uczynić z nimi. Dlatego Apostołowie próbowali się zabezpieczyć - dlatego zamknęli drzwi Wieczernika.
A Duch Święty przyszedł po to, żeby te drzwi otworzyć. Przyszedł po to, żeby z tchórzliwych uczniów uczynić odważnych i mądrych głosicieli, świadków Jezusa Chrystusa.

Tajemnica IV - Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny

Różnica postaw: Maryja powiedziała Bogu w sposób zdecydowany: " Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa!" (Łk 1, 38). Słowami powiedziała to w Nazarecie, w chwili Zwiastowania, ale czynami mówiła to ciągle, a szczególnie mocno wypowiedziała to stojąc pod krzyżem Chrystusa. Nic dziwnego, że w nagrodę za tak wspaniałe posłuszeństwo, za tak cudowną miłość otrzymała najwspanialszą nagrodę: Niebo.
Człowiek współczesny kilka razy dziennie powtarza Bogu: " Bądź wola Twoja!". Szkoda tylko, że za pięknie brzmiącymi słowami nie zawsze idzie piękno życia, trafność wyborów, wierność przykazaniom. Szkoda tylko, że zbyt często ten współczesny człowiek wędruje swoimi drogami, a one nie zawsze prowadzą do Nieba.

Tajemnica V - Ukoronowanie Maryi

Różnica postaw: ziemscy królowie mają swoją politykę, mają swoje prawo, które jakże często jest bezprawiem. Ziemscy królowie myślą o własnym szczęściu, o osobistej przyszłości. Ludzie są dla nich tylko narzędziami, które można użyć dla zrealizowania konkretnych celów, dla osiągnięcia określonych korzyści.
Maryja mówi na kartach Ewangelii: "Zróbcie wszystko, cokolwiek (mój Syn) wam powie" (J 2, 5b). A Chrystus ciągle przypomina nam o konieczności miłowania Boga i ludzi. A Chrystus ciągle przypomina nam, że Bóg jest największą świętością, dlatego także człowiek jest kimś świętym, nietykalnym. To jest najwspanialsze Prawo. To jest najwspanialsze Królestwo.

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Ciepło kurtki, ciepło serca – o dawaniu i dzieleniu się w czasie zimy

2025-09-30 20:44

[ TEMATY ]

ciepło kurtki

ciepło serca

dawanie

dzielenie się

czas zimy

Materiał sponsora

Kurtka zimowa nie jest tylko elementem garderoby – to symbol troski o siebie i swoich bliskich

Kurtka zimowa nie jest tylko elementem garderoby – to symbol troski o siebie i swoich bliskich

Zima to czas, w którym szczególnie odczuwamy potrzebę ciepła. Grube kurtki, szaliki i rękawiczki stają się codziennymi towarzyszami drogi, chroniąc nas przed mrozem i zimnym wiatrem. Kurtka zimowa nie jest tylko elementem garderoby – to symbol troski o siebie i swoich bliskich. W chrześcijańskim spojrzeniu możemy dostrzec w niej również przypomnienie o tym, że każdy człowiek potrzebuje ochrony, zarówno fizycznej, jak i duchowej. Tak jak dbamy o ciepło ciała, tak też powinniśmy troszczyć się o ciepło serca i relację z Bogiem.

Ewangelia przypomina nam słowa Jezusa: „Byłem nagi, a przyodzialiście Mnie” (Mt 25,36). Ten fragment uświadamia nam, że każdy dar, nawet tak prosty jak ciepłe ubranie, ma ogromną wartość w oczach Boga. Dając komuś kurtkę, której już nie nosimy, albo kupując nową dla potrzebującego, nie przekazujemy jedynie tkaniny i zamka błyskawicznego. Przekazujemy ciepło, nadzieję i poczucie godności. W tym sensie kurtka zimowa staje się nie tylko odzieżą, ale także narzędziem budowania wspólnoty i praktycznym świadectwem miłości bliźniego. To właśnie w takich gestach realizujemy chrześcijańskie powołanie do troski o słabszych.
CZYTAJ DALEJ

Spekulacje na temat tytułu i treści pierwszej encykliki papieża Leona XIV

2025-10-01 15:46

[ TEMATY ]

Encyklika

Leon XIV

Vatican Media

Leon XIV

Leon XIV

Watykaniści spekulują obecnie na temat nazwy i treści dwóch pierwszych papieskich dokumentów nauczania Leona XIV. Powszechnie oczekuje się, że jego pierwsza encyklika będzie dotyczyła wyzwań stojących przed ludzkością w związku ze sztuczną inteligencją. Rzymski portal „Silere non possum” poinformował w środę, że łaciński tytuł dokumentu będzie brzmiał „Magnifica humanitas” - „Wspaniała ludzkość”.

Od momentu wyboru Leon XIV wielokrotnie wypowiadał się na temat szybkiego rozwoju sztucznej inteligencji i ostrzegał przed zagrożeniami związanymi z tym postępem technologicznym. Według „Silere non possum” pierwsza encyklika nowego papieża poświęcona globalnemu megatematowi sztucznej inteligencji może mieć podobne znaczenie jak historyczna encyklika „Rerum novarum” papieża Leona XIII z 1891 roku. W encyklice tej po raz pierwszy papież zajął się konsekwencjami industrializacji, inicjując tym samym katolicką naukę społeczną.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję