Reklama

Mój komentarz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najwyższa Izba Kontroli zajęła się ostatnio sprawdzeniem, jak samorządy wykorzystują pieniądze obywateli, pobierane jako tzw. opłaty za parkowanie. W założeniach ustawowych pieniądze te powinny być przeznaczane na remonty i konserwacje dróg i ulic, głównie miejskich, bo przecież motoryzacja głównie dużych miast dotyczy: im stwarza drogowe kłopoty.

Wyniki NIK-owskiej kontroli, przeprowadzonej w kilkudziesięciu miastach, są zatrważające.

Okazuje się, że większość zarządów tych miast kieruje się tu wcale nie interesem mieszkańców (czyli jakością ulicznych nawierzchni) - ale interesem prywatnych spółek, którym wydzierżawia tzw. pobór opłat za parkowanie. Kontrola wykazała, że 80% wpływów z owych "opłat za parkowanie" zasila kasy tych prywatnych spółek... Wygląda na to, że Najwyższa Izba Kontroli ujawniła trwały (kontrola objęła okres lat 1999-2001) mechanizm korupcyjny.

Polega on na tym, że zarządy dużych miast udzielają prywatnym spółkom (czy za łapówki, czy za inne korzyści?...) przywileju poboru opłat za parkowanie; z tego poboru lwia część pieniędzy trafia na konta tych spółek, a tylko nędzne resztki do kasy miejskiej. Oczywiście - za te nędzne resztki żadna znacząca konserwacja jezdni nie jest możliwa...

Warto podkreślić, że Najwyższa Izba Kontroli badała tylko te opłaty, które ściągane są poprzez tzw. parkomaty. Tymczasem w Łodzi na przykład sytuacja jest jeszcze bardziej dwuznaczna. Coraz to nowe strefy miasta obejmowane są "płatnym parkowaniem", ale automatów-parkomatów tyle, co kot napłakał... Generalnie pobór "opłat za parkowanie" dokonywany jest w Łodzi przez prywatną spółkę (czy aby nie monopolistę?...) za pośrednictwem odzianych w kaftaniki pracowników, którzy wypisują pokwitowanie ręcznie na świstkach papieru, już nawet nie ostemplowanych... Nikt więc nie jest w stanie sprawdzić faktycznych wpływów z "parkowania" i można domyślać się, że do kasy miasta wpływają jakieś śladowe resztki tych rzeczywistych opłat. A przecież te pieniądze mają przede wszystkim służyć poprawie stanu nawierzchni miejskich ulic, nie zaś w sposób łatwy i pewny nabijać kasę "szczęśliwcom", którzy dostali od zarządu miasta "przywilej poboru", całkiem jak w średniowieczu... Może radni miasta zainteresowaliby się tą sprawą? Bo w coraz to nowych miejscach Łodzi, najmniej spodziewanych, pojawiają się "poborcy podatku od parkowania"...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo Abby Johnson: to, że zobaczyłam aborcję na własne oczy rozdarło mi serce

2024-03-26 21:00

[ TEMATY ]

#NiezbędnikWielkopostny2024

Archidiecezja Krakowska

Film "Unplanned – Nieplanowane" był prawdziwym ciosem dla Planned Parenthood - największej sieci klinik aborcyjnych w USA.

W każdą środę Wielkiego Postu chcemy zachęcać Was do wielkiej modlitwy za dzieci zagrożone aborcją oraz ich matki, a także za nienarodzonych i ofiary aborcji.

CZYTAJ DALEJ

Historia według Kossaka

2024-03-28 10:54

[ TEMATY ]

Materiał sponsorowany

fot. Armando Alvarado

Mało która postać historyczna odcisnęła tak mocno swój ślad w dziejach świata, i tak bardzo wpływa na wyobraźnię współczesnych ludzi, jak Napoleon. Pisano o nim książki, wiersze, kręcono filmy, ale bodaj żadne z tych dzieł nie jest tak wymowne jak obraz Wojciecha Kossaka poświęcone temu geniuszowi wojny.

Mowa, oczywiście, o powstałym w 1900 r. dziele „Bitwa pod piramidami”. Obraz mimo upływu lat nadal wywiera ogromne wrażenie na widzach, pobudzając nie tylko ich „estetyczne synapsy”, ale i zmuszając do głębszej refleksji nad dziejami okresu, który został przedstawiony na płótnie i tego, jak wpłynął Napoleon na ukształtowanie się świata. Malowidło Kossaka intryguje nie tylko widzów, ale i ekspertów, od dawna jest obiektem wnikliwych analiz wielu badaczy. Bank Pekao S.A. zaprasza do obejrzenia krótkiego filmu pt. „Okiem liryka”, który przybliża fascynującą historię tego monumentalnego płótna.

CZYTAJ DALEJ

Całun Turyński – badania naukowe potwierdzają, że nie został wyprodukowany

2024-03-28 22:00

[ TEMATY ]

całun turyński

Adobe.Stock

Całun Turyński

Całun Turyński

W Turynie we Włoszech zachowało się prześcieradło, w które według tradycji owinięto ciało zmarłego Jezusa - Święty Całun. W ostatnich latach tkanina ta została poddana licznym, nowym badaniom naukowym. Rozmawialiśmy o tym z prof. Emanuelą Marinelli, autorką wielu książek na temat Całunu - niedawno we Włoszech ukazała się publikacja „Via Sindonis” (Wydawnictwo Ares), napisana wspólnie z teologiem ks. Domenico Repice.

- Czy może pani profesor wyjaśnić tytuł swojej nowej książki „Via Sindonis”?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję