Nie ma jak mądrość ludowa. Jedna z sentencji mówi na przykład,
że co dwie głowy - to nie jedna. Sprawdza się to w zdecydowanej większości
przypadków. Można nawet zaryzykować twierdzenie, że zawsze. Ekstrapolując
co nieco sentencję, należy powiedzieć, że co piętnaście głów -
to nie dziewięć. I właśnie dlatego, że suma mądrości piętnastu
głów jest niewątpliwie większa od sumy mądrości dziewięciu głów,
powinna - według pomysłu PSL i UP - wzrosnąć liczba członków Rady
Polityki Pieniężnej.
Czarny sukces
Początek rządów Leszka Millera okazał się imponujący, takie
prawdziwe wejście smoka. Dużej części elektoratu lewicowego "opadły
szczęki" i dzięki temu już dwóch na trzech Polaków, patrząc na poczynania
rządu, załamuje ręce i ocenia przyszłość w czarnych kolorach (Trybuna
Śląska, 19 grudnia). Tak kiepsko nie zaczynał żaden rząd w Trzeciej
Rzeczypospolitej. Pierwszy rekord z serii zapowiadanej w kampanii
wyborczej. Taki czarny sukces.
Mniejszym sukcesem, ale zawsze jakimś osiągnięciem jest zmuszenie
matek do wcześniejszej pracy po urodzeniu dziecka. Wcześniej rodzicielki
miały prawo do 26-tygodniowego urlopu, teraz głosami wrażliwej społecznie
koalicji skrócono go o 10 tygodni (Super Express, 24 grudnia). Skoro
rząd sam się wyżywi, to i dzieci wychowają się same.
Dekomunizacja?
Rząd nie chciał mieć świadków i wolą koalicyjnych posłów odebrał
prawo do uczestniczenia w posiedzeniach rządu Prezesowi Najwyższej
Izby Kontroli i szefowi Narodowego Banku Polskiego. Pozostało jednak
pytanie: Dlaczego? Zręcznie odpowiedział na nie rzecznik rządu, oświadczając,
że jest to oczyszczanie systemu sprawowania władzy z przeżytków starego
systemu (Trybuna, 22 grudnia). Znaczy się - dekomunizacja. No i kto
by się tego po postkomunistach spodziewał?
Nie mogli się nagadać
Mimo ostrej zimy - w stosunkach polsko-rosyjskich ocieplenie
i przełom - przynajmniej według rzecznika rządu. Najlepszym dowodem
na to jest fakt, że premier Leszek Miller pojechał do Moskwy i zamiast
pół godziny rozmawiał sobie z prezydentem Putinem półtorej godziny.
Do tego jeszcze dwa razy spotkał się z premierem Kasjanowem, bo nie
mogli się nagadać (Trybuna, 22 grudnia). Wszystko to znaczy, że mieli
mnóstwo tematów do rozmowy. No, ale z taką wspólną przeszłością nie
może być inaczej. I tak się dziwimy, że trwało to tak krótko.
Człowiek może odwrócić się od Boga, ale Bóg nigdy nie odwróci się od człowieka. Jego miłość do nas nigdy nie ustaje. Jest wierna i wytrwała. Bóg szuka człowieka, aż go odnajdzie i wy dobędzie z ciemności i brudu, ze śmiertelnej pułapki.
W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi». Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: «Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła”. Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia. Albo jeśli jakaś kobieta, mając dziesięć drachm, zgubi jedną drachmę, czyż nie zapala światła, nie wymiata domu i nie szuka starannie, aż ją znajdzie? A znalazłszy ją, sprasza przyjaciółki i sąsiadki i mówi: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłam drachmę, którą zgubiłam”. Tak samo, powiadam wam, radość nastaje wśród aniołów Bożych z powodu jednego grzesznika, który się nawraca».
- Nie sama władza, nie sama moc ludzka i nie sam geniusz dowódczy decyduje o tak ważnych bataliach. W tym wszystkim trzeba uznać moc Bożą, do której się zmierza pod kierunkiem Najświętszej Dziewicy – mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św., odprawionej w bazylice Mariackiej w Krakowie z okazji obchodów Święta Wojsk Lądowych.
W tej przezacnej mariackiej świątyni, wobec tych dzieł poczynionych na chwałę Stwórcy, gromadzi nas dzisiaj sztandar — znak, którego moc i wartość jest nieoceniona, a jego wagę mierzy się kroplami krwi i potu, przelanymi na polach chwały. Jego trzepot śpiewa o historii wojsk i historii każdego żołnierza. On nas jednoczy dzisiaj wokół wartości, jakimi są dla nas Bóg, Honor i Ojczyzna — powiedział na rozpoczęcie administrator parafii mariackiej, ks. Mariusz Słonina. Powitał abp. Marka Jędraszewskiego oraz licznie przybyłych gości, w tym przedstawicieli władz państwowych, samorządowych i wojskowych, fundatorów i matkę chrzestną sztandaru, a także żołnierzy Wojska Polskiego.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.